Narowista - Sob Mar 26, 2011 13:41 Hej mogę zapłacić za konduktorkę przy odbiorze ? Bel - Sob Mar 26, 2011 16:07 Narowista, nie.Płaci osoba,która wysyła. pszenica - Sob Sie 20, 2011 23:10 a co jesli trasa jest z przesiadkami? czy mozna wtedy wyslac paczke czy moze byc jakis problem? fen - Sob Sie 20, 2011 23:45 Na samym początku tematu, w pierwszej karcie jest poruszony temat przesiadki, więc warto spojrzeć 
Generalnie - są lepsze wyjścia niż taka wysyłka. A z przesiadką mogą być problemy. pszenica - Nie Sie 21, 2011 00:05 czytałam caly temat, musialam przypadkiem ominac ktorys wpis- moj blad
mam przygarnac dwa ogonki, jednak sa one w miescie oddalonym od mojego o dobre pare godzin, nie wiem jak moge je przetransportowac 
Niamey - Nie Sie 21, 2011 00:28 pszenica, możesz się ogłosić w wątku transportowym, bądź przeglądać takowe wątki na różnych (nie tylko szczurzych) forach - ludzie jeżdżą i często zabierają zwierzaki dla innych pszenica - Nie Sie 21, 2011 00:38 dziękuję za odp
wojsza - Nie Sie 28, 2011 20:39 Tfu ja miałem kilka razy nieprzyjemne sytuacje z konduktorka też jak pan kolejarz próbował mi wmówić że to nie ten pociąg.. KkamilosS - Czw Wrz 01, 2011 09:05 Temat postu: na czym polega przesyłka PKS ??????? tzn interesuję mnie odbiór ...np:z ŁODZI DO miasta docelowego ... gdzie będę musiał lub do kogo po paczkę  za odp. z góry dziękuje =)
Martuha - Czw Wrz 01, 2011 09:41 http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=3408
Nashi - Czw Wrz 01, 2011 09:46 Z pks jak z konduktorką - na jednym przystanku nadajesz, na docelowym odbierasz. Mangusta - Czw Wrz 01, 2011 11:35 nie polecam pksów - to, że kierowca paczkę weźmie to jest tylko i wyłącznie jego uprzejmość i już 2 razy mi się zdarzyło że odmówił. Dodatkowo nie ma żadnej gwarancji że paczka dojedzie bezpiecznie na miejsce i żadnych dokumentów w razie problemów z odbiorem, jeśli odbiorca się nie stawi to wszystko przepada. mordd - Czw Wrz 01, 2011 11:45
Zgadzam się w 100%. To dobra wola lub jej brak u kierwowcy bo oficjalnie taka opcja nie istnieje. Nie ma żadnej gwarancji, że zwierzak nie wyląduje w skrzyni razem z bagażem albo nie zostanie zdeptany przez wysiadających bo akurat się wysunął zza siedzenia kierowcy. Dodatkowo w przypadku awarii autobusu nie istniej miejsce, do którego trafiaja takie wysyłki ani instancja zajmujaca się reklamowaniem, nie ma też żadnych pokwitowań. Jednym słowem autobus się zepsuje i szczur przepada albo ląduje w rowie. Przypadek, gdy w pudełku coś zaszeleściło i paczka została wyrzucona na postoju bo kierowca się bał potwora znam... myszoskoczki nie przeżyły - zamarzły. Martini - Czw Wrz 01, 2011 12:13
To chyba kierowca wziął Twojego ogona na lewo. ZAWSZE dostajesz jakiś dokument, list przewozowy albo coś takiego w trzech kopiach, o ile mnie pamięć nie myli: jedna sztuka dla Ciebie, dwie dla przewoźnika, z tych dwóch sztuk jedna wędruje do odbiorcy paczki, druga zostaje w PKSie. Nie wszystkie linie świadczą takie usługi, z różnych względów, i na tym zarabiają nieuczciwi kierowcy, którzy biorą przesyłki bez żadnych kwitów. Nie wolno nic wysyłać na gębę. PKP weźmie paczkę niemal zawsze, bo mają bardziej komfortowe warunki, kilka osób do obsługi całego składu i full miejsca w wagonie konduktorskim. mordd - Czw Wrz 01, 2011 12:27
PKS NIE swiadczy takiej usługi! Nie możesz dostawać potwierdzenia na nie istniejaca usługę. Nie ma innej opcji niz "na lewo". Miej litośc pisząc o komfortowych warunkach... takiego gnoju jak w PKS NIE WIDZIAŁEM NA OCZY. Kilka setek zwierzat się u mnie urodziło, wiele z nich wysyłałem różnymi opcjami i nigdy niczego nie wyslę PKS. Sam też nie wsiądę bo się brzydzę... zanim podejmiesz dalszą dyskusję polecam kontakt z PKS i zwykłe zapytanie o usługę... NIE ISTNIEJE! Istnieja odzielne opcje na liniach miejscowych (np Cargo Bus) realizowane w połaczeniach PKS ale to po pierwsze nie pks swiadczy usluge, po drugie nie przyjmuja zwierzat, po trzecie warunki jazdy sa jak opisane : luk bagarzowy lub gdzies pod nogami, po 3 dalej nie ma centrum przesylek wiec zimne krzaki sa aktualne w przypadku awarii. Nie znam rozsądnego hodowcy, który w takiuch warunkach zgodzi się wysłać żywe zwierzę licząc na szczęście i dobra wole jakiegoś naburmuszonego dziada..... EDIT: spróbuj reklamować zagubienie przesyłki w którejś z firm zewnetrznych obsługujacych wysyłke to pogadamy... A sam PKS ma to głeboko w d... bo nie oni świadczą usługę. Perfekcyjne rozwiązanie. |
||||||||||||||
