To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

W kupie raźniej - szczury są stadne - Czy oddzielać stare i słabe szczurki od stada?

marhef - Nie Lut 24, 2008 21:59
Temat postu: Czy oddzielać stare i słabe szczurki od stada?
Problem jest tego typu: Fecia jest coraz starsza, z dnia na dzień wręcz. W dużej klatce zamontowałam drabinki, żeby babuleńce było wygodniej się poruszać, ale widzę, że jeszcze chwila i drabinki też staną się przeszkodą nie do pokonania.
Ideałem byłoby, gdyby Fetka miała na jednym poziomie spanie, jedzenie i picie.
Jednak w dużej klacie coś takiego jest niemożliwe, taki układ mogłabym osiągnąć jedynie w chorobówce, która przy tym nie jest zbyt duża.

Zastanawiam się cały czas nad plusami i minusami oddzielenia Fetki od stada. Teoretycznie w jej stanie byłoby to najlepsze wyjście, ale ona od zawsze żyła ze stadem i boję się, że odbierze to jako karę, że zupełnie straci chęć do życia.

Czy macie jakieś doświadczenia w takich sytuacjach? Może ktoś podpowie coś, co rozwieje moje wątpliwości?

Oli - Nie Lut 24, 2008 22:11

Na pewno nie możesz dać na sam dół dodatkowego jedzenia, picia i np domku? Ja tak zrobiłam kiedy Dziunia miała zapalenie mózgu. Nie wyobrażałam sobie oddzielenia jej od stada, a na półkę po jedzenie i wodę było jej bardzo trudno wchodzić. Postawiłam dodatkową miskę na dole i zamontowałam jeszcze jedno poidło (domek był i w nim spała, mimo iż pozostałe szczury spały na półce). Co ciekawe, na czas jedzenia Dziuni Fruzia z Gizmem przenosili się na dół i razem jedli. Spaniem z Dziunią się wymieniali - raz jedno, raz drugie ją dogrzewało w domku na dole.
AngelsDream - Nie Lut 24, 2008 22:16

marhef, u nas Rufus tylko 2 ostatnie dni mieszkał sam, ale był już tak słaby i bezwładny, że nawet małe Efki go przewracały, gdy chciały go iskać, a były bardzo grzeczne i szanowały dziadka Rufusa. Zrobiliśmy podobnie jak Olimpia - dużo misek, więcej poideł i dodatkowy schowek dla staruszka.
PALATINA - Nie Lut 24, 2008 22:20

Ja oddzieliłam starą Myszkę. Ale głównie dlatego, że młoda wówczas Runica chciała przejąć władzę po słabej dominantce i biła staruszkę. :?

Poza tym starsze szczury u mnie zawsze mieszkały luzem. Za łózkiem mam umeblowany szczurzy kącik: domki, miska, poidło...
Gdy reszta stada była zamykana, to staruszek nadal był luzem.
Gdy puszczałam młodszych, spotykali sie wszyscy razem.

Anonymous - Nie Lut 24, 2008 22:55

marhef napisał/a:
deałem byłoby, gdyby Fetka miała na jednym poziomie spanie, jedzenie i picie.
Jednak w dużej klacie coś takiego jest niemożliwe,
owszem, nie wiem jaki masz układ klatki, ale uważam, ze to się da zrobić.
Moim zdaniem oddzielanie szczura od stada to najgorsze rozwiązanie.

marhef - Nie Lut 24, 2008 23:08

No właśnie nie jestem w stanie dać na dół dodatkowego poidła, bo kuweta jest wysoka na prawie 20 centymetrów :/
Chyba, żeby zrobić jakoś dziurę w kuwecie i przykleić do niej od zewnętrznej poidło. Bo umocować go na druciku też się nie da.

hefi - Nie Lut 24, 2008 23:12

marhef, kiedyś widziałam w zoologiku takie poidła na pszyssawke.... szczerze to nie wiem jak one sie trzymają (tzn czy nie spadają - nie odklejają się) ale może coś takiego?
marhef - Nie Lut 24, 2008 23:16

hefi, a te przyssawki to nie są czasami do szkła? W sensie, że do akwariów?

edit/ A to są poidła wewnętrzne? Bo jeśli tak, to odpadają.

Oli - Nie Lut 24, 2008 23:16

hefi, to wcale niegłupi pomysł. Takie poidła dobrze zamontowane (przyssane na gładką, przetartą spirytusem powierzchnię) mogą się odklejać tylko jak jest zmiana ciśnienia atmosferycznego. No i w momencie, kiedy szczury gryzą przyssawke. 8)

[ Dodano: Nie Lut 24, 2008 23:17 ]
marhef - przyssawki powinny się trzymać na każdej wystarczająco gładkiej powierzchni. Ja mam w łazience haczyki na ręczniki na przyssawkach i na kafelkach całkiem dobrze się trzymają.

Anonymous - Pon Lut 25, 2008 01:12

marhef, kup miseczkę ze szkła ub fajansu. Są ciężkie i różnych gabarytów. U mnie świetnie funkcjonują mimo iż chłopaki na nich siedzą jedząc czy pijąc.
marhef - Pon Lut 25, 2008 04:03

Viss, zastanawiałam się nad tym, ale problem jest tego typu, że Destinka nurkuje we wszelkiego rodzaju miskach i kubkach z wodą - boję się zapalenia płuc, bo ona jest niestety dość wątłego zdrowia. :/

Żeby było łatwiej unaocznić na czym polega mój problem - http://allegro.pl/item313...0x54x80_cm.html oto prawie taka sama klatka jaką mam moja jest jedynie o 30cm niższa.

S - Pon Lut 25, 2008 07:36

Może faktycznie dziurka na dziubek poidła.

Metoda na dziurkę w plastiku:
1. weź gruby gwóźdź, szczypce lub kombinerki.
2. trzymając gwóźdź szczypcami, ogrzej nad gazem końcówkę gwoździa
3. jak będzie jasno czerwony - wypal dziurę w plastiku, w miejscu gdzie jest potrzebna

Uwaga: gorący gwóźdź wchodzi w plastik łatwiej niż gorący nóż w masło.

sachma - Pon Lut 25, 2008 08:48

Ja powiem tak,
Bandiego oddzielilam od stada i wyszlo mu to tylko na dobrze. Klatke mial zawsze otwarta, po pokoju byly rozstawione kuwety (Bandyta mial klopoty ze trzymaniem kupki wiec czasem nie zdarzyl dojsc do klatki.. ) no a stado widzial dzien w dzien na spacerach - i chyba mu to odpowiadalo, jedzenie mial tylko dla siebie, kiedy chcial wtedy spal a kiedy chciala wtedy lazil, nikt go nie meczyl, nie budzil i nie zaczepial..

helen.ch - Pon Lut 25, 2008 09:07

marhef napisał/a:
Czy macie jakieś doświadczenia w takich sytuacjach? Może ktoś podpowie coś, co rozwieje moje wątpliwości?
Nasza Kropka była ze stadem prawie do końca, ostatnie dni spędziła w transporterku, ale wtedy juz nie chodziła. Spędzała cały czas na dole, hamak miała powieszony tak, że opierał się prawie o ściółkę. Wcześniej, gdy jeszcze zapędzała się na górę, w wolierze wisiało mnóstwo rożnego rodzaju ręczniczków i hamaczków, na wypadek spadnięcia i jako płaszczyzny do odpoczynku dla staruszki. Dziewczyny odwiedzały ją czasem, ale jakoś jej się nie narzucały.

marhef, słuchaj, co do tego poidła, czy możesz zrobić tak, żeby oprzeć poidło o ścianę? My tak mamy u Majka w klatce, dziubek wchodzi przez otwór w kuwecie a poidło opiera się o szafę, albo możesz przykleić tasmą, u nas na początku robiliśmy to taśmą izolacyjną, bo elastyczna i dobrze trzymała, ale teraz daliśmy spokój i opiera się o szafę i jest ok.

Oli - Pon Lut 25, 2008 09:37

marhef, ja też mam taką wysoką kuwetę i póki Dziunia mogła się choć trochę podnieść na łapkach (opierała się przednimi o kuwetę) to poidło wisiało na prętach - dziubek wchodził przez najniższą szczelinę (między prętem a kuwetą) i nie było problemu. Nawet chore/stare szczurki potrzebują trochę gimnastyki. :wink:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group