To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zachowanie, psychika i oswajanie - Dojrzewanie samców, dominacja i jej przejawy

PALATINA - Sob Cze 16, 2007 08:29

Mam dwie nowiny. Jedna zła, druga dobra:

Zła: Wczoraj wieczorem Cyryl był zdenerwowany i pokłócił sie z Dzioszką. Było mnóstwo krzyków, kotłowanina, sierść leciała we wszystkie strony, ale krew się nie polała. W nocy chłopaki już się dogadywali (Dzioszka jest baaaardzo pokojowym chłopcem, zupełnie niekłótliwym :wink: ).

Dobra: Wstaję dzis rano, chcę towarzystwu dosypać jedzonka, bo po nocy się skończyło. Patrzę i widzę: Dziocha śpi w sitku, Marcyśka w hamaku. Nic więcej nie widzę. Zagładam do żółtego domku - nikogo, zaglądam do drewnianego - nikogo. Zaglądam do rury - nikogo. Do niebieskiego domku i do drugiej rury ciężko zajrzeć.
Sypię więc ziarno i wołam brakujęcych Cyryla i Bonsi.... i szok! :shock: Cyryśka wychodzi migusiem z niebieskiego, a za nim wygląda (również z niebieskiego) Bonisia zadziorna! :mrgreen: Wychodzi na to, że spali jakis czas razem w tym samym domku! :lol1:
(Faktem jest, że to jest ULUBIONY domek Cyryla, który nieopatrznie (?) przywłaszczyła sobie Bonsai kilka dni temu). :twisted:

AngelsDream - Sob Cze 16, 2007 09:10

PALATINA napisał/a:
ale krew się nie polała


To wbrew pozorom dobra wiadomość. Znaczy, że Cyryl jeszcze nad sobą panuje.

PALATINA napisał/a:
Wychodzi na to, że spali jakis czas razem w tym samym domku!


I super :) Może oni takie końskie zaloty uprawiają?

Anonymous - Sob Cze 16, 2007 11:16

To wspaniałe wieści. Kłótniami się nie przejmuj, tak to jest jak wpuścisz babę między tylu chłopa ;) Muszą się dogadać między sobą co z babą zrobić i jescze z samą babą. A kobitkę im dałaś bitną i zadziorną. Jestem pewna, że za 2 tygodnie będziesz miała piękne nowe zgrane stadko! Zobaczysz.
No, a teraz mizianki dla całego towarzystwa poproszę :serducho: :serducho:

PALATINA - Sob Cze 16, 2007 11:27

Właśnie dałam każdemu po kawałku herbatnika.
Cyryl znów siedział w niebieskim domku z Bonsi. Teraz są tam razem i każde wcina swoje ciastko. Nawet żaden pisk mnie nie dolatuje. :mrgreen:

Oli - Sob Cze 16, 2007 13:23

Super wiesci! :mrgreen:
PALATINA - Sob Cze 16, 2007 18:35

Taaa... :roll:
Po całym dniu bardzo grzecznego zachowania, Cyryl sie właśnie pokłócił ze wszystkimi! Przegonił po mieszkaniu Marcyśka i Dziochę. W sumie nic wielkiego, tylko ich pogonił, a oni zwiewali równo, gdzie się da i tak szybko jak tylko nóżki mogą biec.


Zastanawiam się nad jedną kwestią...
Chciałam za jakieś 2-3 mies dołączyć im jeszcze jedną kobietę.
Miała to być ruda dziewczynka z hodowli karmowej. Kocham rude, a skoro mogę uratować jej życie, to chciałam to zrobić. Ale teraz się waham. Może to nie jest najlepszy pomysł... :|
Co myślicie?

AngelsDream - Sob Cze 16, 2007 18:36

PALATINA, wg mnie to zależy od charakteru dziewczynki. Uległa i spokojna może rozładować napięcia.
PALATINA - Sob Cze 16, 2007 18:40

Ale skąd ja mam wiedzieć jaka ona będzie? :|
Muszę ją zarezerwować jeszcze jako 3 tyg malca, inaczej zostanie zamrożona na karmę.
A w tym wieku to się raczej nie stwierdzi, co to za pannica.
Chyba żebym ją potem komuś oddała, jeśli będzie źle. :roll:
Na rudą może się ktoś skusi, a panna życie ocali.

Anonymous - Sob Cze 16, 2007 18:43

no i to nie jest zły pomysł.

możesz uratować jej życie, więc warto spróbować.
jeśli się dogada szybko z twoim stadem, zostanie, a jeśli nie - jak znam życie, na rudą ktoś na pewno się skusi...

AngelsDream - Sob Cze 16, 2007 18:44

PALATINA, możesz ją odpowiednio wychować i nie powinno być problemu :)
PALATINA - Wto Cze 19, 2007 12:09

Wieści z frontu:

Wczoraj doszło do ostrej sprzeczki między Cyryśkiem a Marcysiem, ale obyło się bez rozlewu krwi na szczęście.
Poza tym sytuacja raczej oki. Cyryl naburmuszony, ale nie agresywny. Mogę go spokojnie w klatce pomiziać i już mi nie grozi. :wink:

Layla - Czw Cze 21, 2007 17:45

Podpinam się pod temat. Problem mam z Leninem. Jak wiecie, Lenin był szczurem gryzącym (ze strachu). Oduczyłam go gryzienia, ale powstał inny problem. Podczas ratowania stada z chorób, odpuściłam troszkę wychowywanie Lenina. Obecnie ma około pół roku, dojrzewa. Lubi ludzi, ale... Ale od jakiegoś czasu zaczął na nas fukać i głośno piszczeć przy braniu na ręce. Fuka głośno, jest bardzo zły i kładzie uszy, jeśli tylko się robi coś, co mu nie pasuje. Podczas prób dominacji wrzeszczy, jakbym go ze skóry obdzierała. Lenin jest szczurem nie lubiącym rąk i nie wymagam od niego nie wiadomo jakiej wylewności. Jednak przyznam, że wkurza mnie fakt, że własny szczur zepchnął mnie na najniższe miejsce w jego hierarchii i zaczyna mi włazić na głowę. Boję się, że za jakiś czas gryzienie może powrócić. W klatce natomiast Lenin często dominowany jest przez Lutra (a potem wyżywa się na mnie :P ). Czy mam dominować często Lenina i czy nie znienawidzi mnie przez to? To jest strasznie miły szczur, ale jest także okropnie niewychowany i dużo w tym mojej winy, bo do tego dopuściłam. Czy takiego pana z fochami można skutecznie przekonać, że ja tu jednak rządzę? On chyba myśli, że ja się go wystraszę i dam mu spokój :roll: Z jednej strony wiem, że dominacja jest ważna, z drugiej - martwię się, że mnie przestanie lubić... Do szczurów jest on bardzo przyjazny i raczej nie dominuje O_o

PS Od jakiegoś czasu Lenin się też wkurza, jak się mu coś przestawia w klatce.

happyland - Pon Lip 23, 2007 22:47

tak czytam i czytam wzystko co piszecie na forum i mam nie lada dylematy.zamowilam dwa szczurki z hodowli i nie moge sie wprost doczekac slicznych mordeczek.moj maz w swoim zyciu wychowal niejednego szczura i nic mu nie jest straszne ale to beda moje pierwsze i szczerze mowiac boje sie troche wlasnie takich zchowan jak agresja w stosunku do wlascicieli gryzienie itd. szczegolnie ze mamy 6 letnia corke.mam nadzieje ze chyba nie jest to czeste u szczurkow?mam na mysli a :roll: gresje?bardzo bym chciala zeby moje byly wlasnie takie niegryzace a przytulasne. :roll:
AngelsDream - Pon Lip 23, 2007 22:49

happyland napisał/a:
mam nadzieje ze chyba nie jest to czeste u szczurkow?mam na mysli a :roll: gresje?


Z wszystkich 20 szczurów, które miałam lub mam tylko jeden był agresywny do ludzi, ale po kastracji okazało się, że miał przewlekłe zapalenie jąder i agresja była reakcją na ciągły ból [prawdopodobnie]. Teraz szczur jest miziasty i normalny.

happyland - Pon Lip 23, 2007 22:58

oj to super bo jak sobie wyobrazilam ze moglby mi dziabnac dziecko (a z tego co tu czytam dziabia niezle) to mi sie troche slabo zrobilo szczerze mowiac. ale jak tak to super juz sie nie moge doczekac..no coz poczatki sa trudne a lek przed nieznanym zrozumialy jak sadze. ale ja jestem panikara niestety.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group