To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Zapalenie dolnych dróg moczowych, krew w moczu

susurrement - Pon Sie 06, 2012 18:06

Kasik, może zrób badanie krwi?
Kasik - Pon Sie 06, 2012 18:07

susurrement, wolałabym na razie nie (bo jeszcze jest problem ze zgryzem od wczoraj i ciachanie ząbków...), ale jeżeli będzie taka konieczność, to już pani dr to zaproponowała jako dalszą ewentualność. A jakieś masz propozycje, czego szukać we krwi?
susurrement - Pon Sie 06, 2012 18:32

Kasik, pomyślałam ogólnie o badaniu wydolności nerek i spojrzeniu na leukocyty chociażby.
rysia.13 - Pon Lis 19, 2012 19:37

Kurcze mam już dosyć... Maały (2 lata 4 msc) Od jakiegoś czasu podsikuje na czerwono... Byliśmy z tym u weta 4 razy... Za każdym razem po szczepieniach/tabletkach/zawiesinach/antybiotykach i nie wiem co mu tam jeszcze mogła podać, przechodziło... I zawsze wracało. Ostatnio znowu wróciło i to względnie szybko, bo u weta byliśmy jakieś 2 tygodnie temu... Ja już nie wiem co mam z nim zrobić... Teraz już nie mam kasy i mogłabym dopiero pod koniec miesiąca iść do weta ale nie wiem... Domowe sposoby? I o co jak już pójdę do weta będę musiała poprosić ? O jakieś badania czy jakiś konkretny lek ? Cokolwiek?
Pyl - Pon Lis 19, 2012 20:17

rysia.13, a jakie były dotychczasowe diagnozy i jakie było leczenie? Określenie
rysia.13 napisał/a:
Za każdym razem po szczepieniach/tabletkach/zawiesinach/antybiotykach i nie wiem co mu tam jeszcze mogła podać, przechodziło...
dla mnie nie niesie żadnych przydanych informacji. Domowe sposoby na co? Krew w moczu może być efektem kamieni w układzie moczowym, guzów, pewnie też problemów z nerkami. Różne choroby różnie się leczy. Najpierw musi być diagnoza, potem leczenie. Póki nie wiadomo co dolega Twojemu ogonowi to niespecjalnie można Ci pomóc, szczególnie przez net. Jakie badania były robione i jakie były wyniki? Badanie moczu? Krwi? USG?
I niestety jeśli widzisz to gołym okiem to znaczy, że krwi jest w moczu stosunkowo dużo, czyli bez leczenia się nie obejdzie. To nie katar.
A ogonek młody już nie jest.

BTW - jakie szczepienia robił wcześniej lekarz Twojemu ogonowi?

rysia.13 - Pon Lis 19, 2012 21:06

niestety nie wiem co szczur dostawał ;/ w środę podejdę się zapytać...
Layla - Wto Lis 20, 2012 10:13

rysia.13, pamiętaj, żeby zawsze pytać. Przecież jak pójdziesz do innego weta to będzie chciał wiedzieć, co szczur dostawał.
wilczek777 - Sob Maj 11, 2013 08:28

Proszę o pomoc! Co robić bo już kończą mi się pomysły.

Od wtorku Grubol ma krwiomocz.

Jest leczony przez Kołobrzeskiego weta ale nie jest on super specjalistą w leczeniu gryzoni (aczkolwiek moje szczurki ratował w kardio często i z powodzeniem).
Gruboli ma rok i 4 miesiące. Jest otyły ale ruchliwy o dziwo. Karmiony jest mieszanką karm (VL rat complite, VL rat&mouse,Reggie rat, Selectiv rat,). Do tego dochodzą najróżniejsze smakołyki typu warzywa, owoce, suszony chlebek, dropsy, i wszystko czym mój TŻ się z nim podzieli (a dzieli się nawet pomidorkiem ze śniadania bo szczur jest naj naj najukochańszym pupilem). Przebiałczenia nie ma a jedyny problem zdrowotny do tej pory to nadwaga.

Szczur ma gęsty krwiomocz od wtorku. Wyjątkowo śmierdzący. Sikał cały czas nawet po uciśnięciu delikatnie brzuszka lało się okropnie. Jest oddzielony od stada i leży na podkładach żeby móc obserwować czy krwiomocz ustępuje. Dostaje wodę z miodem, z sokiem żurawinowym - żeby pił (odwodnia się raz dziennie :/ ), żurawina niby pomaga na drogi moczowe.

U weterynarza został podany kompleks leków w tym prawdopodobnie Baytril (po powrocie z pracy dokładnie wypiszę jakie) i podskórnie glukozę z witaminą K bodajże. Tak przez kolejne dni. Potem zrobione było USG na którym nic konkretnego nie wykryto. Nie wiemy czy jest kamień, piasek, uszkodzone nerki, zapalenie czy może nawet rak którego sugerował wet. Pytaliśmy o badanie moczu ale tamtejszy wet stwierdził, że poza tym, że widzimy krew nic innego już nie wykryjemy (może jednak naciskać na to badanie?)

Puki co TŻ jest uwiązany w Kołobrzegu i nie może się ruszyć do Szczecina do lecznicy VetMedic gdzie jest specjalistka do szczurków. Ogon musi wytrzymać do poniedziałku ALE:
Wczoraj po południu załatwił się ostatni raz. Od 18 dnia wczorajszego NIC nie zjadł. Pije tylko lekko osłodzoną wodę i jest mocno osłabiony. Utrata krwi daje się we znaki. Wysłała TŻ po Sinlac i mięsnego gerbera. Do weta moi chłopcy idą na 10. Nie wiem co jeszcze wet może zaaplikować szczurkowi żeby ten przeklęty krwiomocz przeszedł.

Jak tylko TŻ wróci od weta wyciągnę info o lekach to może ktoś będzie miał zarys sytuacji i zaproponuje co jeszcze możemy zrobić dla Grubola. Ja jestem gotowa pojechać po niego nawet jutro ale przez sprawy rodzinne ani ja nie powinnam tam jechać ani TŻ do mnie. Rozważaliśmy nawet poproszenie konduktora o przewóz szczurka normalnie w transporterze (za drobną opłatą) jeśli to możliwe ale nie wiem czy się tak da.

To wyjątkowy ogon. Jest w nim więcej z psa i człowieka niż szczura. W sumie jego szczurowatość kończy się na wyglądzie. Nie odstępuje TŻ na krok, liże go, kocha, rozmawia, wszędzie towarzyszy, daje ze sobą zrobić wszystko. To pierwszy szczurek mojego TŻ... Wzięty był z braciszkiem który wyzionął ducha kilka godzin po transporcie do nas. Od tej pory Grubcio to jego oczko w głowie, również przez to, że przez jakiś czas czekaliśmy na towarzystwo dla niego i Gruboli był sam. (TŻ dbał by ogon czuł się kochany i w sumie nie wkładał go do klatki tylko trzymał obok siebie, na sobie i mu ojcował).

Proszę o rady, kciuki i jakiekolwiek sugestie co dalej. Nie mam już żadnego pomysłu jak Grubemu pomóc. Bez jedzenia i z takim krwiomoczem on nie dociągnie do wizyty u mojej wet. Zrobimy wszystko by go ratować.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group