To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Ropomacicze

Anonymous - Pon Maj 05, 2008 20:51

hefi napisał/a:
że nie trzyma moczu (sika pod siebie), a jej mocz śmierdzi niesamowicie
brzmi jak zapalenie. Chyba nie warto samemu działać, skoro zapalenie jest już w takim stadium. Wet. :)
Nisia - Wto Maj 06, 2008 09:15

hefi, najlepiej zrobić analizę moczu. Jeśli coś wyjdzie (np. zapalenie) to odpowiednio leczyć, jeśli nie - tylko dbać o higienę (łącznie z podmywaniem szczura).
Co do analizy. Wet może sam pobrać próbkę - po prostu "wycisnąć" do pojemniczka uciskając na pęcherz. Wydaje mi się, że taki mocz jest w miarę najczystszy i "najświeższy".

hefi - Wto Maj 06, 2008 16:57

Byliśmy dzisiaj z Niunią u weta... Zrobił USG, pomacał i stwierdził że najprawdopodobniej jest to ropomacicze i operacja jest konieczna... Termin: jutro o 19 ... Nie sądziłam że sprawa jest aż tak poważna ;( (boje się o Niunie... :( )
ausaya - Nie Paź 11, 2009 17:21

Czy ktoś leczył ropomacicze antybiotykami? U Ebolci jest podejrzenie, ale trochę boję się strylizacji bo ma ponad 2,5 roku. Poza tym jutro będzie miała usuwanego gruczolaka pod paszką. Taka operacja to chwila, bo nie trzeba powłok brzusznych rozcinać, więc tutaj jest dużo mniejsze ryzyko... Sterylizacja to jest jednak dość poważny zabieg.
Ebola jest w ogólnym stanie średnim, no nie jest to okaz zdrowia, wiek i wielkość guza (moja wina, przyznaję się) robią swoje....
Nie wiem co zrobić, do jutra muszę podjąć decyzję...

Aha objawy to taka żółta wydzielina, śmierdzi jak ropa... jaka jest szansa że to jest jakieś zapalenie układu moczowego? Wydaje mi się że mniej sika ostatnio, ale ciężko stwierdzić bo i tak wszystko w hamak wsiąka...

helen.ch - Pon Paź 26, 2009 17:39

ausaya, i jak mała? My dziś zaczęłyśmy walkę z ropomaciczem antybiotykami, Daisy ma prawie 3 lata (skończy 10 listopada), przeżyła 2 poważne operacje, obawiam się jednak, że tej już by nie dała rady przeżyć. Jakie mamy szanse to pokonać? weterynarz twierdzi, że może się udać...
polegalu - Śro Lut 24, 2010 20:32

U Precki dziś zauważyłam spuchniętą lewą stronę przy odbycie, oraz przy narządach rodnych. Czy może oznaczać to, że ma ropomacicze? Szczurka je, nie ma temperatury.
Kasienka - Wto Lis 30, 2010 22:30

witam, jestem tu nowa, chociaz czytam od jakiegoś czasu, dziś moja Zuzia przeszła operację usuniecia macicy, przez ropomacicze. Była z dnia na dzień w coraz gorszym stanie od ponad tygodnia.
Najpierw przednie łapki- nie chwytała dobrze jedzonka, z tego powodu wet leczył ją na coś innego- problemu neurologiczne.
Każdego dnia obserwacji widzialam ze jest coraz gorzej, coraz mniej moze, spada z łózka, nie interesuje sie niczym, zawsze zywa i pełna energii zaczeła przygasać, an rękach usypiała, jak nigdy wczesniej.
Wiec pojechałam do innego weta, lecznica Ogonek w Wawie.
Diagnoza od razu- ropomacicze, operacja od razu mogła byc bo akurat mial byc chirurg. Wiec albo decyzja na tak albo czekanie na badania itp a czaslecial i bałam sie ze Zuzka moze z czasem przegrac walke, i tak juz byla słabiutka, dobrze, ze jadła gerberki, bo innych pokarmow nie miala jzu sily brac w rączki i jesc, no jeszcze zjadała gotowany makaron, marchewke, wszsytko rozdrobnione na maxa.
Teraz czeka ja okres rekonwalescencji, bardzo sie boje, płaczę od kilku dni, teraz zyje nadzieją, ze znowu wróci do zycia, ze bedzie ok, lezy kolo mnie i probuje sie juz poruszac, tzn wije sie ledwo bo jest obolala, dostala antybiotyki i srodki p-w bólowe do dawania w domu i oby sie udało, bardzo ją kocham, ma 1 rok, 10 mcy, wiec jeszcze troszke zycia jej chyba zostalo, trzymajcie kciuki. :|

Pyl - Wto Lis 30, 2010 22:38

Witaj, Kasienka, trzymam kciuki za twoją ogoniastą, musi być dobrze - słyszałam dziś o niej w Ogonku :wink:
Usunięcie macicy to poważna operacja, więc mała może być obolała, ale dr Procyszyn jest dobrym chirurgiem (operowała mi już kilka ogonków), więc nie łam się i nie płacz. Mała potrzebuje teraz Twojego wsparcia i pomocy, a nie łez.

Kasienka - Wto Lis 30, 2010 22:43

ooo jak to, byłas tam akurat? :)
Pyl - Wto Lis 30, 2010 22:52

Off-Topic:
Tak, akurat dziś byłam z moim ogonem na zmianie opatrunku. Generalnie często ostatnio bywam w szczurzych lecznicach niestety.
Trzymam kciuki za Zuzię. I nie wiem dokąd dotychczas chodziłaś do weta, ale przemyśl zmianę weta - dobry specjalista od gryzoni jest podstawą jak się trzyma szczurki. Jest cały dział o polecanych / niepolecanych wetach - ale pewnie to już wiesz skoro trafiłaś do Ogonka.

Nakasha - Wto Lis 30, 2010 23:27

Jeśli się poprawnie wybudziła i nie ma żadnej innej choroby, to wszystko powinno być ok. :) Trzymam kciuki. :) :kciuki:
Kasienka - Śro Gru 01, 2010 13:16

dzis Zuzka juz jadła jajeczniczkę, ale narazie jeszcze jest niemrawa i obolała, jednak potrafi chodzić o własnych siłach, najbardziej pragnę aby wróciły jej dawne nawyki, radość życia, bo w tej chwili organizm jest na lekach i sie odtruwa po tych ropach bleee, wiec ona jeszcze funkcjonuje podobnie jak przed operacją ;(

Nakasha, w Twoim podpisie jest moja Zuzia :wink: rudo biała z czerwonymi oczkami :sirwwt: no wypisz wymaluj Zuzka :wink:

Nakasha - Śro Gru 01, 2010 16:08

Kasienka, Twoja mała ma kolor amber i znaczenie banded, a Unikat to buff i berkshire. :P Twoja jest na bazie agouti, mój na bazie black. ;)
Kasienka - Śro Gru 01, 2010 16:50

cokolwiek to znaczy, pewnie tak jest :wink:
Kasienka - Czw Gru 02, 2010 11:53

mam pytanko z serii "dziwnych", kiedy szczurek po operacji zrobi kupkę? bo siusiu zdążyła już robić, moze nie czesto bo nie za duzo pije, karmie ją narazie gerberkami- dodaje troszke wody zeby sie nie odwodniła, zjadła tez troszke sucharka, jakiegoś dropsika szczurkowego, ale kupki jeszcze nie zrobiła, i sie martwię troszkę :?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group