To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Higiena i pielęgnacja - Jonizator powietrza, ozon, nawilżacze - co wybrać?

Azi - Śro Gru 27, 2006 14:22
Temat postu: Jonizator powietrza, ozon, nawilżacze - co wybrać?
Zastanawiam się własnie nad kupnem jonizatora. Niby pochłania zapachy, niby oczyszcza powietrze z alegrenów i grzybów. Znalazłam tez stwierdzenie, że sprawia iż szczury szybciej się uczą i ustępują stany lękowa, a także poprawia się kondycja psychofizyczna.

Czy ktoś może spotkał się z tym? Czy pochłania to charakterystyczny, szczurzy zapaszek? I czy rzeczywiście jony ujemne są bezpieczne dla szczurów? Podobno wydziela wysokie dźwięki niesłyszalne dla ludzi, więc dla szczurów chyba też, z tego co pamietam, to szczury słyszą niższe niż wyższe...

Anonymous - Śro Gru 27, 2006 14:40

Nic nie pochłania :/ Pic na wode, fotomontaż. Rozmawiałam na ten temat swego czasu z Nisią. Znacznie lepsze efekty zdrowotne daje nawilżacz powietrza. Zwłaszcza w sezonie grzewczym, przy wysuszonym powietrzu. Poza tym masz od razy narzędzie do inhalacji szczurów i siebie.
Elbereth - Śro Gru 27, 2006 15:13

Azi napisał/a:
z tego co pamietam, to szczury słyszą niższe niż wyższe

Właśnie, że słyszą te wyższe niesłyszalne dla człowieka (ultradźwięki). Na tej zasadzie działa odstraszacz do gryzoni.

Azi - Śro Gru 27, 2006 16:30

Elbereth napisał/a:
Właśnie, że słyszą te wyższe niesłyszalne dla człowieka (ultradźwięki).
rzeczywiście, sprawdziłam, niedowiarek jestem i coś mi się zamieszało :P (szczurze 200 Hz do 80-90 kHz, ludzkie 16 Hz do 20 kHz)

Zastanawiam się nad jonizatorem połączonym z filtrem... pozostaje mi wczytać się i wysłać pytanie do sprzedawcy jakiej częstotliwości powoduje to dźwięki...

Po sprawdzeniu i poczytaniu na żaden jonizator się nie zdecyduję. Nie chodzi tylko o dobre samopoczucie, ale i o zdrowie. Co się naczytałam o szkodliwości ozonu w postaci wziewnej to moje...

Mozna temat zamknąć, skasować, albo zostawić dla przestrogi.

Nisia - Czw Gru 28, 2006 12:32

Azi napisał/a:
Podobno wydziela wysokie dźwięki niesłyszalne dla ludzi, więc dla szczurów chyba też, z tego co pamietam, to szczury słyszą niższe niż wyższe

Jonizator szczurom nie przeszkadza, ludziom też nie, tylko rachunkom za prąd.

Ale to pic na wodę fotomontaż. Tak, jak napisała Viss. Lepszy nawilżacz. Ale taki, umozliwiający jednocześnie robienie inhalacji.
Albo założyć sobie klimę.
Azi napisał/a:
Co się naczytałam o szkodliwości ozonu w postaci wziewnej to moje.

To nie jest tak. Jonizator nie powoduje powstawania ozonu! Do tego potrzeba bardzo wysokiego napięcia, wyładowania iskrowego bądź łukowego.
W jonizatorze sa dwie igły, ale zero wyładowań. Dlatego powoduje powstawanie jonów, ale nie od razu ozonu.
Off-Topic:
A co do tej maty w tv. Ja tez bym nie chciała, żeby mi wolne rodniki wnikały w skórę, a w krwi robił się ozon - nie wiem, jakim cudem.

Azi - Czw Gru 28, 2006 12:35

Nisia, ale tam piszą, że właśnie wytważa się ozon, w zalezności od jonizatora. W tych tańszych <0,5 mg/m3

I niestety nie potrafię znaleźć jaka jest dopuszczalna dawka :(

Nisia - Czw Gru 28, 2006 12:37

Azi, picuś glajduś na potrzeby reklamy. Bo ozon teraz modny (przez te maty).

Więcej ozonu to wytwarza komputer podczas normalnej pracy.

Nie wierz plotkom. Widziałam naocznie, jak się wytwarza ozon w wersji domowej.

Azi - Czw Gru 28, 2006 12:45

Nisia, to dziekuję, uspokoiłaś mnie...

a, że dla reklamy... no cóż, mnie to właśnie odstraszyło ;)

ech... i znow zaczynam mysleć o zakupie... takiego nawilżaczo-filtro-jonizatoro-niewiadomo czego... kasa na święta przyszła ech..

Nisia - Czw Gru 28, 2006 12:57

Azi napisał/a:
no cóż, mnie to właśnie odstraszyło

Bo Ty wiesz, co to ozon. Ale szarzy ludzie nie. I dają sie zrobić w konia.
Azi napisał/a:
nawilżaczo-filtro-jonizatoro-niewiadomo czego

Ja bym zostawiła dwa pierwsze. Można takie cudo dostac w większych sklepach.

sue - Nie Paź 28, 2007 19:56
Temat postu: Zneutralizować zapach
Nie będe się rozpisywać, kilka dni temu przyjechały do mnie nowe szczury, 4 samce. Kiedyś miałam dwie samiczki i były krzyki ze strony mamy, typu 'jak tu śmierdzi..''wywietrz ten pokoj!' Po jakimś czasie co prawda chyba się juz przyzwyczaiła, ale 2 miesiące nie było szczurów, teraz są i to na dodatek samce, ktore mają.. charakterystyczny zapach. Mi w ogole nie przeszkadza, przyzwyczaiłam się, ale ciągle słysze jakieś komentarze na temat 'smrodu'. Wiem, że nie odpuści i chciałabym to chociaż jakoś 'przydusić' - stwierdziła, ze trzeba kupić jakiś neutralizator do kontaktów, ale nie wiem czy to dobry pomysł, czy nie zaszkodzi zwierzakom i czy będzie skuteczny. Wietrzenie pokoju w zimie raczej odpada.. Co polecacie? Jakieś środki ze sklepow zoologicznych, widziałam jakieś odświeżacze powietrza, czy coś takiego, testował ktoś na 'swojej skórze'?

np, coś takiego? >klik<

L. - Nie Paź 28, 2007 20:03

sue, raz często sprzatać klatke (jak trzeba szorować domestosem), mozna też szczury czasami wykąpać, trzy wynieść raz na jakis czas (20-30 min) klatke z pokoju i porządnie wywietrzyć ;]
sue - Nie Paź 28, 2007 20:15

Nie, to nawet nie chodzi o sprzątanie, od razu pierwszego dnia, jak przyjechali było czuć taki specyficzny zapaszek. A klatka wyszorowana była wcześniej. Klatke zawsze sprzątałam często, często prałam szmatki, itd. To jest po prostu i c h zapach, ktory tak drazni mame.
Layla - Nie Paź 28, 2007 20:20

sue, całkowicie zapachu nie zlikwidujesz, żadne zwierzę nie jest bezwonne :(
sue - Nie Paź 28, 2007 20:40

Layla napisał/a:
sue, całkowicie zapachu nie zlikwidujesz, żadne zwierzę nie jest bezwonne :(


Też tak sądzę. Ja już tego zapachu praktycznie nie odczuwam, tylko chodzi mi o to, żeby jakoś to przygasić.. No nic, zobaczymy za tydzień, czy jeszcze mama będzie coś czuła, czy nie ^^

PALATINA - Wto Paź 30, 2007 19:18

Ja używam zwykłych "zapachorozpylaczy" wtykanych w kontakt.
Nie mam tego non stop wetkniętego, ale od czasu do czasu, to i owszem, żeby współlokatorzy nie narzekali. :P



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group