To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

O szczurach ogólnie - Alergia na szczura?

wuwuna - Nie Lut 05, 2012 02:02

Off-Topic:
jordan,
jordan napisał/a:
ja mam uczulenie na chlopakow mam fuzzy bo siersciuchy musialem oddac
brak futra nie zmienia nic w kwestii alergii lub jej braku.

To nie sierść a mocz, łupież powodują alergię.
Więc to, że zwierzę nie ma futra nie działa na plus.

A powiedź masz samców czy samiczki? Jeśli to panowie najlepiej ich wykastruj.
Kastrowane zwierzęta mniej uczulają.
I pamiętaj by nie trzymać zwierząt blisko twarzy. Myć ręce po każdym głaskaniu. Podstawowa higiena - a zawsze trochę pomaga.

jordan - Nie Lut 05, 2012 08:12

ja wiem co ja mam :) ale ja pytalem o jonizator a nie o to czy mam alergie bo ja mam ale na chlopcow mam 2 fuzzy bo siersciuchy mialem 5min w przy sobie zaraz placz czerwone spuchniete oczy.. teraz jest o niebo lepiej a nie bede dla mojego widzimisie kastrowal chlopakow do tego jeden jest rozrodowy wiec nawet nie moge a drugiego po co.

poleccie mi ktorys jonizator który działa

Kasik - Pon Lut 06, 2012 15:51

jordan, ale wymioty nie są typowym objawem alergii. Kupisz nawilżacz i nic Ci on nie pomoże, bo nie wyeliminuje przyczyny, a Ty będziesz się dalej męczył. Nie neguję tego, że masz alergię, ale chyba objawy, które miałeś po DOTYKANIU szczurów są trochę inne, niż te, które teraz masz? Nie należy wszystkiego zwalać na alergię, tylko zastanowić się, czy to rzeczywiście ma związek.
Noxa - Pon Lut 06, 2012 16:18

Kasik napisał/a:
jordan, ale wymioty nie są typowym objawem alergii.


Alergii nie, ale duszności i kaszel na spokojnie mogą do nich doprowadzić :roll:

Sama mam alergię- na trawę, pokrzywę i inne zielone-pylące-paskustwa, i latem, podczas koszenia trawy, zdarzało się że dostawałam tak silnych napadów kaszlu, że zaczynałam wymiotować.


A wracając do właściwego tematu: czy istnieje coś co pomogło by wyrównać dobowy poziom nawilżenia powietrza? Bo mam problem z serii- w nocy powietrze jest strasznie suche a w dzień na oknach osiada rosa wręcz... W domu jest duże akwarium z rybkami i "maszynka" która ma w dzień wyciągać wilgoć- ale niezbyt wiele to daje. Może wy coś poradzicie?

susurrement - Pon Lut 06, 2012 17:02

przeniosłam do odpowiedniego tematu. tutaj rozmawiamy o alergiach.
przeczyściłam też dla porządku posty nie na temat.

Chynaa - Wto Kwi 10, 2012 23:16

Już od dłuższego czasu to podejrzewałam, ale sprawę nie tyle bagatelizowałam - bo się nie da przecież (kichanie, oczy, szału można dostać, widzę, że część z Was niestety wie coś o tym), jak było ciężko - łykałam proszki, jak było lżej było lżej.

Tyle, że Allertec przestał na mnie działać.

Będę niebawem u lekarza, mogę dostać receptę na inny lek - jakie Wam przepisano jeśli chodzi o te, na które "reckę" mieć trzeba? Loratadyna również mi nie pomaga. Cetyryzyna, loratadyna - niet. :|

furburger - Śro Kwi 11, 2012 08:33

ja brałam zyrtec ale też średnio mi pomagał, a na mojego ojca działał świetnie :roll:
Kluska - Śro Kwi 11, 2012 08:37

Ja biorę Xyzal na alergię i dodatkowo krople do nosa Buderhin. Naprawdę pomaga :)
Helcia - Śro Kwi 11, 2012 09:44

Chynaa, mi od paru lat tylko i wyłącznie zyrtec pomaga :wink:
moja alergia to bardziej na kurz i pyłki
nasila się też, gdy mój pies linieje okresowo
jedyna niedogodność ze szczurami to taka, że gdy któryś mnie lekko zadrapie to ja mam szramę, już nawet babcia mnie pytała czy się tnę :lol:

jancia - Śro Kwi 11, 2012 10:39

Helcia,
Off-Topic:
hehhe. Mnie w pracy kiedys zapytali czy mialam operacje na otwartym sercu - tak mnie moj Harry latem drapnal w trakcie wspinania sie na szyje :) a przez ogoniacze czesto musze apaszki nosic bo mam szyje podrapana :)

Chynaa, ja biore xyzal. Jest swietny. I rozwazam z alergologiem kwestie odczulania :)

Hanami - Śro Kwi 11, 2012 11:33

Chynaa Mnie pomaga stary, sprawdzony zyrtec. Na receptę dużo tańszy niż bez. Poza pyłkami reaguję bardzo alergicznie na szczurnych samców i kocich samców. Ale wyobraź sobie, że biorę tylko pół tej maciupeńkiej pigułeczki i też mi pomaga. No czasem muszę zażyć całą, a nawet dwie w ciągu dnia. Ale to baaardzo rzadko.

jancia.sz To gdy już rozważysz i coś ustalisz, daj znać - koszt, czas trwania, uciążliwość.

Kasik - Śro Kwi 11, 2012 12:03

Laski, ale Chynaa napisała, że ani loratadyna, ani cetyryzyna jej nie interesuje ;) A Zyrtec to cetyryzna. Xyzal to levocetyrtzyna, ale podejrzewam, że też nie podziała. Chynaa, a ile tego bierzesz dziennie, że mówisz że nie działa na Ciebie? Bo można brać w cięższych alergiach nawet do 4 tabletek na dobę, a nie tak jak w ulotce jedną. A jeżeli nie działają na Ciebie te leki, to może warto by było spróbować leków starszej generacji? Tyle że one bardziej usypiają. Co dla mnie na przykład byłoby nie do przejścia, bo ja nawet cetyryzynę źle znoszę... Na przykład klemastyna?
Oli - Śro Kwi 11, 2012 12:46

Kasik napisał/a:
Chynaa, a ile tego bierzesz dziennie, że mówisz że nie działa na Ciebie? Bo można brać w cięższych alergiach nawet do 4 tabletek na dobę, a nie tak jak w ulotce jedną.
no i potrzebny do nich jest czas na rozwinięcie działania - po jednym, dwóch dniach brania może nie być efektów
Chynaa - Śro Kwi 11, 2012 13:22

No proszę, a ja się bałam brać więcej niż 1 tabletkę dziennie. Czyli można więcej.

Kasik, dlaczego zakładać z góry, że nie podziała? Trzeba sprawdzić! :]
Tylko nie wiem czy Xyzal czy klemastyna.

Hanami, zastanawiam się co z tym Zyrteciem jest. Niby cetyryzyna, ale chwalony. Nie przez wszystkich niemniej jednak chwalony. Może jakieś substancje w otoczce sprawiają, że więcej substancji czynnej się wchłania? Bo kwestia substancji zawartych w otoczce też jest ważna.

Dziękuję wszystkim!

PS Straszona jestem, że nieleczona alergia doprowadzi do astmy. Czytałam, że może doprowadzić, a nie, że w 100% doprowadzi. No i się boję bom panikara a alergię mam od nie wiem ilu lat, nie jestem w stanie powiedzieć. Ale od bardzo, bardzo długiego czasu.

____

szcurek2 napisał/a:
ok to od dzisiaj zaczynam to stosować :P na pewno będę ładnie pachnieć hehe


(Chodzi o przemywanie dłoni spirytusem).

"Patrz pani. Niby taka porządna, dobrze ubrana a jedzie od niej spirytem od rana". :glaszcze: :wo:

_____

Ed. nr 2.

A jeszcze jedna, bardzo ważna sprawa.

Szczurki lubią podsikiwać opiekunów, ale niestety biegając po naszych łóżkach, mniejszych, większych, też im się zdarza siknąć.

Może część z Was pamięta gdy pisałam nie raz o mojej wielkiej, starej sofie. Moja wielka, stara sofa przez wzgląd na brak funduszy nie może być wymieniona a przeszła już niejedno.

Nie da się jej wyczyścić bo weźmie i zgnije - kiedyś miałam akcję z pasożytami u Opaków, wpadłam na wspaniały pomysł żeby te pufy na sofie - tu macie pierwsze lepsze zdjęcie: http://www.taniutko.pl/wp...010/09/sofa.jpg - polać wrzątkiem. Nie, że z wiadra wprost na sofę, ale nie powiem, dość obficie.
Napisałam o tym i od razu dostałam od Was odpowiedź, że to gnić (?) mi zacznie etc. - no to wzięłam się za suszenie.

Do rzeczy: kiedy szczurki biegają po tego typu i innych sofach, które mają powierzchnie z materiału chłonącego siuśki to, może pytanie dość głupie: te siuśki "działają" cały czas, nawet po pół roku po obsiusianiu czy wyparowują?

No bo na czymś spać muszę. :] A trapi mnie bardzo ten problem.

Kasik - Śro Kwi 11, 2012 17:09

Chynaa napisał/a:
No proszę, a ja się bałam brać więcej niż 1 tabletkę dziennie. Czyli można więcej.
Dwie na pewno, ale przy większej ilości lepiej skonsultuj się z alergologiem, żeby nie było na mnie że np. Ci wątroba nie wytrzyma :] Na własną rękę nie ryzykuj.
Chynaa napisał/a:
Kasik, dlaczego zakładać z góry, że nie podziała?
Bo lewocetyryzyna to lewoskrętna cetyryzyna, więc to generalnie to samo ;) Tyle że jakby "oczyszczona" substancja (bo normalnie w stanie równowagi masz i prawo i lewoskrętną postać) więc i dawkę ma mniejszą, bo działa silniej. No, zawsze możesz spróbować, chociaż jeżeli mówisz, że allertec nie działa, to nie wiem, czy zmiana w działaniu będzie jakaś duża :)
Chynaa napisał/a:
Hanami, zastanawiam się co z tym Zyrteciem jest. Niby cetyryzyna, ale chwalony. Nie przez wszystkich niemniej jednak chwalony. Może jakieś substancje w otoczce sprawiają, że więcej substancji czynnej się wchłania? Bo kwestia substancji zawartych w otoczce też jest ważna.
Może efekt ceny i marki robi swoje :P Ja w sumie zyrtecu nie brałam nigdy, ale możliwe, że wpływ na dobry efekt jego działania ma wchłanianie. Każda tabletka, mimo że jest taka sama, różni się odrobinę szybkością wchłaniania i przez to też czasem działania. Niby niewiele, ale czasem dla niektórych osób znaczenie może to mieć odczuwalne.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group