To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Polecani - [polecam] [ Gliwice ] Lecznica na ul. Fredry

LunacyFringe - Czw Sie 30, 2007 15:08
Temat postu: [polecam] [ Gliwice ] Lecznica na ul. Fredry
Wydawało mi się , że był już taki temat , ale teraz nie umiem go znaleźć , więc zakładam .

Polecam lecznice na ul. Fredry 4 ( koło tzw . Balcerka ) . Weterynarzami jest małżeństwo . Widać , że znają się na zwierzętach . I chyba jako jedyni w tym mieście mają chociaż odrobinę pojęcia o szczurkach . Nie boją się ich , nie brzydzą . Biorą na ręce odpowiednio i pewnie . Widać , że chcą pomóc i wiedzą co mówią .

Pozatym można u nich dostać Scano na sztuki ;)

Moim zdaniem jeśli ma się szczurka to tutaj otrzymamy najlepszą dla nich pomoc . Dlatego polecam B)

Tel . do lecznicy : 032 7752193

littlethings - Pon Mar 31, 2008 14:46

a czy można u nich wykastrować szczurka?
LunacyFringe - Wto Kwi 01, 2008 08:52

littlethings, myśle, że tak . Kastracja to dość prosta operacja, ale zawsze można podejść i się spytać . No i raczej na pewno będzie się trzeba umówić.
metheora - Nie Cze 01, 2008 20:58

mam pytanie czy nie zedrą ze mnie pieniędzy?
LunacyFringe - Nie Cze 01, 2008 22:04

metheora, ze mnie nigdy nie zdarli ;) Nawet jak po 10 razy byłam na mała pogawędke to nic nie wzieli ode mnie . Na pewno nie stracisz tam majątku ;)
baradwys - Nie Maj 10, 2009 15:07

LunacyFringe, a czy możesz zapytać o kastrację? czy wgl przeprowadza? bo mnie do Gliwic nie po drodze :P a moja wetka wyemigrowała :D
LunacyFringe - Nie Maj 10, 2009 16:00

Shy_Lady, myślę, że spokojnie możesz tam zadzownić :P Na pewno odpowiedzą na wszystkie pytania ;)
quatio - Sob Gru 12, 2009 23:14
Temat postu: Gliwice Toszecka
Klinika.
Miłe panie.. Całodobowa..

Wyleczyły mi ciurka z wody na płucach..

Gdy musiałam ją uśpić, babce samej łzy poleciały..
Zapalenie mózgu :(

Na prawdę. Polecam - znają się na tym co robią..
A co do polecanego przez Was - nie jestem przekonana. Zdarli ze mnie przy 'przeziębieniu' mnóstwo pieniędzy. A nie pomogło. Bo jak się okazało miała alergie. :)

LunacyFringe - Nie Gru 13, 2009 08:38

quatio, załóż osobny temat o tej klinice na Toszeckiej :) Ja też ją polecam ;)
Na Fredry już nie chodzę, bo nie mogliśmy sie jakoś dogadać z panem wet. :P

bebe - Nie Lut 14, 2010 21:46

a słyszeliście coś o aborcjach,pilie szukam doświadczonego weta
adam289 - Śro Lip 29, 2015 12:25

Jak masz jakieś problemy ze zwierzakiem, to zadzwoń do Jacka Cymbryłowicza. Przyjmuje w swojej klinice całą dobę. Telefon zostawiam 32 270 55 65. Zarządzam schroniskiem i w najtrudniejszych przypadkach wykorzystujemy usługi tego weterynarza. Jak do tego pory
cane - Śro Lip 29, 2015 14:39

A ja z kliniki na Toszeckiej NIE POLECAM jakichkolwiek kontaktów z żoną pana Jacka - próbowała mi wmówić, że klasyczna przepuklina [poporodowa i mała] u mojej suki to na 100% nowotwór wymagający leczenia, za które wymyśliła 1000 miesięcznie! Tej samej suce nie chciała podać niczego na wstrzymanie laktacji, mimo że Kudłata była 2-3 dni po porodzie [szczeniaki uśpiono w schronisku*], mimo że suka aż wyła z bólu przy dotykaniu listwy mlecznej!

Gdyby to faktycznie był nowotwór to cóż... na Toszeckiej ceny mają wysokie, ale standard również dobry - płaciłabym. Wkurzyła mnie za to ewidentna próba wyciągnięcia ode mnie kasy.

Pozostali lekarze zawsze dawali się 100% i złego słowa o nich nie powiem. Sam pan Jacek oraz jedna z pracownic z 2007 r dawali nawet 1000% [uratowanie kota ze stanu agonalnego po "leczeniu" innego lekarza czy odwiedzanie mnie w domu by zrobić psu codzienny zastrzyk, bo byłam na końcówce ciąży i pani Magda chciała mi darować jazdy do nic]. Niestety nigdy nie byłam u nich ze szczurami i mogę oceniać tylko "wiedzę ogólną"

Weterynarza na Fredry również polecam - wyleczył mi jednego szczurka z zapalenia pęcherza [że on to w ogóle odkrył! Jedyny objaw brzmiał "coś ją boli, bo nie wskoczyła na lampę!" :lol: ] oraz powiedział jak zająć się drugim z paskudnie poparzonym pyszczkiem [jak RAZ przegryzła kabel to korki w całej klatce poszły :shock: ].

*Kudłata nie pochodzi z Gliwickiego schroniska, nie wiem jak u was z usypianiem szczeniąt.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group