Merrick - Pią Sie 17, 2007 13:43 Widzisz ja zrobiłam tak jak radzicie, wszystkie szafki zostały przeszukane, kuchenka rozłożona na części pierwsze meble dwa razy odsunięte. I nic. Ale dzięki.  Jakoś przetrwam, nie chciałabym tylko, żeby gdzieś cierpiała. 
Morannon - Pią Sie 17, 2007 13:46 A jakieś eskapady a la włażenie na szafę? Szczur potrafi wleźć gdzie chce. Może po ubraniach się gdzieś wspieła wyżej? Albo wlazła za książki...? Choć pewnie nie ograniczaliście sie do szukania tylko nisko. Hehm.. przejełam się 
SzczurkiOli - Pią Sie 17, 2007 13:55 Merrick, popatrz co jest najbliżej klatki - u mnie np. regał z książkami. Też miałam taką sytuację ; otóż gdy mój ogon był młodszy przecisnoł się przez pręty klatki...szukałam jej wszędzie,płakałam,byłam bezradna,miałam dość wszystkiego... 
Zaczęłam układać książki na regale z nudy i co zobaczyłam  ? !
ogon  ! ! ! ,odrazu złapałam oddech 
Teraz jak je wypuszczam,to obie na regał 
Ogon być może jest blisko Ciebie ! życzę Ci powodzenia i pomyślnego zakończenia 
Ratata - Pią Sie 17, 2007 14:10 No i sprawdźcie wszystkie wersalki, fotele i inne meble z obiciem. Szczurzyca mogła wygryźć dziurę w materiale i całkiem możliwe jest, że siedzi sobie gdzieś pod tapicerką... helen.ch - Pią Sie 17, 2007 18:39
Dokładnie, ja mam oderwany materiał pod fotelami i szczury wchodzą pionowo do góry za oparcie fotela i tam lubią siedzieć, widocznie jest tam na siedzenie miejsce. Masz zabudowaną kuchnię? Moja Klarysa wykorzystała kiedyś szczelinę pod zmywarką i wlazła pod zabudowę, nie umiała wyjść. Szukałam jej dzień i noc. Wyjmowałaś ubrania z szaf? Może śpi gdzieś w ciuchach. PALATINA - Pią Sie 17, 2007 23:22 Jak mi zginął Bonifacy, to odnalazł się na regale z kwiatkami (wysoko). Gdy zginął Sputek, był pod kuchenką. Trzymam kciuki! Wiem, jaki to stres snuć coraz to gorsze przypuszczenia...
Merrick - Sob Sie 18, 2007 08:45 Sobota rano - nie ma jej. Wczoraj nawet odpruliśmy obicia w kanapach. I nic. Powoli tracę nadzieję, tylko tak strasznie za nią tęsknię i boję się, że może gdzieś cierpi. To już trzy noce odkąd zniknęła. W nocy nic nie słychać. jest cicho.
Ratata - Sob Sie 18, 2007 08:47 A pod płytą kuchenki gazowej sprawdzaliście? O ile macie taką oczywiście... Trzymam kciuki Merrick - Sob Sie 18, 2007 09:45 Wszędzie, kuchenkę rozebrałam na cześci. Dziunia była u mnie dwa lata i nigdy nawet na godzinę nie zniknęła a teraz to już trzy noce.
Layla - Sob Sie 18, 2007 09:48 Merrick, proponuję rozłożyć żarełko ale mocno niezdrowe i pachnące, jakieś ciastka, kiełbaskę. Coś czego nie dajemy, ale co jest wonne i kuszące. A co do tych przypuszczeń o toalecie - klapki od kibelka by nie podniosła, chyba, że nie zamykacie. Jest o tyle niepokojące, że szczura jest wiekowa, jest ciepło i nie ma wody... Trzymam kciuki... Ratata - Sob Sie 18, 2007 13:11 No właśnie. Wodę też rozstawcie. Anonymous - Sob Sie 18, 2007 14:38 Ja obawiam się , ze skoro szczurka jest już starsza to znalazła jakąś kryjówke i umarła:(. Jednej moje szczurzycy długo nie potrafiłam znaleść - wyłaziła jak chciała, dopiero ostatnio nauczyłam sie większości jej kryjówek. Czasem jak zalezy mi na szybkim znalezieniu szczura i przekopie wszystko okazuje się , że siedzi już w klatce. Trzymaj się. No i ostrożnie zamykaj i otwieraj szuflady. Merrick - Nie Sie 19, 2007 12:45 Rozłożyłam na noc jedzonko. I nic. Ale dziękuje za wszystkie rady i za zainteresowanie.
LunacyFringe - Nie Sie 19, 2007 12:52 Przykro mi
Anonymous - Nie Sie 19, 2007 13:56 Merrick, heh... myślę, że mała zaszyła się w spokojnym miejscu i odeszła... tak zrobiła Triss mojej siostry... była już w podeszłym wieku, ale niezłej formie, mimo to któregoś dnia podczas normalnego biegania luzem nie wróciła do klatki z resztą stada i przepadła. wkrótce przeszukująca wszystkie ulubione kryjówki dziewczyn siostra znalazła ją martwą w kącie pokoju... cóż... oby twoja jeszcze wróciła, ale szczerze mówiąc, to już teraz niewielkie szanse... przykro mi. |
||||||||
