Mioty urodzone - rok 2007 - Miot "B" Chilly Lilly
MouseHouse - Nie Lut 22, 2009 23:51
W zeszłym tygodniu porzegnałam Bghirę :'(
Smutno mi bez niej, mimo że reszta stada stara się mnie pocieszyć, widzę że im też jej brakuje
nezu - Pon Lut 23, 2009 00:02
MouseHouse, bardzo współczuję...
Co się właściwie stało?..
MouseHouse - Pon Lut 23, 2009 09:42
Nowotwór, jakieś pół roku temu miała usuwany guz, który okazał się złośliwy. Wszystko było ok, ale jakiś miesiąc temu zaczęła gasnąć i niestety...
Guz co prawda nie odrósł, ale widocznie zdążył dać przerzut na płuca, bo imała problemy z oddychaniem.
Anonymous - Pon Lut 23, 2009 10:06
MouseHouse, gdzie był umiejscowiony guz? I czy to, że był złośliwy wiesz z badania histopatologicznego, czy tak ci ktoś powiedział? Wybacz, że dopytuję, ale temat mnie dotyczy bezpośrednio.
MouseHouse - Pon Lut 23, 2009 11:53
Tak z badania histopatologicznego, a umiejscowiony był pod prawą pachą.
Justka1 - Pon Lut 23, 2009 15:32
Aha,ja zapomniałam napisać i tu w temacie,że Bambi także była operowana na guzka pod pachą ale bad. histopatologiczne nie wykazało złośliwości tego guza.Był to zwykły gruczolak niezłośliwy.Bambi ma się do dziś bardzo dobrze,a od operacji minęły już 3 miesiące.
MouseHouse - Śro Lut 25, 2009 11:24
To miałaś szczęście, moja Badżi niestety nie
Justka1 - Śro Lut 25, 2009 12:10
MouseHouse,naprawdę mi przykro z powodu straty małej .Czy to był jedyny przypadek zgonu w tym miocie?Czy jeszcze jakiś maluch odszedł?
Anonymous - Wto Cze 30, 2009 09:18
Wczoraj betki skończyły dwa lata.
Bojar ma się całe te dwa lata wspaniale, raz miał lekkie zapalenie gardła, usuwany chirurgicznie spod skóry tłuszczak i teraz wyleczyliśmy gronkowca.
A reszcie betek życzę wszystkiego najjjj
wuwuna - Wto Cze 30, 2009 12:43
Ode mnie moc całusów dla fioletowca i mizianki.
Bojarku żyj nam jeszcze dwa razy tyle.
Anonymous - Wto Cze 30, 2009 12:45
Dzięki wunia, przekażę. wuwuna napisał/a: | Bojarku żyj nam jeszcze dwa razy tyle. | kurcze, nie obraziłabym się.
jullcia_ - Wto Cze 30, 2009 13:22
Spóźnione ale szczere
Justka1 - Śro Lip 08, 2009 00:57
BArdzo spóźniona ja piszę,że u Bambulca wszystko ok.Po wycięciu gruczolaka nie ma powtórki .Bambulec jest tylko trochę agresywny ale to nie zawsze .Nerwus jeden .
[ Dodano: Pon Gru 28, 2009 13:32 ]
Bambi odeszła ,wszystko w linku http://forum.szczury.biz/...p=384605#384605
Karena - Pon Mar 26, 2012 11:42
W związku ze zmianami wprowadzanymi na forum, temat został przeniesiony.
|
|
|