To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Zapalenie oskrzeli, czyli wstęp do czegoś poważniejszego.

Cegriiz - Nie Lis 03, 2013 15:28

Szczurówka, jeśli by miał się drugi szczur zarazić, to zrobił by to już dawno. Oddzielać nie ma sensu, a nawet źle wpłynie psychicznie na chłopców.
Irsa - Sob Gru 28, 2013 16:05

Byłam dziś z moim Pepinem u weta, ale nie na Osowej, bo to dla mnie daleko, jednak widać,że wetka się zna na gryzoniach. Pepin ma zapalenie oskrzeli, groziło mu zapalenie płuc. U innych ogonów nie widzę żadnych objawów. Niestety nie zapamiętałam,jakie zastrzyki dostał Pepin,czyli jakie leki. Zapytam jutro bo mam z nim chodzić przez 5 dni na zastrzyki. Dziś dostał trzy: w kark,w pupę domięśniowy i w tylną łapę. Myślicie,że jeśli u innych ogoniastych nie ma objawów choroby,to rzeczywiście go odizolować na te parę dni i zmienić mu podłoże na nie pylące ( ręczniki papierowe), jak mówiła wetka? Do domu leków nie dostał,tylko ma mieć te zastrzyki w lecznicy.
Szczurówka - Sob Gru 28, 2013 16:53

Irsa napisał/a:
Byłam dziś z moim Pepinem u weta, ale nie na Osowej, bo to dla mnie daleko, jednak widać,że wetka się zna na gryzoniach. Pepin ma zapalenie oskrzeli, groziło mu zapalenie płuc. U innych ogonów nie widzę żadnych objawów. Niestety nie zapamiętałam,jakie zastrzyki dostał Pepin,czyli jakie leki. Zapytam jutro bo mam z nim chodzić przez 5 dni na zastrzyki. Dziś dostał trzy: w kark,w pupę domięśniowy i w tylną łapę. Myślicie,że jeśli u innych ogoniastych nie ma objawów choroby,to rzeczywiście go odizolować na te parę dni i zmienić mu podłoże na nie pylące ( ręczniki papierowe), jak mówiła wetka? Do domu leków nie dostał,tylko ma mieć te zastrzyki w lecznicy.

Mój Stefanek dostawał Baytril w zastrzyku i Enroxil w płynie dopyszcznie :)

smeg - Nie Gru 29, 2013 10:34

Ściółka zawsze powinna być niepyląca, jeśli żwirek pyli, to znaczy że jest słabej jakości. Ja bym nie oddzielała, bo stres związany z samotnością dodatkowo osłabia odporność, ale możesz np. wywalić trociny (jeśli używasz) i zmienić na dobry żwirek albo wstawić tylko małą kuwetę do klatki zamiast sypać ściółkę na całą podłogę, żeby ograniczyć pylenie.
Irsa - Nie Gru 29, 2013 16:52

Wydaje mi się,że ten żwirek nie pyli,nie zauważyłam tego,nie oddzieliłam Pepina,choć była taka próba. Wetka powiedziała,że jeśli to wirusówka,a pewnie tak jest,może zarazić inne ogony,ja jednak na szczęście tego nie zauważyłam,czyli objawów choroby u reszty stadka. Pepin czuje się lepiej z resztą stadka,gdy na próbę go oddzieliłam,to gryzł boki transporterka. Używam żwirku Pigwa drzewna,on chyba nie za bardzo pyli,zresztą Pepin najczęściej siedzi w hamaku albo w domku na szmatkach. Wetka powiedziała mi nazwy leków,jakie dostał,ale zapomniałam,wiem,że wczoraj Furosemid,no i dwa inne,dziś bez Furosemidu. Jeden lek coś na M tam jakieś w zastrzyku. Jeszcze trzy dni zastrzyków,potem trzy dni przerwy i jeszcze pięć zastrzyków,bo on dostaje antybiotyki,chrycha mu tam w tych oskrzelach,biedulkowi. Po skończeniu leczenia dostanę wydruk z nazwami podawanych leków.
limomanka - Nie Gru 29, 2013 19:32

Irsa napisał/a:
dostaje antybiotyki

Ciekawe, że wirusówka, skoro dostał anybiotyki :] Oddzielenie będzie dla niego tylko stresem, a nie spotkałam się jeszcze z takim zaleceniem, jeśli to infekcja dróg oddechowych. Co innego po operacji lub przy problemach behawioralnych.

Irsa - Śro Sty 01, 2014 19:39

Jestem zmartwiona,bo Pepin wczoraj mało jadł,a dziś nic nie je,tylko pije. Lepiej oddycha,widać,że nie jest już w złym stanie,tylko sporo śpi. No ischudł ok.kilkadziesiąt g. Jutro i tak będę u weta,zobaczę,co powie na jego brak apetytu.
Layla - Śro Sty 01, 2014 20:16

Irsa, jeśli nic nie je, to jest w złym stanie, a nie w lepszym.
Irsa - Śro Sty 01, 2014 20:19

Zauważyłam,że coś tam podskubywał jednak ze swoich smakołyków,ale było tego malutko...
Ebia - Śro Sty 01, 2014 21:19

Irsa, a czym go karmisz? Suche może jeść mniej chętnie. Próbowałaś dawać mu mokre jedzenie, typu np. sinlac, Convalescence Support, kaszki dla dzieci, czy zupki warzywne bez przypraw? Szczególnie polecam Convalescence Support, sprawdza się świetnie również przy podawaniu antybiotyków - sprawdzone na mojej kapryszącej pannicy ;)
Irsa - Czw Sty 02, 2014 17:13

A gdzie mogę dostać Convalescence Sport? Kupię. Dawałam Actimel,Activię, gerberka,no i dodałam do tego trochę Vibovitu do pojmika.
Irsa - Czw Sty 02, 2014 17:15

Aha,i jak podawać to Convalescence Support? bezpośrednio do pyska czy do miseczki? Teraz Pepin ma zapalenie płuc... :cry:
Ebia - Czw Sty 02, 2014 17:42

Irsa, jeśli podajesz leki bezpośrednio do pyszczka, to raczej same w formie rozcieńczonej (mi rozcieńcza już weterynarz i mówi jaką objętość ze strzykawki mam podać, chociaż moje ogonki jedzą leki z Convalescence i nie muszę podawać siłą).
Jeśli Pepin będzie chciał jeść, możesz wymieszać mu leki z jedzeniem (z niedużą ilością, żeby zjadł całość), a jeśli nie będzie chciał jeść, możesz podać mu rozcieńczone Convalescene Support (ono jest w proszku do rozcieńczenia, więc możesz zrobić różną konsystencję, kupić możesz w dobrym sklepie zoologicznym i u niektórych weterynarzy, sprawdź w google czy gdzieś u Ciebie mają), żeby zlizywał ze strzykawki bez igły, ale też nie wciskaj siłą. Poza tym możesz podać mu np. Sinlac, który jest do kupienia w aptece
I Irsa, moim zdaniem powinnaś jutro albo jeszcze dziś koniecznie pojechać na Osową. Zobacz.. Masz chorego ogonka, pogorszyło mu się.. czy jest sens dalej jeździć do tego samego weta? Tym bardziej, że kazał Ci codziennie przynosić Pepina na zastrzyki, a przecież ciepło nie jest. No i jak można robić przerwę w antybiotyku szczurkowi, który ma zapalenie płuc?? Daj Pepinowi ciepłe szmatki do transportera, owiń transporter kocem i jedź na konsultację na tą Osową :)

P.S. Na początku mojej przygody z ogonkami trafiłam na 2 nieodpowiednich weterynarzy, którzy leczyli krwiomocz witaminami.. i nie wiedzieli co jest ogonkowi.. W efekcie ja miałam coraz mniej kasy i ogonek coraz bardziej cierpiał.. Dlatego namawiam Cię na wizytę u lepszego weta - sama przekonałam się, ile krzywdy może narobić wet, który nie zna się na szczurkach

Irsa - Czw Sty 02, 2014 17:50

Na Osowej chyba dziś nie przyjmują... nie mogę się dodzwonić,choć według grafiku ktoś tam powinien być,ale nie odbierają telefonu. No i musiałabym jechać w tym zimnie na Osową z przesiadką,a on już dziś jest po zastrzykach,w ślepo dziś chyba nie pojadę,najwyżej jutro.
Devona - Czw Sty 02, 2014 17:50

Irsa, Ebia mądrze i z dobrego serca radzi - warto zmienić weterynarza, nie czekając na rozwój sytuacji, bo dla Pepina niewłaściwe leczenie może się skończyć bardzo źle. Każda doba się liczy, więc trzeba wziąć taksówkę i próbować ratować zwierzaka, zamiast szukać wymówek, że daleko, że nikt nie odbiera telefonu, że zimno (a wcale nie jest, bo to najcieplejsza zima od lat).


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group