To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Zapalenie oskrzeli, czyli wstęp do czegoś poważniejszego.

AngelsDream - Sob Cze 30, 2007 14:29
Temat postu: Zapalenie oskrzeli, czyli wstęp do czegoś poważniejszego.
Bohaterem tego posta będzie Grotti glock, który to dnia wczorajszego w godzinach porannych dał koncert szczurzego kaszlu. Powtórzył go wieczorem. Dziś wylądował w Oazie. Na moje ucho to były oskrzela, pani doktor się ze mną zgodziła i wkroczyliśmy z borgalem w iniekcji w lecznicy, a do domu 1/7 tabletki Ditrivetu raz dziennie przez pięć dni. Oczywiście zalecony został również lakcid, chociaż ditrivet jest dosyć łagodnym lekiem, to jednak lepiej nie ryzykować.

Zapalenie oskrzeli bywa bardzo niebezpieczne wtedy, gdy się je zaniedba [co w istocie dotyczy większości chorób]. Stan zapalny może zejść niżej i wtedy będziemy borykać się z zapaleniem płuc.

toreadorek - Pon Mar 10, 2008 19:06

Byłam dziś u weta z Sheeshą. Przejęłam się, bo mała strasznie kichała. Okazało się, że ma zapalenie oskrzeli. Lekarz zapisał jej po jednej kropli dziennie Cebionu, Juvitu i Calcium. Martwie się o nią. To moje pierwsze maleństwo i już z takim paskudnym choróbskiem. Mam nadzieję, że uda się ją wyleczyć.
Layla - Pon Mar 10, 2008 19:10

toreadorek, na zapalenie oskrzeli to za mało - wg mnie powinna dostać antybiotyk :? Cebion i tym podobne to ja podaję na lekki katarek.
toreadorek - Pon Mar 10, 2008 19:14

Wet powiedział, że jak do piątku nie pomoże to wtedy antybiotyki. Wiesz może ile to może kosztować?
Layla - Pon Mar 10, 2008 19:16

toreadorek, ja sądzę, że nie ma co czekać do piątku, zapalenie oskrzeli "lubi" przełazić na płuca. Nie wiem ile kosztuje, bo to zależy od weta i od lecznicy.
toreadorek - Pon Mar 10, 2008 19:20

Pojade jutro do niego i zapytam. Mała właściwie tylko kicha, ale to On jest specjalistą i zna się na chorbach, nie ja.
Layla - Pon Mar 10, 2008 19:23

toreadorek, wiadomo, że to wet, ale pamiętaj, że nawet do wetów trzeba mieć ograniczone zaufanie. Podam przykład - jeden wet źle leczył infekcję oskrzeli mojej Azji - za krótko podawane leki. Obecnie Azja od roku choruje na serce i musi brać leki do końca życia. Tak więc nawet wet może się mylić.

Czy Twój wet osłuchał szczura?

toreadorek - Pon Mar 10, 2008 19:24

Osłuchał małą. Poza tym, w wyborze weta zasugerowałam się rubryką polecani weterynarze z tego forum.
nezu - Pon Mar 10, 2008 19:49

toreadorek, to bardzo dziwne, przy zapaleniu oskrzeli wchodzi się zawsze z antybiotykiem. To co zasugerował ten wet małej, pomogłoby może na katarek czy zapalenie górnych dróg oddechowych, ale nie oskrzeli które zalicza się już do dolnych.

Nie wiem co to za wet, ale chyba jednak nie taki dobry jak się sugerowało...

AngelsDream - Pon Mar 10, 2008 20:08

toreadorek, a może pomyśleć o ditriwecie? To delikatny środek. Do piątku jest jeszcze trochę czasu - myślę, że to nie jest dobry pomysł czekać tak długo. A weterynarz jakoś uzasadnił to oczekiwanie?
Nisia - Wto Mar 11, 2008 09:12

toreadorek napisał/a:
Wet powiedział, że jak do piątku nie pomoże to wtedy antybiotyki.

Zgodnie z tą zasadą to ja postępuję, gdy szczurek ma tylko przeziębienie. Skoro zapalenie oskrzeli zostało zdiagnozowane, to antybiotyk jest konieczny.
nezu napisał/a:
przy zapaleniu oskrzeli wchodzi się zawsze z antybiotykiem.

Nie tylko u szczurów, ale u ludzi też.
toreadorek napisał/a:
ale to On jest specjalistą i zna się na chorbach, nie ja.

Wiem, że weterynarze lubią klientów z takim podejściem. Ale praktyka uczy czego innego - rzadko kiedy trafia się wet, któremu można całkowicie zaufać w kwestii leczenia gryzonia.

helen.ch - Wto Mar 11, 2008 09:59

toreadorek napisał/a:
Mała właściwie tylko kicha, ale to On jest specjalistą i zna się na chorbach, nie ja.
moja Daisy też tylko kichała, a jednak miała zapalenie oskrzeli, antybiotyk dostawała doustnie przez 2 tygodnie.
nezu - Wto Mar 11, 2008 15:14

Dziewczyny spokojnie, dałam toreadorek namiary na innego toruńskiego weta, który leczy między innymi ogony Marty. Mam nadzieję, że on pomoże. :)

Ten do którego poszła teraz mnie mocno zawiódł. :?

Małpa - Pon Mar 08, 2010 19:14

Mój Joy zaczął ostatnio kichać, ale poza tym nie jest ospały, temperatura w normie, je i pije normalnie, co robić?
Vermona - Czw Lis 18, 2010 12:09

Witam serdecznie!

Na wstępie zaznaczę, iż piszę w tym dziale, ponieważ sprawa rozbija się o katar jednakże może mieć (odpukać) swoją kontynuację w górnych drogach oddechowych.

Wybaczcie proszę, że wrzucam taką sprawę na forum, ale wiem, że kilku szczuromaniaków goszczących na tym forum jest również weterynarzami, a mam pilną sprawę i potrzebuję porady. Zaznaczę od razu, że u weta byłam już dwukrotnie.
Chodzi o mojego szczurka (2m-ce). Właściwie odkąd go mam (1m-c) sporadycznie kichał (trzymałam go na ściółce Pinio), ale od jakiś 2 tygodni kichanie się nasiliło i wieczorami kichał już dosłownie seriami, przy czym nadal ma apetyt, jest ożywiony, nie ma porfiryn i nie świszczy mu oddech. Niepokoi mnie to, że mały tak się męczy z tymi napadami kichania (jest spokój tylko jak śpi), więc wybrałam się do weterynarza. Zaznaczę jeszcze, że Marceli jest na beta-glukanie od ubiegłego wtorku. Wetka (specjalistka niestety od psów i kotów) z oględzin nie stwierdziła nic podejrzanego i kazała stosować beta glukan go końca tygodnia. Niestety ja nie wytrzymałam napięcia i wczoraj udałam się do Klinik we Wrocławiu. Dr Piasecki nie miał możliwości zbadania malca, więc leczeniem zajął się dr Bednarski. Z uwagi na jego pośpiech zastanawiam się czy podjął właściwą decyzję i dlatego właśnie postanowiłam napisać na forum. Dr stwierdził, że mały ma czyste płucka i że wstrzymałby się jeszcze z antybiotykiem, podejrzewa również uczulenie na ściółkę i tutaj pojawia się mój dylemat, gdyż ostatecznie dr podał małemu i STERYD (dexametazon) i Baytril (ANTYBIOTYK). Nie wiem czy to kuracja na zasadzie "podam wszystko, a nuż pomoże"? :? Moja połowica (farmaceuta z wykształcenia) uważa, że błędem jest podawanie jednocześnie sterydu i antybiotyku (zwłaszcza, że lekarz sam przyznał, iż nie ma jeszcze takiej konieczności) i sama nie wiem co robić. ;( Nie mam na tą chwilę możliwości jechać do tego Pana ponownie, a telefonicznie nie chciałabym też podważać jego diagnozy i jeśli rzeczywiście nie ma przeciwwskazań na stosowanie obydwu leków na raz, to muszę już dziś iść z małym na zastrzyk. Oczywiście maluch jest na razie na ręcznikach papierowych (dopóki nie dostanę ściółki z kolb kukurydzianych). Nieśmiało stwierdzę, że Marceli zdecydowanie mniej kicha, tylko dziś rano wydawało mi się, że coś "zaświstał" chwilowo podczas wąchania otoczenia (to zapewne efekt mojego przewrażliwienia). Ech, proszę o jakąś poradę, wyrozumiałość i nie krzyczcie na mnie za bardzo. :(

Pozdrawiam serdecznie,
Vermona

EDIT: Dodzwoniłam się do Kliniki i dr Woźniak uspokoiła mnie, że stosuje się podawanie obydwu leków i zaleciła, że jeśli już rozpoczęto kurację antybiotykiem, to należy ją stosować przez co najmniej 5 dni. Z góry przepraszam za kłopot. Może komuś przyda się powyższa "historia" - choć mam nadzieję, że nie. :P Ych i muszę kłuć moje maleństwo. :cry:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group