To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zachowanie, psychika i oswajanie - Kastracja samca - kiedy pomoże, a kiedy nie?

furburger - Wto Lut 08, 2011 17:35

Wczoraj u weterynarza widziałam wielkiego kota po kastracji który ma teraz problemy z pęcherzem ponieważ nie miał odpowiedniej diety bo weterynarz o fakcie diety nie poinformował właścicieli i tak się zastanawiałam czy szczury po takim zabiegu tez potrzebują mieć odpowiednią dietę?
Niamey - Wto Lut 08, 2011 17:56

tylko, że z tego co pamiętam, u kotów jest to m.in. związane ilością soli w pokarmie, a raczej nikt z nas nie karmi szczurów słonymi potrawami ;) Ponadto jak dotąd chyba żaden kastrowany szczur nie miał problemów z nerkami po tym zabiegu.
furburger - Wto Lut 08, 2011 17:58

to dobrze bo cały czas się zastanawiam nad kastracją i sprawdzam wszystkie za i przeciw
Nakasha - Śro Lut 09, 2011 00:45

Ja też nie słyszałam, żeby jakiś szczur miał problemy z nerkami z powodu kastracji - moje przynajmniej nie miały. ;) Nasze trzy szczury z nerkowymi problemami nie były kastrowane.
Layla - Śro Lut 09, 2011 13:18

Moje kastraty także nie miały żadnych problemów.
Afera1 - Wto Mar 08, 2011 11:04

Mam pewien problem. Jeden to taki, że mam problemowego szczura, który zachowuje się agresywnie wobec innych szczurów, ociera się o ściany, chodzi ciągle napuszony, itp. Z kilkoma osobami, z którymi konsultowałam się zarówno ja jak i Newbie stwierdziłyśmy, że szczur kwalifikuje się do kastracji, ale nie o niego tutaj mi chodzi...
Mam jeszcze jeden problem, który nazywa się Prezes. Ma manię krycia swojego współlokatora, jest ciągle zestresowany, podgryza Puszka a po czym dostaje łomot... jego zachowanie jest IDENTYCZNE jak opisanego w artykule Slinkiego... Do tego mały przestał mi przybierać na wadze (jest zdrowy, tylko non stop zestresowany i chce mu się). Uważacie, że jego też powinnam wykastrować?
Jeśli tak, to nasuwa się kolejny problem. Puszek zostaje jedynym niewykastrowanym samcem... posiadam też stadko samiczek, do których wtedy dołączyłabym dwóch kastratów, ale co z Puszkiem? To zdrowy, normalny, silny samiec... czy wtedy, że tak powiem "pojechać hurtem" i jemu również zafundować kastrację i stworzyć jedno duże stadko? Czy zrobić stadko dwóch kastratów i jednego stuprocentowego?

Anonymous - Wto Mar 08, 2011 11:24

Jeśli Prezes jest zestresowany, poddenerwowany i przez to nadpobudliwy, to także kwalifikuje sie do kastracji. Dzięki niej sie uspokoi i nie będzie sie czuł tak niekomfortowo nabuzowany. :) Bo dla szczura to także samopoczucie niemiłe.

Jeśli na rękę jest ci połączenie stada, to ciachnij wszystkie 3, jeśli nie musisz łączyć, zostaw jajecznego z kastratami. :) To jest tylko twoja decyzja. Kastracja szczurowi nie zaszkodzi zdrowotnie, pozostaje aspekt... powiedzmy moralny. :)

Afera1 - Wto Mar 08, 2011 13:16

Teoretycznie nie zaszkodzi, tylko szczur może nie wybudzić się z narkozy... tego najbardziej się boję. Mnie właśnie byłoby na rękę mieć jedno duże stadko skoro jest taka możliwość.
Dzięki za odpowiedź. :)

edit: A jeśli zdecydowałabym się na kastrację dwóch panów na raz to po kastracji powinnam ich włożyć do jednej klatki po zabiegu czy rozdzielić? (Puszek i Prezes tworzą dwuszczurze stadko) A może najpierw jednego potem drugiego ciachnąć?
Jak na razie jestem umówiona z jednym, tym największym agresorem, co nawet się go połączyć nie da na kastrację i myślę nad kolejnymi dwoma.

Anonymous - Wto Mar 08, 2011 13:46

Aferson napisał/a:
Teoretycznie nie zaszkodzi, tylko szczur może nie wybudzić się z narkozy... tego najbardziej się boję
nie wiem jakiego masz weta, ale ci znający sie na gryzoniach mówią o promilu takich wypadków, nawet nie procentach.

Wiele zależy od szczura, cześć szwów nie rusza, inne zrobią wiele aby się do nich dostać. Dlatego szczur po operacji powinien miec kołnierz. Trzymanie też zależy od znajomości swoich szczurów aczkolwiek zaleca się na wszelki wypadek trzymanie osobno. Jak nie masz warunków, to kastruj po kolei.

Afera1 - Wto Mar 08, 2011 16:11

A widzisz... Ci znający się na gryzoniach... niestety w mniejszych miastach mało jest wetów, którzy znają się na gryzoniach. Ja jakiś rok temu leczyłam samiczkę u wetki, której ufałam, a jednak nie wybudziła się z narkozy... miała ropomacicze i była sterylizowana. Jak na taką chorobę dobrze się trzymała. Dała jej za dużą dawkę narkozy i szczur się nie wybudził... a baba zarzekała się na wszystkie świętości, że to robiła. Teraz już do niej nie chodzę, ale strach został. Teraz chodzę do innego weta z grubszymi sprawami, niestety do niego mam ok. 150 km, a z lżejszymi sprawami chodzę na miejscu...
Anonymous - Wto Mar 08, 2011 17:48

Aferson, coś mi się kojarzy, ze dobry wet jest w Radomiu, poszukaj w dziale polecanych wetów.
Albo zabierz całą trójkę do Wawy, ciachną wszystkich na raz, poczekasz w lecznicy z godzinę i tyle. ;)

Afera1 - Wto Mar 08, 2011 17:58

Tak, wiem, że jest dobry rozmawiałam z nim na temat kastracji (o ile myślimy o tym samym, ale raczej tak), jednak wybrałam propozycję weta, do którego już chodziłam - zaoferował mi narkozę wziewną a radomski wet iniekcyjną. Jednak forma wziewna jest o wiele bezpieczniejsza niż iniekcyjna.
Na razie jednego wykastruję zobaczę jak to będzie wyglądać, potem będę decydować o następnych. :) A wawy w ogóle nie znam, nawet nie wiem nic na temat wetów tamtejszych.

Anonymous - Wto Mar 08, 2011 18:13

Aferson napisał/a:
A wawy w ogóle nie znam, nawet nie wiem nic na temat wetów tamtejszych.
wystarczy przeczytać polecanych i poprosić o pomoc w nakierowaniu. ;) Ale to oczywiście ostateczność.
Afera1 - Śro Mar 09, 2011 15:13

Dziękuję Viss za porady. :) Jak na razie idę do mojego weta, zobaczę jak to wyjdzie wszystko, jak coś mi się nie spodoba będę szukać w wawie. W sumie mam niedaleko. :)
Nakasha - Czw Mar 10, 2011 18:30

Aferson, jak masz jak ich oddzielić, to możesz zabrać wszystkich 3 np. do Wawy, wykastrować pod wziewną i będzie po problemie. :) Czasami szczury gryzą szwy i jest potrzebny kołnierz, więc warto je potrzymać w kołnierzu chociaż parę dni. Ja po kastracji trzymam samce osobno 2 - 3 dni, potem dołączam do ich stada. :)

Po kastracji trzeba czekać co najmniej 14 dni, zanim można łączyć samca z samiczkami.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group