To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zachowanie, psychika i oswajanie - Kastracja samca - kiedy pomoże, a kiedy nie?

Anonymous - Czw Wrz 11, 2008 10:51

Layla napisał/a:
Jaja jednak ocalone.
wspaniale, powiedz zainteresowanemu, niech przemyśli i doceni. :D
Anonymous - Pią Gru 12, 2008 10:22
Temat postu: Re: Kastracja - kiedy pomoże, a kiedy nie.
Viss napisał/a:
Kiedy nie ma już na nie wpływu testosteron (jakieś 3-4 dni po operacji)


Naprawde testosteron przestaje dzialac 3-4 dni po operacji? :?: Wetka mi mowila, ze do miesiaca sie wyciszaja hormony. Mam to rozumiec tak, ze testosteron przestaje dzialac w organizmie po 3-4 dniach od operacji, ale calkowicie szczurek i gospodarka hormonalna stabilizuja sie i wyciszaja po ok. miesiacu? Po tych dniach mozna zauwazyc juz jakies zmiany? ;>

wuwuna - Pią Gru 12, 2008 10:28

tamiska napisał/a:
gospodarka hormonalna stabilizuja sie i wyciszaja po ok. miesiacu?
Tak dokładnie
tamiska napisał/a:
Po tych dniach mozna zauwazyc juz jakies zmiany? ;>
Nie ma na to recepty, to zależy od indywidualnych uwarunkowań organizmu. Trzeba czekać po prostu.
Layla - Pią Gru 12, 2008 10:29

Tamiska, testosteron zostaje, tylko jest produkowany w mniejszej ilości ;) My, kobiety, także wydzielamy testosteron. Musisz poczekać. Choć mój Ludwik natychmiast się zmienił, ale to pewnie wyjątek.
Anonymous - Pią Gru 12, 2008 10:42

tamiska, pisałam ci już, 3-4 tygodnie, to jest okres w którym hormony opadają i szczur sie zmienia, tzn, zachowanie. Tam est błąd, przepraszam, juz poprawiam.
Anonymous - Pią Gru 12, 2008 10:52

No wlasnie sie zdziwilam ;) Co do rudzielca to poprawa jest taka, ze wchodzi sam na rece i nie probuje dziabnac znienacka. Poza tym po wlozeniu reki do klatki nie denerwuje sie, ale po wyciagnieciu nie chodzi tam i z powrotem, nie zaglada nastroszony i nie fuka jeszcze przez dlugi czas po fakcie. Poza tym dalej jest taki jaki byl. Troche bardziej sie do nas przyzwyczail. To po swietach bedzie jak znalazl :P hehe
Cola - Śro Sty 26, 2011 00:27

mam w pokoju 2 stada. 2 z moich samic są narwane okropnie i kiedy samce mają wybieg drą się jak porąbane. a kiedy one są na wybiegu większość czasu siedzą obok ich klatki. z 3 samców dwóch ma je totalnie gdzieś, ale jeden, półroczny, bardzo reaguje na dziewczyny. atakuje klatke, ociera się o nią, no i na wybiegach ma "mokre" futro. no i pachnie bardzo męsko :P samce wydzielają jakiś łój przez skórę w takich sytuacjach? myślimy nad kastracją. chłopak często bije swoich starszych braci i w ogóle narwany jest :P
Nakasha - Śro Sty 26, 2011 01:06

Cola, kastracja to może być dobry pomysł. Tak, samce pachną intensywniej gdy wydzielają (też przez skórę) więcej hormonów. ;) Samiczki pobudzają samce, a samce samiczki, więc kastracja powinna pomóc. ;) Z drugiej strony moje samice pięknie rujkują na kastratów. :P Ale kastrowanym samcom jest lżej. :D

Możesz też pomyśleć nad wyniesieniem jednej klatki z pokoju gdy drugie stado biega. ;)

Layla - Śro Sty 26, 2011 06:16

Nakasha napisał/a:
Możesz też pomyśleć nad wyniesieniem jednej klatki z pokoju gdy drugie stado biega. ;)
dla mnie to podstawa przy 2 stadach, nie robiłam nigdy inaczej.
H. - Śro Sty 26, 2011 09:59

Off-Topic:
Tylko, czy Cola ma ją gdzie wynieść :drap:

Cola - Śro Sty 26, 2011 14:18

nie mam gdzie wynieść, a nawet jeśli bym miała, to po co. nic im się nie dzieje, moje dziewczyny nie miewają rujek na widok facetów, nie odczuwają ich na codzien. po prostu reagują agresywniej kiedy młody jest blisko klatki, ale to chyba bardziej ze względu na to że jakiś obcy szczur jest poza klatką, niż na faceta. i to tylko 2 szczurzyce. 2 samców Kasi ma moje baby totalnie gdzieś, chyba by się nawet za nie nie zabrali, gdyby mieli możliwość :P takie dwie ciapy :D
Ale ten młody jest dość narwany we wszystkim co robi, nie tylko przy samicach. więc chyba jednak odjajczymy.

edit:
sorry, myślałam że chodzi o wyniesienie na stałe :P
tak, czasami jak są dłuższe wybiegi to wynosze drugą płeć na korytarz :)

Oli - Śro Sty 26, 2011 15:36

Cola napisał/a:
to po co. nic im się nie dzieje
to po co tu piszesz z prośbą o pomoc? ;)

jak sama napisałaś
Cola napisał/a:
reagują agresywniej kiedy młody jest blisko klatki
czyli jednak się coś dzieje, a najprostszym i najszybszym rozwiązaniem tej sytuacji jest wyeliminowanie źródła denerwowania, czyli wystawienie klatki dziewczyn na czas wybiegu samców poza wybieg i tak samo w przypadku wybiegu dziewczyn.
Cola - Śro Sty 26, 2011 15:50

Oli, opisałam całą sytuację, ale moim pytaniem było czy samiec wydziela coś przez skórę i czy jest to związane z obecnością samic. bo się zastanawiałyśmy czy któreś go obszczało, czy sam się tak zmoczył na plecach.
Oli - Śro Sty 26, 2011 15:55

Cola napisał/a:
bo się zastanawiałyśmy czy któreś go obszczało, czy sam się tak zmoczył na plecach.
raczej go ktoś oznaczył, gdyż wydzielane hormony przez skórę nie moczą jej i jedyną oznaką nasilonej produkcji może być pomarańczowy testosteronowy łupież.
Cola - Śro Sty 26, 2011 16:00

Oli, on ma bardzo gęstą i sztywną sierść. nie dostrzegam łupieżu, chociaż Kaśka twierdzi że ma lekko pomarańczową skórę. on nie był konkretnie mokry, ale miał w tych miejscach sierść posklejaną. no i "pachniał" bardzo intensywnie, ale nie moczem. jak się szczury obsikują nawzajem to nie na aż takiej powierzchni...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group