To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

W kupie raźniej - szczury są stadne - SAMCE - łączenie samców w różnym wieku

Rusałka - Pon Mar 07, 2016 01:51

Niech wreszcie nicpoń da się ładnie połączyć, a kastracja owocnie poskutkuje :kciuki:
Czasami bywa tak że hormony, hormonami ale istotą może się okazać ukształtowana psychika danego osobnika.

tuśka - Pon Mar 07, 2016 02:07

Rusałka napisał/a:
Czasami bywa tak że hormony, hormonami ale istotą może się okazać ukształtowana psychika danego osobnika.

Rusałka, nie załamuj Senthe, ona zaraz na zawał nam padnie, taka już zła jest na tego łobuza :lol:

Rusałka - Pon Mar 07, 2016 02:17

tuśka napisał/a:

Rusałka, nie załamuj Senthe, ona zaraz na zawał nam padnie, taka już zła jest na tego łobuza :lol:

Nie to miałam na celu, tylko wiem z autopsji, że jest to niewykluczone.
Wytrwałości, wytrwałości i jeszcze raz wytrwałości :wink:

tuśka - Pon Mar 07, 2016 02:21

Rusałka napisał/a:
Wytrwałości, wytrwałości i jeszcze raz wytrwałości

Otóż to i czekamy na dobre wieści :)

Senthe - Pon Mar 07, 2016 10:14

tuśka napisał/a:
Rusałka napisał/a:
Czasami bywa tak że hormony, hormonami ale istotą może się okazać ukształtowana psychika danego osobnika.

Rusałka, nie załamuj Senthe, ona zaraz na zawał nam padnie, taka już zła jest na tego łobuza :lol:

No kaman, znowu mnie pogryzł jak go w sobotę chciałam zabrać na zastrzyk :lol: Dać się podnieść to nieeee, ale zwabić do transportera gerberkiem to proszę bardzo :lol:

Raczej się martwię o niego, wygląda na takiego wkurzonego, znudzonego i przygnębionego, i nie bardzo wiem co mogę na to poradzić. Nie możemy go nigdzie spokojnie wypuścić, bo natychmiast zabiera się za gryzienie mebli i niedawanie się złapać. Nie zamierzam mu spokojnie pozwolić na dewastowanie mieszkania, efekt jest taki, że muszę go nieustanne karać, choć widać, że on w ogóle nie ogarnia, o co mi chodzi, i się do mnie uprzedza. Nie możemy go spokojnie pogłaskać czy jakoś mu potowarzyszyć, bo się strasznie denerwuje. Jedyne co mi się udaje, to podawanie mu co jakiśczas smakowitych owoców i warzyw, żeby coś miłego mu się przydarzało z mojej strony. W porównaniu z nim śmigający po pokoju, liżący nas po rękach i przytulający się Merlin to wcielenie szczurzego szczęścia, mimo że niby też jest sam. Gdyby się dało ich połączyć, pewnie Pix by się trochę ucywilizował. Też się obawiam, że to może być kwestia psychiki, ale bez pomocy Merlina jej chyba nie naprawimy :? . Ehhhh. Czekamy.

tuśka - Pon Mar 07, 2016 10:21

Czekajcie, czekajcie. Może kastracja go utemperuje...
Rusałka - Pon Mar 07, 2016 10:27

Senthe napisał/a:
Gdyby się dało ich połączyć, pewnie Pix by się trochę ucywilizował. Też się obawiam, że to może być kwestia psychiki, ale bez pomocy Merlina jej chyba nie naprawimy

Sądzę że tak, gdyby łączenie się powiodło, łobuz zacząłby naśladować Merlina, przełamując się do obecności człowieka.
Czas pokaże, bądźmy dobrej myśli. Zwykle, tak jak wspominała tuśka, na efekty kastracji trzeba trochę poczekać.

smeg - Pon Mar 07, 2016 11:48

Senthe, dawaj mu na razie smakołyki z łyżeczki, będzie wtedy musiał zlizać je przy Tobie (w pobliżu ręki), zacznie się przekonywać, że nie jesteś taka zła i oduczy się odruchu gryzienia, jeśli parę razy przydzwoni zębami w łyżkę. A na efekty kastracji czeka się czasem 4-5 tygodni, więc cierpliwości.
razdwatrzy - Sob Kwi 16, 2016 17:00

Ratunku.

Dwa miesiace temu przygarnelam szczura. Stasiek ma bardzo lagodny charakter, jest ciapowaty, rozkoszny i wszystko co się da. Z tego co wiem był trzymany osobno. Dwa dni później nabylam dla niego, jak myślałam, Przyjaciela. Jak się okazało szczurki maja zupelnie odmienne charktery. Jas jest wulkanem energii, ciekawski, sprawny, ruchliwy (podrecznikowy SZCZUR). Na poczatku laczenie bylo wrecz niemozliwe. W brodziku Stas wlazil pod Jasia i siedzial tak kawal czasu podczas gdy Jas skamienialy przechodzil tysiac zawalow. Przy ktorejs probie z kolei doszlo do krwawej bijatyki, po ktorej rozdzielilam szczury na dluzszy czas (okolo tydzien- poltora). Przy kolejnych probach okazalo sie, że Jas dominuje Stacha ale juz normalnie... no i pieknie. Kiedy w koncu udalo sie chlopakow umiescic w jednej klatce Stasiu zeskoczyl niefortunnie z polki i zaczela mu puchnac lapka. Najpierw doradzono nam zaczekac, ale gdy przestal calkiem jej uzywac wkroczyl weterynarz. Wybralam najlepszego gryzoniowego weta w Bdg, ktory lapke wyleczyl, ale konieczne bylo rozdzielenie chlopakow na czas miesiecznej kuracji. I tu zaczyna sie najgorsze. Po probie w brodziku postanowilam dac ich powtornie do jednej klatki. Chlopaki sie ignorowali ale walk nie bylo. Tyle, że... Łapka wyleczona, ale szczur już podczas leczenia najpierw ograniczyl a pózniej przestal jesc. Czytajac fora wywnioskowalam zeby go przeczekac (dostawal smaczniejsze jedzenie podczas kuracji). Niestety. Doprowadzil sie do stanu wycienczenia wrecz. Musialam go znowu odzielić, bo Jas, dwa razy wiekszy dominowal go aktywnie, a on ledwo stal na lapkach. Przez tydzien gotowalam mu co tylko moglo mu zasmakowac i troche przybral na wadze, bo jadl to bardzo chetnie, a teraz znowu odmawia jedzenia czegokolwiek. Weterynarz zaproponowal leki wplywajace na osrodek glodu aby wywolac u szczura apetyt.... Z tym ze biedny Jas przez to cale zamieszanie siedzi sam praktycznie juz 2 miesiace :( Oba szczury samotne w tym jeden chory... Blagam o jakas rade... Mozliwe, ze szczurow nie da sie polaczyc, Stas jest mocno aspoleczny. Piszczy jak oszalaly jak tylko widzi Jasia, a gdy ten chce go chocby delikatnie dominowac walczy mimo braku sil. Szczury maja okolo 4-5 miesiecy. Jas wazy 400g, a Stas o zrozo 140g. Nie wiem co robic. Mam nadzieje, ze ktos to wszystko przeczyta i mnie poratuje, bo niedlugo sama sie rozchoruje ;(

Senthe - Sob Kwi 16, 2016 20:04

Daj mu odpocząć i wyzdrowieć. Szczur nie umrze jeśli będzie sam nawet przez dłuższy czas, niestety ale czasem czynniki wyższe uniemożliwiają zapewnienie mu towarzystwa. To nie czas na łączenie i walki o hierarchię. Po prostu zajmij się dotuczeniem i ustabilizowaniem chorego.
Datface - Czw Kwi 28, 2016 12:25
Temat postu: Oswajanie
Witam szczuroholików
Wczoraj odszedł do krainy wiecznie czystych hamaków i pełnej miski mój 2.5 letni szczur Edward. Zostawił swojego 1.5 rocznego przyjaciela Józefa samego. Na dniach zamierzam adoptować dwójkę ogonów żeby Józef nie był samotny. Pytanie: Jak powinienem to rozegrać, najpierw je oswoić czy najpierw zaprzyjaźnić je z osamotnionym szczurem?

agathe1988 - Czw Kwi 28, 2016 12:37

Datface, przy adopcji wskazana jest kwarantanna, więc ten czas możesz spożytkować na oswajanie szczurków z Tobą.

Z drugiej strony, jeśli będą to szczurki oswojone już z człowiekiem( nie wiem skąd chcesz je adoptować), to ja bym dała im dzień wytchnienia i zaczęła łączenie.

Soogie - Pią Kwi 29, 2016 20:21

Łącze dwa szczurki, od czasu do czasu wypuszczam je razem. Poza wąchaniem się oraz ignorowaniem ze strony starszego i większego zauważyłam że chce małego przewrócić brzuchem do góry... Czy to oznacza że będzie tym dominującym i mogę je wkrótce połączyć? Groźniejszych walk nie było, raz tylko trochę futerka wyrwał małemu. Starszy jest wykastrowany, mały też będzie wkrótce, więc chyba je połączę już po zabiegu.
Devona - Sob Kwi 30, 2016 08:34

Datface, przeniosłam Twój post do odpowiedniego działu i połączyłam z istniejącym tematem o łączeniu szczurzych samców. W przyszłości postaraj się nie zakładać niepotrzebnie nowych wątków, tylko zadawać pytania w już istniejących.

[ Dodano: Sob Kwi 30, 2016 08:45 ]
Soogie, a mały daje się przewrócić?

Myszata - Wto Maj 24, 2016 10:46

Witam, niedługo czeka mnie łączenie i powiem szczerze ....denerwuje się jak....no nie wiem ale strasznie :P że nie podołam że coś tam coś i tak sobie myślę....
Czy istnieje możliwość żeby chłopcy się nie polubili po prostu tak? Tosiek jest szczurkiem z zoologicznego, o jego kontaktach z innymi szczurami wiadomo mi niewiele bo w klatce był sam i nie miałam możliwości go obserwować. Pani sprzedawca nie była zbyt ogarnięta w temacie bo próbowała mi wmówić ze Tosiek jest samiczką. ;)
szczurek który ma do mnie dołączyć ma tygodni (w momencie przyjazdu będzie miał 6) czyli jest młodziutki....z rodzeństwem żyje zgodnie nie jest typem alfy.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group