To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

W kupie raźniej - szczury są stadne - SAMCE - łączenie samców w różnym wieku

Shiva - Śro Paź 14, 2015 00:31

Okej, wygląda na to, że Mani ma problemy z młodym przy misce i na normalnym wybiegu. Znosi go w klatce, choć przegania i "atakuje" (młody bardziej panikuje i pewnie tak źle to wygląda). Nie mogę się w tym połapać...a zostawić ich samych ciut się boję jednak.

Ale pomysł z sypaniem karmy na ściółkę i tak się przyda, nawet dla całego stada :)

LizaR - Pią Paź 23, 2015 23:53

Cóż łączenie zakończy się chyba fiaskiem, jako iż łącze szczurki już jakieś 6 tygodni, ostatnio puscilem ich razem po pokoju, duży ganial małego i skończyło się na ranie z krwią u małego...
Duży jest na ogół spokojny, nie gryzie. Czy zostawić ich samotnie czy spróbować przygarnac kolejnego i połączyć z młodszym ?

luthien9510 - Wto Lis 10, 2015 21:04
Temat postu: Problem z "nowym" szczurkiem, z połączeniem go ze
Więc chodzi o to, ze mam już od miesiąca szczurka oswojony, spokojny, ale nie mogę żyć ze świadomością ze jest sam, wiec zdecydowałam wziąć mu kumpla i tu pojawił sie problem. Ten "stary" szczur ma zaledwie 2 miesiące, a "nowy" około miesiąca, chodź jak dla mnie wygląda na mniejszego. I kiedy próbuję je ze sobą jakoś zaprzyjaźnić ten "nowy" biega za "starym" i.. szuka "cycka"...
Więc starszy się denerwuje i na niego fuka, poza tym wydaje się że byłby w stanie go zaakceptować. Nie bardzo wiem jak sobie z tym poradzić.. Na szczęście mam 2 spore klatki, ale ciężko się trzyma 2 szczury osobno.
POMOCY ;<


PS. nie wiem gdzie dodać ten post, przepraszam jestem pierwszy raz na jakimkolwiek forum.

Pyl - Śro Lis 11, 2015 00:19

luthien9510, a czytałaś o łączeniu szczurów? Są pewne zasady ułatwiające bezpieczne łączenie. Nie podlinkuję wątku z komórki, ale poszukaj, łatwo to znaleźć.
A młody prawdopodobnie nie szuka cyca tylko wchodzi pod starszego, ponieważ chce zostać "oznaczony" kropelkami moczu, czyli wejść do stada. To typowe zachowanie w trakcie łączenia.

I fajnie, że znalazłaś towarzystwo dla starszego - to bardzo ważne dla nich :) Sprawdziłaś może czy obydwa ogony to z pewnością chłopcy? Żeby czasami nie było potem niespodzianek...

luthien9510 - Śro Lis 11, 2015 00:41

tak tak, juz u niego widac ze to chlopiec wiec spokojnie to bylo najwazniejsze kiedy go brałam.
Dziekuje za podpowiedź jutro spedze caly dzien moze jakos sie spokojnie obwąchają i ten starszysie uspokoi i bedzie dobrze :)

Pyl - Śro Lis 11, 2015 00:43

luthien9510, super, że też chłopak. To trzymam kciuki.
luthien9510 - Śro Lis 11, 2015 15:50

Teraz siedzą razem w klatce już cały dzień ale ten "starszy" ciągle obala małego na plecy nie daje mu nawet podejść, kopie go i odpycha. Piski małego są ale jak podchodzę do klatki to spokój, trochę się boje ze jak jutro wyjdę do pracy to coś się wydarzy rozdzielić je czy nie martwić się aż tak?
Dodam że "starszy" nie wpuści "nowego" do domku, a domek kupiony nowy bardzo duży. "nowy" się "wczołguje xD " do domku próbuje się przytulić do "starszego", a ten zaraz ucieka od niego... A no i o jedzenie się nie kłócą.

Próbuje szukać o tym gdzieś w innych tematach, ale niczego nie znalazłam takiego..
Proszę o pomoc bo to moje pierwsze ogonki i nie chce mieć żadnego na sumieniu i nie chce sie martwić ze któryś jest skrzywdzony...

Gamabunta - Śro Lis 11, 2015 16:18

Łączenie samców tu jest cały wątek o łączeniu samców.

[ Komentarz dodany przez: smeg: Czw Lis 12, 2015 09:42 ]
Połączyłam z istniejącym tematem.

luthien9510 - Śro Lis 11, 2015 20:33

Witam, czytam i czytam od najstarszego postu moze ktos mi cos podpowie.
Czy moge zostawić juz 2 szczurki razem na noc w jednej klatce dzis sa razem cały dzień w sumie ale mam klatke "pod ręką" i tylko czasem popiskiwanie malca. Nowy szczurek ma okolo 4/5 tygodni a starszy okolo 2 miesięcy.
Starszy za nic nie chce dac podejsć małemu kopie go, odpycha albo od razu rzuca na plecy i na nim siada >.<. Wcześniej ten starszy był sam. Krew sie nie leje niby nic takiego sie nie dzieje, ale boje sie o wyjscie juro moje do pracy czy moge je zostawić sam na sam w jednej klatce czy lepiej rozdzielić (mam 2 spore klatki). O jedzonko sie nie biją potrafią "po kolei" jesc czy pic. Tylko ten mały lata za starszym i go zaczepia, a ten nie ma cierpliwosc i go "miota" caly czas, nie dopuszcza do siebie ucieka przed małym.
Więc jak myslicie w koncu go zaakceptuje czy bedzie z nigo taki dzikus? Mały wyglada na smutnego z powodu odepchnięcia ;<

nimka - Śro Lis 11, 2015 20:47

Moim zdaniem lepiej rozdzielić na czas kiedy nie będziesz mogła ich pilnować (na noc i na wyjście do pracy), póki nie polubią się na tyle, że nie będzie już sprzeczek w klatce. Niby oba młode, to powinno być dobrze, ale też nie wiem jaką przeszłość miał ten starszy, czy ma na tyle złe doświadczenia, że może mu odwalić. Lepiej za wolno łączyć niż za szybko.
luthien9510 - Śro Lis 11, 2015 21:11

ja starszego mam od jego 5 tygodnia zycia wziety z zoologa (tak wiem, ale to pierwsze moje takie zwierzatko i nie wiedzialam ze lepiej nie, ale go wzielam) przyjechal do sklepu byl tam moze z godzine i akurat sie trafilo ze go wzielam. Jest super oswojony czesto go biore biega sobie na ogol jest dosyc spokojny, ale moze i racja jutro po pracy znowu na pare godzin je do jednej klatki wloze.
julciaa.jg - Czw Lis 26, 2015 21:13
Temat postu: Bardzo problematyczne łączenie szczurków
Cześć, chciałabym przedstawić wam moją historię łączenia szczurków i jednocześnie poprosić o rady.

Parys-(8ms) stary domownik w wakacje stracił przyjaciela. Kiedy do mnie trafił, nie było żadnego problemu z połączeniem szczurów. Już na drugi dzień siedział w klatce z Hektorem, nieco starszym bo miał ponad 2 lata. Hektor pozwolił Parysowi się zdominować, więc świeżak został samcem alfa. Po odejściu Hektora za TM Parys spędził samotnie 3 miesiące, widząc jego niechęć do życia postanowiłam sprawić mu nowego przyjaciela.

Odys(4ms) przybył do mnie miesiąc temu od pierwszego momentu się polubiliśmy, lecz nie dotyczyło to w żaden sposób jego relacji z Parysem. Pierwsza próba łączenia, w łazience skończyła się z krwawiącym ogonem Odysa, kiedy tylko zaciekawiony Parys podszedł do Odysa ten zaczął panikować, piszczeć i uciekać, Parysa to rozzłościło i rzucił się do ataku. Kolejne próby odbywały się w wannie, ale niestety nie przyniosły żadnych efektów( Odys skończył z licznymi małymi rankami na plecach) Po otrzymaniu rad przeniosłam chłopaków pod prysznic i każdą bójkę rozstrzygałam podlewając im nogi wodą. Woda która pod wpływem stresu miała ich połączyć dała zupełnie odwrotne skutki, tym razem Odys skończył z rozcięta na 1 cm skórą, która po wysmarowaniu solcoserylem zasklepiła się. Postanowiłam dać im troche odetchnąć, i dać czas Odysowi na wygojenie ran. Postanowiłam spróbować kiszonki (nie ukrywam że bardzo się bałam) . Niektórzy pisali, że kiszonka dała lepsze efekty nić neutral. Wczoraj wysmarowałam panów olejkiem waniliowym i wsadziłam do transportera, chodziłam z nim ok 1h po domu i gdy tylko uslyszalam piski od razu robilam "turbulencje". Było naprawdę dobrze, chłopacy byli skazani na siebie, musieli sie dotykac, wchodzili do siebie. Oczywiście pod koniec wszystko szlak trafił. Parys dobrał się do Odysa i zostawił mu kolejny tym razem mały ślad za uchem. Dzisiaj postanowiłam spróbowac znowu, po wysmarowaniu olejkiem panowie wylądowali w transporterze. Od razu zaczęły się piski Odysa i doszło do krwawego starcia. Parys znów rozciął, tym razem mocniej Odysowi skore w okolicy tyłka i lewej tylnej nogi. Jestem już bezradna , moje nadzieje na jakiekolwiek powodzenie maleja. Ale nie chce się poddawać. Nie minął jeszcze nawet miesiąc. Może ktoś miał juz taką sytuacje? Bardzo proszę o rady, chciałabym żeby chłopaki się pokochały :cry: :cry: :cry:

oxxy - Czw Lis 26, 2015 23:08

julciaa.jg, tylko spokój może Cię uratować. Zajrzyj do działu o łączeniu (piszę na szybko z telefonu i nie mam jak wkleić linku). W wielkim skrócie - zacznij od wymiany ściółki, hamaków i innych akcesoriów między klatkami. Dzięki temu poznają swój zapach i może nie będą reagować na siebie z takimi negatywnymi uczuciami. Po jakimś czasie neutral albo kiszonka. U mnie zawsze sprawdzało się to drugie. Na neutralu dochodziło do bójek.

No i nie polecam robienia turbulencji. Podczas łączenia szczura może to rozłościć i zamiast je rozdzielić to spowoduje, że mogą się zaatakować.

Scaliłam post z odpowiednim tematem.

julciaa.jg - Pon Lis 30, 2015 15:37

Nikt się nie spotkał z taką sytuacją ? :roll: :(
oxxy - Pon Lis 30, 2015 15:43

julciaa.jg, czy Parys był kastrowany? :) Mogą mu za bardzo szaleć hormony i stąd może być agresja. Próbowałaś wymieniać im hamaki, ściółkę, wysmarować olejkiem waniliowym? Wymienić klatkami na jakiś czas?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group