To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

O szczurach ogólnie - Internat - trzymanie szczurów

Anonymous - Nie Maj 20, 2007 15:21

moze ta dziewczyna po miesiacu zajmowania sie Negra pokocha szczurki i zdecyduje sie zostawic ja u siebie, jesli tak, ja sie nie pogniewam ;)

no ale zobaczymy, w razie czego jestem i moja propozycja pozostaje aktualna :)

Lavi - Nie Maj 20, 2007 16:32

Zobaczymy, jeszcze do Września trochę czasu. ;]
toreadorek - Pon Maj 21, 2007 18:22

a propos internatu, to czy w akademiku, takim studenckim, można trzymac jakieś zwierzęta?? myślę tu przede wszystkim o kocie
Elbereth - Pon Maj 21, 2007 19:46

toreadorek, chyba w niektórych można, a w niektórych nie. Byś musiała się zapytać jego mieszkańców, jak to tam wygląda/sprawdzić w regulaminie, albo napisać tutaj, o który dokładnie Ci chodzi, może ktoś z forum się orientuje :roll: .
Nisia - Wto Maj 22, 2007 14:52

Regulamin, regulaminem. Jakoś tak rzadko kto go zna i przestrzega.

toreadorek, przede wszystkim zapytaj mieszkańców, jak jest. Czy administracja/portiernia bardzo się czepia? Czy Rada Mieszkańców nie jest za nerwowa?.
No i tolerancyjny współlokator/ka....

Ale, patrząc na akademiki PW, łatwiej jest mieć zwierzątko w akademiku, aniżeli w internacie.

toreadorek - Wto Maj 22, 2007 17:32

jeszcze nie wiem, ktory. jesli wyladujew Bydgoszczy(a bardzo bym nie chciala)to w gre wchodza tamtejsze akademiki
Fanka Sczurka - Pon Cze 25, 2007 19:13

ja bym z chęcia przygarneła twojego ogonka ale do Olsztyna jest kuupe drogi.. :( a szkoda..

Pozdrawiam

Savash - Pon Cze 25, 2007 19:24

A ja właśnie złożyłam papiery na UWM w Olsztynie. U mnie w grę wchodzi tylko wynajęcie mieszkania. Jakbym sie dostała to bardzo chętnie pomogę :mrgreen:
ukiluki - Śro Sty 09, 2013 13:35

Lepiej w akademiku niż na mieszkaniu prywatnym , wynajętym.
Po prostu wyposażenie pokoju w akademiku jest skonstruowane wprost idealnie pod szczury. Zazwyczaj jest bardzo mało miejsc za które mogą wleźć i się zkitrać . Mało rzeczy które mogą zniszczyć, a jeśli już to łatwo jest to jakoś podrobić i nikt się nie czepi.
A właściciele mieszkań wynajmowanych przy wyprowadzce tylko szukają powodu do zagarnięcia kaucji ( no przynajmniej w Krakowie )
pozdro

krysztalowy_noz - Czw Sty 10, 2013 11:40

Szczerze mówiąc, to mimo iż drożej by wyniosło(zależy od miasta), to wolałabym wynająć kawalerkę i zamieszkać tam z moim zwierzyńcem. Niedługo i ja bd szukała miejsca do zamieszkania, zależy gdzie się dostanę na studia. Poza tym, cenię sobie osobistą przestrzeń, spokój, ciszę, a współlokatorzy niestety by mi uniemożliwiali to wszystko. :-P
ukiluki - Czw Sty 10, 2013 11:46

oj mylisz się, studia to akademik , studia to ludzie studia to życie ...
wiesz w stadzie (:

AngelsDream - Czw Sty 10, 2013 11:47

ukiluki, nie każdy się odnajduje w takim życiu. Poza tym, znając niektóre studenckie pomysły na zabawę, nie wiem, czy chciałabym tak trzymać jakiekolwiek zwierzęta jednak.
smeg - Czw Sty 10, 2013 11:49

W akademiku może i nie ma problemu z pogryzionym wyposażeniem pokoju (zwłaszcza w tym, w którym mieszkałam - metalowe meble :P ), ale jest problem ze współlokatorami. Kolega/koleżanka z pokoju może nawet uwielbiać szczurki, ale zazwyczaj do czasu pierwszej pogryzionej rzeczy. Tak było też w moim przypadku. Pogryzione kable, ubrania itp. wybaczyć może ogonom tylko właściciel :P
Entreen - Czw Sty 10, 2013 12:08

Albo szczurolubni współlokatorzy :) Przez 3 lata mieszkałam w akademiku. Wprawdzie drugie dziewczę było z wety i miała świnkę morską i królika, które robiły więcej szkód niż moje chłopaki (one poprzegryzały kable, a oni tylko wykopywali jej kwiatki :P ), ale druga już nie była z naszych studiów - a mimo to zaakceptowała ten nasz majdan (a miałam jeszcze myszki i myszy kolczaste!)
Wszystko zależy od ludzi.
Mi nie przeszkadzały zwierzaki w akademcu - bo wszystkie byłyśmy spokojnymi ludźmi, żadnym imprez czy czegoś, a w razie nalotów ludzie z niższych pięter do nas dzwonili i na szybko chowaliśmy do szafek i łóżek zwierzaki (a ukryć taką ilość klatek... na szczurzą, nieskładaną, narzucałam duży obrus i udawałam, że to stolik ;) ) .

Inna sprawa, znajoma mieszkała przez rok w internacie przy liceum we Wrocławiu i tam zaglądali do szafek.

ukiluki - Czw Sty 10, 2013 12:09

no moja gryzła tylko buty galowe Jareczka znaczy się bardzo jej guma mokasynów pasowała, potrafiła nawet z szafki pod sufitem go zedrzeć . Ale Jaro był wyrozumiały (:
Mieszkanie samemu na studiach nie jest dobre. Zwłaszcza w pierwszej fazie jakbyście nie mówili ,że was rodzina wkurza, zakazy , nakazy jednak za nią tęsknimy , za domem, za miastem zapachem sosny , ludźmi .
Człowiek tez potrzebuje drugiego do życia (:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group