To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zachowanie, psychika i oswajanie - Szczur a kot

limomanka - Pon Sty 20, 2014 19:59

Ninek napisał/a:
Niestety nie zawsze tak jest i trzeba o tym mówić. Kot to kot. Trafi się taki z silnym instynktem łowieckim i nie będzie szansy na trzymanie go ze szczurami.

Oczywiście. I dokładnie to miałam na myśli odpisując Ci, Irsa.

aniucha0711 - Sob Cze 28, 2014 00:30
Temat postu: 7 szczurów i kociak
Nie mam pojęcia gdzie zamieścić ten temat. W razie czego proszę o przeniesienie do odpowiedniego działu.

Otóż jestem posiadaczką 7 szczurów.

Ostatnio u mojej mamy okociła się w budzie psa "bezdomna" kotka i ma 3 maluchy. Ostatnio otworzyły oczy. Chciałabym przygarnąć jednego z nich, ale niestety nie wiem jak będzie przebiegać relacja szczur- kot. Gdy mieszkałam jeszcze z mamą to drzwi mojego pokoju były zawsze zamknięte, więc nie było problemu, aby koty podeszły do szczurów. Nawet jeśli się wślizgnęły, to zawsze spały pod klatką i nie za bardzo obchodziły ich szczury. Może dlatego, że oba koty mają 13 lat, są wysterylizowane i leniwe :)

Teraz mieszkam w kawalerce. Jeden pokój + kuchnia + łazienka i korytarzyk. Niestety między pomieszczeniami nie mam korytarza, a więc przechodzi się z kuchni bezpośrednio do pokoju. Z racji małego metrażu nie mam drzwi między kuchnią a pokojem.

Zastanawiałam się jak wyglądały by relacje kociaka i szczurów. Czy szczurom nie przeszkadzała by obecność kotka? No i czy kotek nie będzie miał chęci zapolowania na szczury? Wiadomo w dzień będzie pilnowany, ale obawiam się czasu gdy wyjdziemy gdzieś z TŻ i zwierzęta zostaną same. Mogę kupić drzwi i zamontować aby oddzielić pomieszczenia. Ale nie wiem, czy kot nie będzie szalał i drapał drzwi czując szczurki.
Może lepiej zrezygnować z pomysłu przygarnięcia kotka?
Szczury na wybieg upodobały sobie stół kuchenny i parapet, więc siedzą w kuchni. Pokój im nie pasuje :P
Nie chciałabym aby kot wchodził na klatkę i machał łapkami na szczury. Nie chcę ich stresować i robić im krzywdy dodatkowym futrzanym ogonem.

W moim życiu od zawsze były koty, a teraz mi brakuje sierściucha, który przybija "czółko" wszystkiemu co spotka :mrgreen:

Czytałam, że lepiej wybrać opcję "albo kot albo szczur", jednakże wiem, że na forum są osoby, któe posiadają zarówno szczury, koty jak i psy razem.

Proszę o radę i opinię właścicieli szczurów jak i kotów :)

hekatomba - Sob Cze 28, 2014 11:39

Już jest taki temat: Szczur a kot. Nie mam i nie miałam kota, ale nie wyobrażam sobie sytuacji, by pod moją nieobecność kot miał dostęp do szczurzej klatki, dlatego nie mając możliwości umieszczenia klatki w zamykanym pomieszczeniu, zrezygnowałabym z jego przygarnięcia.
mmarcioszka - Sob Cze 28, 2014 13:08

aniucha0711, scaliłam z odpowiednim tematem.
mikanek - Sob Cze 28, 2014 13:41

Mając szczury przygarnęłam koty. Nigdy zwierzaków nie izolowałam, starsza kotka lubi siedzieć przed klatką i obserwować ogony, gdy je wypuszczam absolutnie nie życzy sobie z nimi bliskiego kontaktu także nie ma na nie apetytu. Młodsza kotka była żywo zainteresowana szczurami, próbowała wkładać łapkę między prętami klatki, ale szczury szybko nauczyły ją że to nie najlepszy pomysł :P Z racji tego, że jest młoda i ma pstro w głowie to na czas wybiegów szczurzych siedzi w osobnym pomieszczeniu.
Też zawsze byłam pewna, że nie da się mieć równocześnie kota i szczury, ale jest to jak najbardziej możliwe. Chociaż zastrzegam, że wszystko zależy od kota.


p.s. obie moje kotki wcześniej żyły dziko

Acha i dodam w podsumowaniu - nie widzę, żeby koty miały ochotę na szczury, a szczury nie stresują się obecnością kotów :mrgreen:

Ajrisz - Sob Cze 28, 2014 15:43

Kiedys bylam z moimi szczurkami u kolezanki, ktora ma 2 kotki i swinke morska. Jedna z kotek jest chyba pozbawiona instynktu lowieckiego, mozna ja zamknac w klatce ze swinka morska a i tak nie bedzie probowala jej zrobic krzywdy. Nawet specjalnie nie jest zainteresowana gryzoniami, obwacha, polize i nie bedzie wchodzila im w droge (moze jej nie smakuja :D ) natomiast druga kotka zabila kiedys dzikiego szczura uderzajac go cialem z rozpedu. Potem chrupala go dlugo az zjadla tylko ogon :O A jeszcze kiedys slyszalam o kotce, ktora polowala na wszystko co sie rusza z wyjatkiem myszki jej wlascicielki. Po prostu zostala nauczona, ze to jest taka specjalna myszka, ktorej nie wolno zabijac :D
Inq - Sob Cze 28, 2014 15:54

Ja mam trzy kocury i szczury ;)
Jeden z kocurów był wcześniej niż szczury a dwa kolejne później wzięte jako kociaki. Nigdy nic złego żadnemu szczurowi się nie stało ze strony kotów, natomiast odwrotnie to różnie bywało ;)
Jeden z moich kocurków jako kociak za bardzo się garnął do klatki i został potraktowany zębami i ma nacięte ucho do dnia dzisiejszego ;)
Ogólnie na koniec była z nami tylko jedna szczurka która odeszła niedawno i nią się nie interesowały już koty bo 2,5 roku była z nami. Obecnie mamy jedną malutką prawie 5-tygodniową i czekamy na kolejną. Jeden z kotów zaczął się nią interesować i przesiaduje przy klatce ;) Ogólnie jest to jedyny kot który ma jako taki instynkt łowny, bo robi "duże oczy" jak tylko zobaczy szczura :lol: Ale starszy szczur nie daje sobie w kaszę dmuchać i u nas szczury zawsze koty z kanapy przeganiały więc to połączenie kot-szczur jest bezproblemowe :)

Antiba - Sob Sie 30, 2014 18:26

Witam!
Mam swoje 4 szczury w wieku ok. 1,5-2 lat (przygarnęłam je nie wiedząc, ile mają dokładnie) oraz dwa młode, 4 miesięczne szczurki na DT. Wczoraj trafiła do mnie bardzo chora, mała kotka, której muszę pomóc w leczeniu. Praktycznie co godzinę coś przy niej robię. Ale nie do końca w tym rzecz...

Szczury panicznie się jej boją. Wczoraj wyszły na chwilę na wybieg, a dzisiaj już w ogóle nie chcą wyjść. W klatkach też nie są prawie w ogóle aktywne. Kotka mieszka w tym samym pokoju, ale jest niesamowicie spokojna - pewnie kwestia choroby. Nie podchodzi do nich i nie zaczepia ich w ogóle.

Czy mogę spodziewać się, że za kilka dni szczury będą się jej mniej bać? Czy próbować je w ogóle wypuszczać? Mogę robić to tylko w tym pokoju. Mogę za to kotkę odizolować na godzinkę czy dwie, ale jej zapach pozostanie i wątpię, że chłopaki wyjdą. Kotka nie zostaje u mnie na długo, tylko około tygodnia-dwóch. Jednak martwią mnie chłopaki, bo stres na pewno im nie służy. Co radzicie w tej sytuacji? Odczekać dwa, trzy dni na razie bez wybiegów, czy próbować robić wybiegi, odizolowując kotkę? Jeśli wprowadzaliście kota do domu, w którym są szczury - ile trwało ich względne zaprzyjaźnienie, to znaczy, przynajmniej zobojętnienie na siebie?

Pozdrawiam

klasiula - Nie Sie 31, 2014 16:27

u mnie szczurki bawią się z kotką :) nawzajem się ganiają i śpią razem.
Trzeba je do siebie przyzwyczajać i wiadomo nie może to być kot łowny :p

Megi_82 - Czw Wrz 04, 2014 01:23

Różnie to jest, zależy od kota i od szczurów. Własnych doświadczeń nie mam, ale przyjaciółka ma stadko 6 szczurzyc i 2 koty. Po przygarnięciu pierwszego kota, maleńkiego, stado miało focha, było przerażone i zdezorientowane, ale sytuacja się unormowała. Kot podrósł i kiedy podchodził za blisko klatki, urządzając sobie Rat TV, szczury pokazywały mu, gdzie jego miejsce - stracił 2 wibrysy i od tej pory wie, kto w domu rządzi ;) W mojej obecności jedna ze szczurzyc, najbardziej bojowa, za wyciągnięta w stronę innej dziewczynki łapkę pogoniła go, a na koniec ugryzła w zadek, kiedy uciekając odbijał się od oparcia kanapy ;) Nigdy nie próbował zrobić im krzywdy, a z jedną ze szczurzyc się zakumplowali. Kot leży, szczura podchodzi poiskać, kot mruczy, przygarnia ją łapką i liże w łepek, szczur pulsuje oczami i idą tak spać :) Z resztą stada i drugim kotem stosunki neutralne. Koty wychodzące, o ile wiem, przynajmniej starszy potrafi zapolować, ale odróżnia domowników od reszty świata.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group