To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

O szczurach ogólnie - Pomocyyyy

UTDS - Czw Kwi 21, 2016 18:08
Temat postu: Pomocyyyy
Witam, z góry chciał bym przeprosić jeżeli nie ten dział, ale sprawa wymaga szybkiej reakcji ;/ . Nie będę tłumaczył, że ciąża szczurków była nie planowana oraz, że popełniłem błąd kupując (wtedy nie wiedziałem, liczyłem na sprzedawcę, że jest kompetentny) szczurki różnych płci i do tego ze sklepu ;/ . Jednakże doszło do ciąży więc trzeba, a tak naprawdę się chce mimowolnie pokochać te kudłate kuleczki. Dlatego też zakupiłem nowe dwie duże klatki dla chłopców i dla dziewczynek. Przez dokładnie 20 dni od narodzin wszystko było super. Jednakże ale .... Dnia dzisiejszego z 10 kuleczek rano zastałem 7 i trzy martwe. Jednakże z godziny na godzinę jest coraz gorzej. Szczurki są bardzo ruchliwe, mija godzina i raptem któryś z nich jest bardzo hmmm ciężko powiedzieć czy najedzony czy co, ale bardzo napuchnięty (nabrzmiały). Nie mija kolejna godzina i .... Szczurki są pod opieką matki, gdy widzę, że cokolwiek się z nimi dzieje biorę chwilowo do siebie, masuję ciepłym wacikiem itp. ale nic nie pomaga. Dodatkowo najbliższą wizytę u weterynarza mam ustawioną na jutro i to wieczór, gdzie boję się, że może być to już za późno bo w tej chwili, od rana pozostały tylko 4 szczurki przy życiu. Wybaczcie za brak składni, ale nerwy robią swoje. Proszę o pomoc, co można zrobić zrobić samemu by im pomóc i utrzymać przy życiu.
mmarcioszka - Czw Kwi 21, 2016 18:12

UTDS, maluchy mogły mieć wady genetyczne/megacolon/zatruły się. Powodów może być mnóstwo. Sam raczej nic nie zrobisz. Możesz jedynie próbować wcisnąć sie do weterynarza jeszcze dzisiaj - w końcu sytuacja jest pilna i wyjątkowa.
UTDS - Czw Kwi 21, 2016 18:28

Niestety godzina oraz fakt, nowego dla siebie miasta sprawia, że za bardzo nie wiem gdzie się udać. Jedyny (nie będę robił reklamy) weterynarz, który odebrał telefon, po nakreśleniu sytuacji ustawił mi termin na jutro, twierdząc, że szybciej się nie da ( jak szczurki nie do żyją będzie jutro awantura). Dziwi mnie fakt i opcja genetyki, bo zgony szczurów jednego dnia są troszeczkę zastanawiające.
agathe1988 - Czw Kwi 21, 2016 18:43

UTDS, a z jakiego jesteś miasta?
UTDS - Czw Kwi 21, 2016 18:46

Aktualnie Bydgoszcz
agathe1988 - Czw Kwi 21, 2016 18:55

UTDS, spróbuj dodzwonić się do tych klinik:
http://klinikacentrum.pl
http://www.lecznicafila.pl
http://www.weterynarz-fordon.pl

Oprócz tego przejrzyj jeszcze nasz dział z polecanymi klinikami. http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=15779

UTDS - Czw Kwi 21, 2016 19:02

Dziękuję jednak do dzwoniłem się do kliniki w Toruniu tak więc jestem juz w drodze i za godzinę będzie diagnoza. Oby pozytywna
Niamey - Czw Kwi 21, 2016 19:28

UTDS, czy szczurki są już na stałym pokarmie? To może być megacolon, wiek by się zgadzał, ale to niestety złe wieści
smeg - Czw Kwi 21, 2016 22:52

Megacolon to genetyczna choroba występująca często przy krzyżowaniu ze sobą szczurów o dużej ilości białego koloru, np. dwóch husky (dlatego nie można ich w ten sposób rozmnażać). Objawia się właśnie ok. 3 tygodnia życia i kończy się śmiercią szczura. Niestety jest nieuleczalna. Trzymam kciuki, żeby to nie było to :kciuki: http://ratguide.com/health/digestive/megacolon.php - tutaj więcej informacji.
Tosia6677 - Sob Lut 24, 2018 20:04

Hej nie mogłam znalezc dzialu o laczeniu szczurkow,wiec pisze tu.
Kiedys łaczylam dorosle szczury ze soba ,teraz po odejsciu dwoch zostala mi 1,5 roczna samiczka ,ktorej zaadoptowalam dwie 6miesieczne samiczki ,laczenie trwalo doslownie 10min .
Pierwszy dzien wanna laczenie ustalona hierarchia ,drugi dzien spia razem iskaja sie ,ale wszystko pod moja kontrola ,jeszcze na noc mlode zabieralam zeby nie ryzykowac ,trzeci dzien milosc ,czwarty tak samo juz na noc w klatce cisza spokoj iskanie ,natomiast 5 dzien moja zaczela znowu zachowywac sie tak jakby chciala do konca pokozac kto tu rzadzi i ze wzgledu na jej baaardzo ostre ,sciete ,ale nadal bardzo ostre pazurki ,wydrapala mlodziutkiej uszko ,ale tak bardzo ze kawalek jakby sie oderwal tzn jest glebsza ranka ,mloda jakby nic sie nie stalo poszla do niej spac i znow zapanowala milosc .
Uszko przemylam chociaz latwe to nie bylo bo jest bardzo ruchliwa i jeszcze do konca do mnie nie ufna .
Czy powinnam je znowu na noc rozdzielac ?
Te mlode po 5dniach zachowuja sie tak jakby chcialy tez pokazac kto tu rzadzi i zaczyna sie mlyn,poza tym uszkiem nie ma rozlewu krwi ,ani.latajacego futerka ,jest chwilowa stojka na lapkach przewrocenie na grzbiet i znowu zabawa ,spia razem ,iskaja sie ,tylko te pazury .
Moja Fanta nawet jak jakas zlapie lapka to potrafi mocno zadrapac ,wet mowil ,ze taka jest jej natura ,moje poprzednie dwa szczurki mialy pazurki normalne ,a ona.ma jak zyletki ,jak wspina sie po mnie to mam skore do krwi wydrapana ,moze to zle sciecie ?
Chociaz uwaznie patrzylam jak jej scinaja i wszystko extra ,nie wiem juz ,siebie tez potrafi zranic przy drapaniu.
Ile trwalo u Was laczenie mlodych szczuraskow ze starszym?

Senthe - Sob Lut 24, 2018 21:01

Ja bym nie rozdzielała. Gdyby naprawdę chciała zrobić im krzywdę, użyłaby zębów. Takie przypadkowe zadrapania mogą się zdarzać, szczególnie jeśli szczurzyca tak jak piszesz ma wyjątkowo ostre pazury. Wygląda na to, że poza tym wypadkiem relacje są poprawne, raczej nie ma co się za bardzo niepokoić.
Albireo - Sob Lut 24, 2018 21:59

Tosia6677, póki nie ma rozlewu krwi czy poważniejszych ran, zwłaszcza w okolicach intymnych - nie rozdzielaj. Widać Fanta musi pokazać młodym, że to ona rządzi. Też przechodziłam przez to w ostatnim łączeniu. W kiszonce i docelówce pierwsze dni super, potem zaczęły się przepychanki. Maluchy jej czasem nie zaczepiają, chcąc się bawić? Nawet takie niewinne zachowanie może czasem sprowokować do użycia pazurów czy przewrócenia delikwentki na plecy.
Tosia6677 - Pon Lut 26, 2018 08:34

Albireo napisał/a:
Tosia6677, póki nie ma rozlewu krwi czy poważniejszych ran, zwłaszcza w okolicach intymnych - nie rozdzielaj. Widać Fanta musi pokazać młodym, że to ona rządzi. Też przechodziłam przez to w ostatnim łączeniu. W kiszonce i docelówce pierwsze dni super, potem zaczęły się przepychanki. Maluchy jej czasem nie zaczepiają, chcąc się bawić? Nawet takie niewinne zachowanie może czasem sprowokować do użycia pazurów czy przewrócenia delikwentki na plecy.


Dzięki za odpowiedzi ,wczoraj zauważylam ,że jedna z malych podbiega do mojej starszej ktora juz z daleka zaczyna popiskiwac , poturbuje ja i ucieka wiec chyba to raczej w formie zabawy ... wczesniej łaczyłam w podobnym wieku i wygladalo to zupelnie inaczej ...ale to mlode brzdace to się nie dziwie 😉



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group