To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Klatki i wyposażenie - Odnawiamy starą klatkę

Asaurus - Pią Sie 03, 2007 10:07

Jeżeli klatka jest chromowana i coś się z nią dzieje to oznacza tylko tyle, że chrom jest uszkodzony. Aby nałożyć taką farbę trzebaby najpierw dokładnie oczyścić klatkę z resztek chromu, zabrudzeń i wszystkiego innego przed nałożeniem jakiejkolwiek farby. To także się tyczy tego typu farb jak Hammerite czy ta, którą pokazała Chimera. W reklamach mówią, że można na rdzę i to się zgadza ale poza rdzą metal musi być idealnie czysty i bez resztek starej farby a tymbardziej ocynku czy chromu. Dodatkowo jak już pisałem oczyszczanie jest bardzo pracochłonne, farby droższe od nowej klatki a z toksycznością to nigdy nie wiadomo.
Lazanka - Pią Sie 03, 2007 12:57

Asaurus napisał/a:
Lazanka, a używałaś taki ocynk ? Jakiś czas temu poszukałem i poczytałem o tym wynalazku, szczególnie na forach samochodowych i wszyscy jednoznacznie mówili, że z prawdziwym ocynkiem ma wspólną jedynie nazwę. Ponieważ tutaj najważniejszy jest sposób nakładania ocynku na metal i jego przygotowanie, czyli odtłuszczenie i wytrawianie przed samym nałożeniem warstwy zabezpieczającej. Dodam jeszcze, że chemikalia używane w tym procesie są bardzo trujące nie tylko dla zwierząt ale i dla ludzi. I dochodzi kwestia kosztów, które zawsze przekroczą cenę nowej klatki, jeżeli chce się to zrobić porządnie.



No uzywalam :) z tym ze nie do klatki - ale do metalowych czesci ktore mialy spora stycznosc z wilgocia i generalnie sprawdzalo sie niezle (fakt faktem elementy byly zabezpieczane nowe i oczywiscie odpowiednio przygotowane - nie czekalismy nadgryzie je rdza).
Co toksycznosci - istotne jest czy juz po wyschnieciu i odstaniu nadal jest taka powloka toksyczna. Ja nic sobie nie dam za to uciac (bo nie sprawdzalam i nie wiem) ale wydaje mi sie ze na tym etapie toksyczne to to juz nie jest.
Ja nikogo tu nie nmamawiam do odnawiania tym klatek - podalam to tylko informacyjnie - jako jedna z opcji. I nie stosz sie od razu tak strasznie - nikt tu nie probuje zagarnac twojje pozycji "zlotej raczki" tego forum :P

Asaurus - Pią Sie 03, 2007 17:26

Lazanka, nigdy nie aspirowałem do żadnej takiej pozycji, po prostu temat odnawiania starej klatki powraca jak bumerang co chwila. Ja uważam, że czas i pieniądze włożone w odnawianie są nie adekwatne do ceny kupna nowej klatki lub budowy własnej konstrukcji. Jeżeli ktoś ma inne zdanie to niech odnowi taką klatkę i podzieli się z nami doświadczeniami, chętnie poznam taki sposób odnowienia klatki, który nię będzie czaso i pieniądzochłonny.
kruczyslaw - Wto Sie 28, 2007 22:44

podlącze sie pod temat z dwoma pytaniami:]
1. jak wszystkie farby sa tak bardzo trujace (w co nie watpie) w takim razie czym sa malowane te klatki w zakladach gdzie je robia i czy taka farba jest dostepna ?? moze na jedna klatke sie nie oplaca kupowac ale na wieksza ilsoc klatek kupienie tego nie jest takim glupim pomyslem lub tez na pare osob co maja klatki :D

2. czy ktos probowal jakos posklejac ? polatac ? popękana kuwete ? mam takowa ktorej uzywam ale czuje ze juz niedlugo podziala

Szkarłatny - Śro Sie 29, 2007 08:03

Kruczysław,

klatki malowane są farbą proszkową bez substancji lotnych, ale raczej nie do dostania dla zwykłych zjadaczy chleba (skomplikowane malowanie i drogi osprzęt). A co do klejenia to znam jeden klej, który wytrzyma wszystko, ale nie mam pojęcia czy nie jest on toksyczny. Nazywa się bondix. Pęknięta kuweta? A może ją zgrzać? Są urządzenia do klejenia temperaturowego klejenia plastików, a firmy powinny Ci to zrobić za frytki :)

Arsen - Pią Lip 25, 2008 17:00

Ta, właśnie wpakowałem się w klateczkę do remontu. Jak już będzie po wszystkim to dam znać.
Anonymous - Śro Sie 06, 2008 12:00

Mam zaszczyt ogłosić długo wyczekiwaną premierę wzruszającej historii o walce, miłości i poświęceniu!

Opowieść odniosła niesamowity sukces i zebrała pochlebne opinie krytyków już przed opublikowaniem:

Wyciskacz łez, że aż mnie w ch… strzyka
Adam - brat autorki

Ty to chcesz no forum pokazać?
Wojtek - TZ autorki

Bez dalszych wstępów, nie przeciągając momentu krytycznego, przedstawiam opowieść niczym epopeja narodowa, oto

BÓJ O KLATE czyli Z MIŁOŚCI DO OGONÓW

Występują:


Ren i Renowy - Nieustraszeni Bojownicy Nie O Pokój Na Świecie Lecz Sprawę Stokroć Słuszniejszą I Ważniejszą


KLATA – Zło Wcielone


Papier Ścierny – pierwszy z sojuszników Nieustraszonych Bojowników Nie O Pokój Na Świecie Lecz Sprawę Stokroć Słuszniejszą I Ważniejszą


Folia z nazwy Malarska i Tapeta Cokolwiek Nie Taka Stara– wsparcie naziemne


Maski Bynajmniej Nie Gazowe – „cobyśmy się nie podusili”


Odkurzacz – Główny Czyściciel


Pronto Do Wszystkiego – Mniej Główny Czyściciel


Pędzle Bliźniaki – Główna a Właściwie Jedyna Siła Ogniowa


Stalochron – Jedyna Nadzieja na pokonanie KLATY i przywrócenie Ładu, Spokoju, Harmonii itede




Nieustraszeni Bojownicy Nie O Pokój Na Świecie Lecz Sprawę Stokroć Słuszniejszą I Ważniejszą wypowiedzieli wojnę złemu i nikczemnemu KLACIE by raz na zawsze położyć kres jego okrutnemu, rdzawemu i obdrapanemu panowaniu.

KLATA – twardy i niewzruszony czekał na ich pierwszy ruch, pewny swego zwycięstwa.
Do walki jako pierwsze wyruszyły ochotnicze oddziały Papieru Ściernego pod osłoną sił naziemnych Folii z nazwy Malarskiej i Tapety Cokolwiek Nie Takiej Starej. Po długiej, zaciętej i wyczerpującej bitwie trwającej od świtu do zmierzchu bez przerwy, siła bojowa KLATY została znacznie osłabiona. Jednak Nieustraszeni Bojownicy Nie O Pokój Na Świecie Lecz Sprawę Stokroć Słuszniejszą I Ważniejszą ponieśli wielkie straty.

Jednostki Papieru Ściernego zostały praktycznie doszczętnie zniszczone.

Odziały Folii z nazwy Malarskiej i Tapety Cokolwiek Nie Takiej Starej zostały natomiast ciężko ranne przez nieoczekiwaną akcję wrogiej brygady pod dowództwem generała Rdza i wymagały przegrupowania. Wobec zaistniałej sytuacji Nieustraszeni Bojownicy Nie O Pokój Na Świecie Lecz Sprawę Stokroć Słuszniejszą I Ważniejszą musieli poczekać z kolejnymi działaniami do dnia następnego.

Nazajutrz do akcji wkroczyła ochotnicza brygada Pronto do Wszystkiego pod dowództwem kapitana Psik, mszcząc się okrutnie za wczorajsze rozgromienie Papieru Ściernego. Po udanej akcji kapitana Psika, Odkurzacz dokończył dzieła wciągając sojusznicze jednostki KLATY w pułapkę i doszczętnie je miażdżąc.
W końcu można było przystąpić do działań głównych. Nieustraszeni Bojownicy Nie O Pokój Na Świecie Lecz Sprawę Stokroć Słuszniejszą I Ważniejszą przejęli dowodzenie nad zjednoczonym oddziałem składającym się z Masek Bynajmniej Nie Gazowych, Pędzli Bliźniaków i Stalochronu.

Mimo sceptycyzmu części załogi, co do dalszych działań, walka trwała, choć KLATA był twardy.

W wyniku nieoczekiwanej interwencji sprzymierzonej z KLATĄ grupy sabotażowej pod kryptonimem Otwarte Okno ranny został Renowy. Bój stał się jeszcze bardziej zaciekły.

Po wielu dniach zmagań, przymusowych odwrotów w celu zatwardzenia Jedynej Nadziei na pokonanie KLATY i przywrócenie Ładu, Spokoju, Harmonii itede, walka zakończyła się niekwestionowanym zwycięstwem Nieustraszonych Bojowników Nie O Pokój Na Świecie Lecz Sprawę Stokroć Słuszniejszą I Ważniejszą.



Ład, Spokój, Harmonia itede zostały przywrócone, ogony wreszcie są szczęśliwe, a Nieustraszeni Bojownicy Nie O Pokój Na Świecie Lecz Sprawę Stokroć Słuszniejszą I Ważniejszą w końcu kurde mogą odetchnąć.

THE END

Natalia - Śro Sie 06, 2008 12:07

Ren, a mogłabyś to opisać hm, krok po kroku, jak zrobić? ;) . Bo historyjka fajna i w ogóle, ale niezbyt dużo można wnioskować. Coś tam się domyślam, ale wolałabym dokładną instrukcję :) .
Anonymous - Śro Sie 06, 2008 12:09

Natalia, rozumiem, że mam ją przetłumaczyć? :P
Natalia - Śro Sie 06, 2008 12:13

Dobrze rozumiesz. :- ).
Anonymous - Śro Sie 06, 2008 14:00

Rozpiska cenowa (mniej więcej bo zgubiłam paragon):
klata - 100 zł
Stalochron 0.75L - 25 zł
papier ścierny - ok. 2 zł
2 pędzle - ok. 5zł
folia malarska - ok. 2 zł
maski - ok. 5 zł

Po zakupieniu klaty na allegro ze sprytnym podpisem "stan jak na zdjęciu" (w życiu już nic nie kupie z takim podpisem) postanowiliśmy coś z tym paskudztwem zrobić, skoro już zajmuje nam i tak mały korytarz. Kupiliśmy więc co trzeba i zabraliśmy się do roboty.

Rozłożyliśmy7 starą tapetę na podłodze, przykleiliśmy do dywanu, na to walnęliśmy folie malarską i też ją przykleiliśmy, co by się nam nie ruszało w trakcie chodzenia. Najpierw klata została potraktowana papierem ściernym, potem doczyszczona Pronto. Po posprzątaniu okropnego bałaganu po rdzy zabraliśmy się za malowanie. W dwie osoby szło w miarę sprawnie, po nałożeniu jednej warstwy odczekaliśmy 24 godziny i nałożyliśmy drugą. I schło to sobie długo, bo akurat wyjechaliśmy. Efekt jest zadowalający :wink:

Anonymous - Śro Sie 06, 2008 14:15

ren a jaki to rozmiar klatki jest? bo mi moją przypomina, ale nie wiem jakim cudem w takim razie się tam mieszczą balkoniki.
Anonymous - Śro Sie 06, 2008 14:23

aga, 98 x 54 x 83 (dł x szer x wys)
Natalia - Śro Sie 06, 2008 14:39

Zamiast Pronto chyba można użyć Domestosa?
Chyba wypróbuję ten pomysł, a ile dokładnie schła klatka?

Anonymous - Śro Sie 06, 2008 14:44

Natalia, może być Doestos, ja akurat miałam Pronto :wink:

Ciężko mi powiedzieć ile schła, bo wyjechałam, ale myślę, że powinna stać jakieś 2-3 dni przynajmniej.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group