To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zachowanie, psychika i oswajanie - Gryzienie prętów - co oznacza i jak reagować?

H. - Nie Kwi 15, 2007 17:52

Off-Topic:

Asaurus, dziękuję prześlicznie!
AngelsDream, przepraszamy :oops: , to już koniec xP

falka - Czw Maj 03, 2007 13:33

U mojej Skrętki tak jak u laylowej Betty i u szczurek Palatiny gryzienie prętów było rodzajem natręctwa połączonym z wygryzaniem sierści z przednich łapek. Teraz Skrętunia jest starsza i już tego nie robi, tylko czasem jak bardzo chce wyjść to parę sekund popiłuje ;) sierści też już nie obgryza.
wanna - Sob Maj 05, 2007 22:37

przepraszam jeszcze raz zaoftopuje:
Hally na przykładnie swoich dziewczyn zauważyłam, że wystarczy często je brać na ręce bez powodu i przenosić z jednego miejsca na drugie. Po takim częstym przenoszeniu przyzwyczajają się do brania na ręce i przestają się tego obawiać, bo wiedzą, że zaraz będą mogły spokojnie biegać dalej.

Co do gryzienia to jedynie mała Gaudi wszystko gryzie... od półek i hamaka przez kuwetę po pręty i moje ubrania. Nawet kolby i wapno w kostce nie skutkowało, więc dałam im do środka kartonowe pudełko na którym Gaudi może wyżywać się do woli. Ona ma po prostu potrzebę niszczenia i szatkuje kartoniki w drobny mak, ale przynajmniej nie gryzie krat i nie wygryza dziury w kuwecie :D

H. - Nie Maj 06, 2007 10:57

wanna, aha, dziękuję ;)

No powiem Wam, że dziewczyny ogółem gryzą wszystko, szczególnie wszelakie plastikowe zakrętki od butelek .. :drap: itp. a co do prętów to Alaska i Lotka wciąż często potrafią tak zawisnąć i piłować xP. Ale juz nie zwracam na to takiej uwagi, bo wiem, że nic im się nie dzieje ;)

Kinga - Nie Wrz 02, 2007 14:12

U mnie griyzą pręciki wtedy gdy mam dla nich coś dobrego i szybko chcą żebym im dała :>
Bema - Śro Paź 15, 2008 21:06

Nie chcę zakładać nowego tematu, może coś przeoczyłam swoją drogą? Wybaczcie odkopuję!!! Moja Mańka zaczęła piłować po niewielkiej przeróbce - przesunięcie zamknięcia o jeden pręcik niżej (jest większa szpara między prętami); najpierw wyściubiała nos, a teraz piłuje(tylko tam, gdzie są wyjścia)....To nie koniec historii - upodobała sobie ogólnie metal chyba, bo dziś pół dnia męczyła zamek od mojej bluzy i żadne strofowanie, połączone nawet z dominacją nie pomogły...dobierała się do tego zamka wciąż. Dodam, że druga panna nie piłuje (parę razy tylko Manię wspomagała, ale to tylko chyba tak przez naśladownictwo, dla towarzystwa...), a zęby dziewczyny mogą ścierać na wapienku i kostce mineralnej....Co myślicie o upodobaniu do metalu?
Anonymous - Czw Paź 16, 2008 10:26

Bema napisał/a:
przesunięcie zamknięcia o jeden pręcik niżej (jest większa szpara między prętami)
myślę, że dlatego piłuje. Wie, że jest większa szansa wyjścia. :D U mnie piłowała tylko Gucia, teraz czasem Juko i wcale niekoniecznie jak chce wyjść, bo gdy otwieram klatkę, to siedzi i wygląda (panienka z okienka, prześmiesznie to wygląda), bez wychodzenia. Może one po prostu lubią..
Bema - Czw Paź 16, 2008 10:46

Viss napisał/a:
Wie, że jest większa szansa wyjścia.
No wie, tym bardziej, że kidyś z klatki sama wyparowała....Ale jeszcze podgyzanie zamka w bluzie, to mnie martwi, może czegoś jej w diecie brakuje (na koniec miesiąca idę do weta kontrolnie, robię test, bo dalej nie wiem, czy ktoś w moim mieście ma jakiekolwiek pojęcie o gryzoniach...)
Anonymous - Czw Paź 16, 2008 11:47

Może jej czegos brakuje, nie wykluczone. Podawaj przez dwa tygodnie preparaty witaminowo-pierwiastkowo-mineralne. Ja polecam Roboran H (witaminy, minerały, biotyna) i CebionMulti (wiatminy, minerały, niacyna), dobra jest też pasta VITA-PET (witaminy, minerały i tauryna). Ale nie znalazłam żadnego preparatu z pierwiastkami... może u weta spytaj o cos z żelazem itp.
Anonymous - Czw Paź 16, 2008 13:56

moj szczur piluje kraty tylko jak jest sam w klatce przez dluzszy czas i pilowanie nasila sie jak np nie mam czasu wypuszczac go na dlugie przebiezki. Tak domaga sie wypuszczenia i zwrocenia na niego uwagi.
Bema - Czw Paź 16, 2008 21:01

Dzisiaj nie piłowała, może jej się znudziło? Klatka parę dni temu była "przerabiana" i może udało Jej się teraz dopiero zrozumieć, że to i tak nic nie da??? A bluzy z zamkiem dziś na sobie nie miałam, więc nie wiem... Viss, Dzięki za rady!!!! Jesteś nieoceniona!
Anonymous - Czw Paź 16, 2008 21:45

Bema napisał/a:
Viss, Dzięki za rady!!!! Jesteś nieoceniona!
Bema, dziękuję. :oops: :)

Bema napisał/a:
Klatka parę dni temu była "przerabiana"
piłowanie mogło byc też oznaką stresu związanego z przemeblowaniem, albo niezadowolenia. Ważne, że przeszło, choć pewnie będzie się powtarzało od czasu do czasu.
Niamey - Sob Lut 21, 2009 11:56

Odkopuję nieco temat: mój problem wygląda następująco:
1. mam klatkę ze zdejmowanym dachem, przez który czasem dziewczyny wychodzą
2. klatka ma dość duże odstępy między prętami, i jeśli dobrze nie domknę dachu to moje młode i szczupłe dziewczyny mogą wyjść
3. Ostatnia Pino (starsza) zaczęła podejmować jakieś rozpaczliwe próby wydobywania się z klatki. Dzieje się to najczęściej po wybiegu (np. 2h swobodnego łażenia). Piniak zaczyna piłować kraty dachu, wiesza się na łapkach, próbuje się przecisnąć. Mnie wtedy jest jej bardzo żal, bo wygląda jakby jej ktoś krzywdę robił w tej klatce, a przecież jest po wybiegu... To nie jest jakiś straszny problem,ale zastanawiam się czy wasze szczury też tak robią?
A to foto Piniaszki piłującej kratę:

Oli - Sob Lut 21, 2009 12:18

Mam tę samą klatkę i moi chłopcy wprawdzie nie gryzą prętów, ale podbijają nosami właśnie ten dach i robią straszny hałas, a właściwie robili, bo położyłam na to deskę co skutecznie zapobiega problemowi. :roll:
angelus - Czw Kwi 30, 2009 01:36

Witam wszystkich. Wiem, że odkopuję temat, ale mam następujący problem.
Jeden ze szczurów w czasie przebywania w klatce nie widzi innego zajęcia niż gryźienie prętów. Jeżeli w danej chwili nie spi, albo nie je to jest już pewne, że bez reszty poświeca sie ich piłowaniu.
Z klatki szczury wypuszczane są codziennie na kilka godzin, w zasadzie jak tylko jestem w domu (i nie śpie) mogą biegać po pokoju.
Klatka jest dosyć spora, są w niej hamaki, rury, domki, lina, pudełka po chusteczkach higienicznych do spania i wiele więcej, ale mała urwiska nie zwraca na to najmiejszej uwagi.
Nie mam pojęcia co może być przyczyną.
Jak biegają po pokoju, ona pobiega troche a potem zmyka do albo do szafy - spać, albo do szuflady - gryźć papiery.
Nie mam już pomysłu czym ją zająć, szczególnie w nocy bo naprawde nie da sie przy tym spać.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group