To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zachowanie, psychika i oswajanie - Dwa szczury, dwóch właścicieli

Barszcz - Wto Mar 01, 2016 19:58
Temat postu: Dwa szczury, dwóch właścicieli
Siemka!
Niedawno kupiłem szczura, samczyka z ogromnymi jajami :) Nie chcę żeby szczurek był sam, a mój współlokator też napalił się na szczura. I tutaj zachodzi pytanie: Czy może być tak że te dwa szczury będą żyć w jednej klatce, a będą mieć poniekąd dwoje właścicieli. Jak będą reagować, jak wpłynie to na ich oswajanie, psychikę i czy są jakieś przeciwskazania???
:)

Pyl - Wto Mar 01, 2016 22:59

Barszcz, one Wam do portfeli nie będą zaglądać i sprawdzać kto zapłacił i jest właścicielem ;) Dla nich najważniejsze będzie, że mają siebie na wzajem, czyli stado.
Jedyne co jest ważne to pytanie co będzie jeśli Wy przestaniecie razem mieszkać - dla nich to duży problem, bo żaden szczur nie powinien być skazywany na samotność, to silnie stadne zwierzęta.

No i skoro jesteś już na forum to poczytaj czemu nie warto kupować szczurów w sklepach zoologicznych czy przypadkowych pseudohodowlach - drugiemu ogonowi po prostu podarujcie dom adoptując go na forum czy przez fb.

RudaWilczyca - Wto Mar 01, 2016 23:01

Wydaje mi się, że samym szczurom będzie zupełnie wszystko jedno czy mają jednego właściciela czy dwóch, przeciwskazań widzę jednak kilka.
Po pierwsze, kto będzie sprzątał klatkę / karmił szczurki / kupował wyposażenie? Oczywiście, można sie co do tego dogadać, chodzi mi tylko o to, żeby się nie okazało że będziecie się potem przerzucać obowiązkami.
I po drugie, znacznie ważniejsze, co jeśli nie będziecie już dłużej mieszkali razem? Rozdzielicie najlepszych przyjaciół, bo każy z was pójdzie w swoją stronę? Musicie omówić poważnie taką sytuację, bo dla szczurków (niestety nie dla was) najlepsze wyjście jest takie że wtedy jeden z was wziąłby oba i tu pytanie - który?

Albireo - Śro Mar 02, 2016 20:45

Barszcz, przeżyłam takie coś. Jedna siostra była mojej współlokatorki, druga moja. Nie polecam Ci takiej relacji. Czułam się poniekąd pokrzywdzona i wykorzystywana, bo to ja głównie musiałam sprzątać klatkę, szyłam i wieszałam całe wyposażenie, spędziłam kilkanaście godzin na samodzielnym osiatkowaniu klatki. Moja współlokatorka nie brała szczurów na wybieg, bo w pokoju miała dwa koty. Jeśli już, to na kolana, a przestraszony szczur siedział w bluzie i często bał się wyjść, bo na biurku czekał zaciekawiony kot. Musiałam pilnować im miski i poidła. Po kilku miesiącach tamta pomagała mi przy ogarnianiu klatki, ale wybiegi spadły prawie w całości na mnie. Nic dziwnego, że kiedy dowiedziałam się, że ona chce zamieszkać ze swoim narzeczonym, a ja muszę szukać mieszkania, twardo postawiłam sprawę - ja biorę szczury. Nie mogłam się pogodzić z myślą, że zostaną z nią, z wybiegiem przesiąkniętym zapachem kotów i rzadszym sprzątaniem...
Od lipca są tylko ze mną i widzę ogromną różnicę. Nawiązałam z nimi bliskie relacje, przychodzą na zawołanie, na wybiegu przybiegają popatrzeć, co robię. Mam monopol na urządzanie klatki i mizianie. Przemyśl dobrze tę sprawę, bo potem rodzi się masa frustracji.

Barszcz - Śro Mar 02, 2016 23:48

Dzięki wielkie za pomoc i porady :) rozmawialiśmy z kolegą i zdecydowaliśmy, że zarówno ten jak i kolejny szczur będą moje, będę za nie odpowiedzialny, a jeśli czasem, na jakiś weekend będę zjeżdzał do domu, to on uzupełni im ewentualnie jedzonko i wodę. Przy okazji chciałbym jeszcze spytać w jakim wieku kastrować szczura??? (Roman ma 8 tygodni) . Chciałbym mu załatwić jakąś samiczkę, bo nie chcę wybierać później którego samczyka okaleczać ale mam obawy odnośnie ciąży i dlatego chciałbym też wiedzieć czy nie lepiej najpierw zająć się kastracją, a dopiero później szukac koleżanki dla Romusia..
Szczurówka - Śro Mar 02, 2016 23:59

Barszcz, a nie lepiej drugiego samca dobrać? :)
Rusałka - Czw Mar 03, 2016 00:13

Barszcz napisał/a:
rozmawialiśmy z kolegą i zdecydowaliśmy, że zarówno ten jak i kolejny szczur będą moje, będę za nie odpowiedzialny, a jeśli czasem, na jakiś weekend będę zjeżdzał do domu, to on uzupełni im ewentualnie jedzonko i wodę.

Barszcz dobrze że zdecydowałeś wraz z współlokatorem na takie rozwiązanie.
Szczurówka napisał/a:
Barszcz, a nie lepiej drugiego samca dobrać?

Otóż to :wink:

Barszcz - Czw Mar 03, 2016 00:28

a nie będą się gryzły? Znajomy miał dwa samce i żarły się strasznie. Nawet kastracja nic nie dała.. :(
Rusałka - Czw Mar 03, 2016 01:31

Barszcz napisał/a:
a nie będą się gryzły?

Nie powinny, jeśli odpowiednio je połączysz; w spokoju, na neutralnym gruncie. Początkowo wypuść ogoniaste w miejsce wybiegów.
W tym czasie należy dokładnie wyczyścić klatkę, w której mają razem mieszkać. Nie może być w niej zapachu innego (pierwszego z nich). Zmień również ustawienie akcesoriów.
Jeżeli zabierzesz je w miejsce, w którym żaden z nich nie był, to na nowo i wspólnie będą odkrywać powierzchnię. Jeżeli zaobserwujesz że futrzaki się dogadują, czekasz godzinę, dwie,
aby jeszcze obserwować ich zachowanie. Po takim czasie można bez problemu włożyć oba ogony do czystej i przemeblowanej klatki 8:)

Barszcz napisał/a:
Znajomy miał dwa samce i żarły się strasznie. Nawet kastracja nic nie dała..

Barszcz co szczur to inny charakter i osobowość. Problemy związane z agresja można rozwiązać, jeśli odnajdzie się przyczynę i odpowiednio zareaguje :wink:
Kastracja nie jest niezbędna. Kilkoma czynnikami agresji mogła być między innymi; za mała klatka, czynnik stresogenny, za mało pokarmu lub brak wybiegów.


Miałam stadko panienek i stadko samców pełnojajecznych. Panowie byli bardziej ze sobą zżyci.

quagmire - Czw Mar 03, 2016 08:32

Barszcz, chłopak jest młodziutki i 2 zależności od doświadczenia weta pewnie by musiał poczekać na kastrację. Zaadoptuj mu kumpla. W tym wieku to nawet szczególnego łączenia być nie powinno. Chłopcy czasami w wieku dojrzewania (od 4 do 8 miesiąca) miewają problemy z agresją na tle hormonalnym, ale nie jest to na szczęście regułą, aczkolwiek łączenie w tym wieku może być bardzo trudne.

Ja miałam stado 14 samców. Niektórzy byli wykastrowani, ale większość pełnojajeczna.
Zazwyczaj chłopców się nie kastruje bez powodu (agresją, choroby jąder). Za to wskazane jest kastrowanie dziewczynek w młodym wieku względu na tendencję do pojawiania się guzów hormonalnych.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group