To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

O szczurach ogólnie - Paskudna sytuacja w zoologicznym

mounty - Śro Lut 24, 2016 20:45
Temat postu: Paskudna sytuacja w zoologicznym
Witam
Czytam Wasze forum od pewnego czasu, ale konto założyłem dopiero teraz, wybaczcie ale nie wiem co robić, i serdecznie prosiłbym Was o poradę. Zamówiłem starszego szczurka w zoologicznym,tak wiem, nie powinienem był tego robić, ale nigdzie nie mogłem w okolicy znaleźć samicy w tym wieku do adopcji, poza tym zależało mi na czasie ponieważ moja staruszka straciła koleżankę i nie chciałem żeby była samotna. Przez telefon pani była bardzo życzliwa, na pytanie z jakiej hodowli sklep sprowadza gryzonie odpowiedziała, że nie wie, ale zdobędzie dla mnie tą informację. Dzwoniłem w sumie 2 razy i pani mi wszystko grzecznie wytłumaczyła. Dziś byłem po odbiór ogonka, już od drzwi poczułem, że coś nie tak, dwie panie przy kasie były dosłownie skrzywione jakby im coś pod nosem śmierdziało. Jedna kazała mi czekać, druga przygotowywała pudełko. Otworzyła klatkę, złapała szczurzycę za ogon i zaczęła ją ciągnąć, aż biedny ogonek złapał się łapkami za kratkę. Zwróciłem grzecznie uwagę, że tak się nie robi, bo można łatwo zwierzęciu uszkodzić kręgosług. Wtedy miny obu pań zrobiły się takie jakbym im matke i ojca zabił. Nic nie odpowiedziały, pani pociągnęła mocno za ogon odrywając szczurka od klatki i wrzuciła go to pudełka. Żałuję, że już wtedy ich nie opieprzyłem, ale byłem w szoku. Spytałem jeszcze czy wiedzą skąd ogonek był sprowadzony - "Nie mówią nam takich rzeczy.". Koniec "konwersacji". Naprawdę, ostatni raz wziąłem żywe zwierzę z zoologa. Myślę, że rozmowy telefoniczne były nagrywane, dlatego było miło i grzecznie, na zachowanie w sklepie nie mam dowodów. Sklep jest częścią sieci, więc panie raczej tam tylko pracują. Nie wiem co robić, nie chce żeby ktoś miał kłopoty, czy stracił pracę, ale zachowanie pań było naganne i sumienie mi nie pozwala tego tak zostawić. Doradźcie proszę - czy wrócić tam i je opieprzyć, czy napisać do kierownictwa? Czy w ogóle jest sens i ktoś zwróci na to uwagę? Może do jakiejś fundacji?
Pozdrawiam ciepło

PS przepraszam jeśli napisałem w złym dziale, jeśli tak proszę serdecznie o przeniesienie do odpowiedniego

RudaWilczyca - Śro Lut 24, 2016 20:54

Po pierwsze - TAK, źle zrobiłeś kupując tego szczurka. Bo choć może ci się wydawać, że ocaliłeś go z okropnych warunków to tak naprawdę nagrodziłeś te kobiety za to jak traktują zwierzęta i udowodniłeś im, że nie ważne jak postępują ze zwierzętami, klient i tak kupi.
Powinieneś był odmówić kupna, ale trudno, musztarda po obiedzie.
Możesz natomiast złożyć skargę do kierownika - jeśli to sieciówka, to powinni mieć jakąś stronę internetową z podanymi danymi do kontaktu. Musisz tylko pamiętać, żeby napisać ładnym, formalnym stylem tak żeby nie mogli zbyć cię jako kogoś kto sam nie wie co mówi. Najlepiej podaj dokładnie godzinę i datę zajścia - wtedy kierownik będzie mógł dociec, które z jego pracownic były obecnie na zmianie. Możesz również powołać się na ustawę o ochronie praw zwierząt, podciągając zachowanie pani jako przypadek znęcania się (choć słaby). Nie dałoby to oczywiście nic w sądzie, ale jednak jeśli uświadomisz kierownikowi, że wiesz takie rzeczy trudniej będzie mu cię zignorować.
Możesz również zrobić nim najgorszą antyreklamę jak tylko dasz radę, szkodząc biznesowi, pomagasz szczurkom.

mounty - Śro Lut 24, 2016 21:08

Cytat:
Bo choć może ci się wydawać, że ocaliłeś go z okropnych warunków

Nie chcę się tu tłumaczyć, ale na moją obronę - wcale tak nie jest. Wiem, że ratując jednego na jego miejsce wskakuje następny. 3 swoje poprzednie szczury adoptowałem. Gdybym odmówił kupna szczurka, to też nie wiem co by się z nim stało, chciałem go tylko jak najszybciej stamtąd zabrać, był szok a złość pojawiła się po wyjściu ze sklepu :/ Dziękuję za odpowiedź, posłucham twojej rady, napiszę maila, a jak nie odpiszą do piątku to zadzwonię do biura i obsmaruję ich na fanpejdżu na fb.
Pozdrawiam ciepło :)

Hanami - Śro Lut 24, 2016 23:34

Off-Topic:
mounty jeżeli czytasz nasze forum i masz szczurki, to załóż im wąteki pojawiaj się częściej dzieląc się nie tylko tak przykrymi informacjami, ale również przygodami z Twojej klatki

tuśka - Czw Lut 25, 2016 00:08

mounty, wydaję mi się, że nawet jak napiszesz do kierownika, nic to nie da. Tam wszyscy jak to się mówi "po jednych pieniądzach" Kierownik pewnie tak samo obeznany jak jego pracownice i głó...go obchodzi jak traktowane są szczury w jego sklepie. Tu liczy się zysk i nic poza tym. Bardzo źle zrobiłeś, że kupiłeś szczura z takiego miejsca, tym bardziej że masz wiedzę na ten temat. Każdemu sie wydaje, że jednorazowy incydent nie ma większego znaczenia, ale właśnie dzięki takim ludziom jak Ty, kwitnie handel w zoologach. Piszesz, że wiesz, że nie powinieneś brać szczura z takiego miejsca, więc dlaczego to zrobiłeś??? Jesteś rozumna istotą, sam zresztą napisałeś, że na jego miejsce przyjdzie następny, więc dlaczego??? Możemy wybaczyć ludziom, którzy nie maja pojęcia o tym całym przedsięwzięciu, których przygoda ze szczurami dopiero się zaczyna...ale Ty, zdając sobie sprawę z tego co robisz, nie zachowałeś się lepiej od tych pań sprzedających. Długo nie mogłeś dostać szczura, to go kupiłes? Co to za wytłumaczenie w ogóle??? Zamiast potępiać panie w zoologu, których to tylko praca, zastanów sie nad sobą, ktory dobrowolnie skazuje szczury na taki żywot...
Szczurówka - Czw Lut 25, 2016 01:03

Cytat:
ale nigdzie nie mogłem w okolicy znaleźć samicy

To nie jest wymówka, przecież nie trzeba szczura szukać w swojej okolicy tylko nawet po całej Polsce, istnieje coś takiego jak blablacar

smeg - Czw Lut 25, 2016 14:08

tuśka, Szczurówka - proszę o zachowanie spokoju i kultury wypowiedzi. mounty napisał już, że więcej nie kupi zwierzaka w zoologu, więc nie trzeba tego tłumaczyć w każdym kolejnym poście.
tuśka - Czw Lut 25, 2016 14:42

Ok, spokój zachowany, już ochłonęłam. A kultura była od początku.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group