To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zachowanie, psychika i oswajanie - proszę o pomoc w wyborze ogonka

yamo12 - Pon Cze 15, 2015 10:22
Temat postu: proszę o pomoc w wyborze ogonka
Witam, piszę pierwszy raz. Kupiłam szczurzycę w klepie zoologicznym. W domu zaniepokoiły mnie kulki na jej uszach, weterynarz stwierdził że to świerzbowiec. Dostała 2 zastrzyki w odstępie tygodniowym, miała mieć następne ale okazało się że była w ciąży i urodziła 12 młodych, mają teraz 3 tygodnie. Zbliża się czas oddania szczurków, chcę zostawić sobie samiczkę oraz matkę. Jeden szczurzyca (prawdopodobnie to właśnie dziewczyna) spodobała mi się bardzo ale mam co do niej wątpliwości. Jest mniejsza niż reszta, mniej ruchliwa. Jak ją biorę to nie schodzi mi z rąk, najchętniej siedzi mi w rękawie albo w kieszeni. Mogę głaskać ją ile chcę a ta spokojnie siedzi, ewentualnie liże mnie albo się myje. Reszta też jest oswojona ale nie są tak długo w bezruchu u mnie, no i śmigają po klatce. Czy to normalne takie jej zachowanie? Czy możliwe że była niedożywiona przez matkę i to dlatego, jeżeli tak to tak już szczurzycy zostanie? Może te zastrzyki u matki jej zaszkodziły? A może jest chora na coś? Dodam że najprawdopodobniej młode mają świerzba bo się drapią, matka nie wiem, póki karmi nie mogę podawać zastrzyków. Boję się że jak ja zostawię to może niedługo umrze. Proszę o pomoc
nimka - Śro Cze 17, 2015 10:12

A nie szkoda Ci jej oddać jeśli "przewidujesz" że mała może niedługo umrzeć? Jak ma umrzeć to umrze i tak. Tylko u kogoś innego. Może jeśli chcesz sobie zostawić towarzyszkę dla matki, to może zostaw sobie 3 szczurki? - matkę, jedną z "wyglądających na zdrowe" oraz tą najsłabszą?

Niekoniecznie też ta słabsza musi umrzeć, czasem to się tylko tak zdaje, że szczur wygląda na takiego, co długo nie pożyje, a potem zadziwia wszystkich długością życia i wytrzymałością na choroby :P

Takie spokojne zachowanie MOŻE być oznaką choroby (gorszego samopoczucia), ale może też być to po prostu jej charakter. Ja miałam jakiś czas temu szczurzycę, która w wieku 2 i 3 miesięcy potrafiła mi po kilka godzin siedzieć spokojnie na ramieniu/szyi wtulona we włosy i nigdzie się nie wybierała. Dożyła u mnie ponad 2 lat, zabrał ją ropień w pyszczku, który powstał w wyniku najprawdopodobniej osłabienia odporności po tym jak dostała guza gruczołu mlekowego (guz został usunięty). Gdybym wtedy wiedziała, że takie korzystne dla zdrowia jest kastrowanie zapobiegawcze młodych szczurzyc* w wieku 4-6 miesięcy, to prawdopodobnie mogłaby dożyć 3 lat, albo niecałych 3 lat. Była idealnie zdrowa do czasu pojawienia się tego guza....

*kastracja samic w młodym wieku zapobiega powstawaniu guzów gruczołów mlekowych, chorób związanych z macicą (ropomacicze, krwiomacicze, inne takie...) oraz jajnikami (np. cysty, albo jakieś zaburzenia w gospodarce hormonalnej wpływające na zdrowie: u mojej Oliwki posiadanie jajników powodowało tachykardię oraz zbyt szybką przemianę materii - szczur szkielet, przy bardzo dobrym apetycie. Jajników z cystami się pozbyliśmy, szczur pozbył się dotychczasowych przypadłości).



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group