To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zachowanie, psychika i oswajanie - Muszę wyjechać...

AngieXD - Pią Lut 06, 2015 12:01
Temat postu: Muszę wyjechać...
Wczoraj dowiedziałam się że muszę wyjechać.... W sobotę wyjeżdżam na cały tydzień, chętnie zabrałabym moją Willusię, gdyby nie fakt, że jedziemy za granicę. I w związku z tym mam kilka pytań i wielkiego stracha. Powiedzcie mi:
- Czy nie będzie dla niej dodatkowym stresem jeżeli na ten tydzień oddam ją komuś kto ma już 5 szczurków? ( zależało mi na kmimś kto umie się nimi zajmować, a napewno nikogo lepszego nie znajdę ;) )
- Jak ją oddać, żeby nie przeżyła szoku i stresu?
-Czy będzie mnie pamiętać?
- Nie zdziczeje? Albo czy mnie nie znienawidzi?
Strasznie mnie to dręczy. :(
Proszę o szybką odpowiedź

oxxy - Pią Lut 06, 2015 12:06

AngieXD, pewnie będzie to dla niej nie lada przeżycie, ale przez tydzień nie powinna zdziczeć ani Cię zapomnieć. Masz tylko jednego szczura? Szczury są stadne, powinnaś po powrocie pomyśleć o towarzystwie dla swojego szczura. I skoro jest sama to nie wiem czy nie będzie zestresowana towarzystwem innych szczurów, skoro nie była do towarzystwa przyzwyczajona.
AngieXD - Pią Lut 06, 2015 12:10

Rozumiem. Myślę o towarzyszu dla niej, tylko nie wiem jak zabrać się za oswajanie, ale to na pewno znajdę jakiś artykuł na forum ;)
Tylko dla mnie to jest bardzo trudna sytuacja, bo nie mam możliwości ani zostać w Polsce, ani wziąć ją ze sobą, bo to już jutro a kwarantanna trwa dość długo...
Więc co myślicie?

bolek - Pią Lut 06, 2015 12:10

Jeśli masz jednego szczura to ja bym go dał pod opiekę osobie, która nie ma szczurów, bo to dodatkowy stres czuć inne szczury do tego dochodzą zapachy nowego otoczenia. A po powrocie jak najszybciej szukać towarzysza tej samej płci :)
smeg - Pią Lut 06, 2015 12:14

AngieXD, nic jej nie bedzie. Najlepiej oddaj ja z jej klatka, albo jesli nie ma takiej mozliwosci - z czesciowym wyposazeniem z klatki, zeby czula znajome zapachy. Daj swoja karme, zeby nie miala drastycznej zmiany diety. Popros, zeby ta osoba nie wypuszczala jej w tym samym czasie, co wlasne szczury (chociaz domyslam sie, ze jesli ma ich 5, to zna sie na rzeczy) - obce sobie szczury zazwyczaj sa do siebie negatywnie nastawione, a nie ma sensu probowac ich zapoznac, skoro to tylko tydzien.

Za to po powrocie koniecznie musisz jej przygarnac kolezanke. Szczurow nie powinno sie trzymac pojedynczo. Z kolezanka na pewno latwiej zniesie nastepna rozlake z Toba ;)

Bez przesady z tym stresem z powodu nieznajomosci innych szczurow. Zapach obcego stada zawsze jest dla szczurow stresujacy - niezaleznie od tego, czy maja towarzystwo, czy nie. Nie jest to jednak cos, co byloby dla nich traumatycznym przezyciem, po prostu przez kilka pierwszych dni moga byc nieco bardziej nerwowe. Sama mam 7 wlasnych szczurow i czesto opiekuje sie szczurami znajomych albo bezdomnymi i mimo pewnego zaintrygowania i podekscytowania obcymi zapachami nie przynosi to szkody zadnej ze stron. Trzeba tylko uwazac na wybiegu, bo moje szczury wskakujace na klatke obcego stada czesto koncza z pogryzionymi lapkami, musze uniemozliwiac im dostep tam.

AngieXD - Pią Lut 06, 2015 12:20

Naprawdę dziękuję wam za wsparcie. To forum to ogromna pomoc. No to nie zostało mi już nic jak tylko szukać koleżanki dla Willusi :P
oxxy - Pią Lut 06, 2015 12:23

smeg, z tym stresem mówiłam na przykładzie swojego doświadczenia. Miałam kiedyś szczura pod opieką od koleżanki (oczywiście był sam, bo jakżeby inaczej; nawet ja namawiałam żeby mi go dała, ja go wykastruje i będzie ze mną, bo drugiego już nie chciala mieć, a tym też się specjalnie nie zajmowała). Przez godzinę był w pokoju obok tego, w którym trzymałam swoje panny. Co prawda łączenie pokoi polegało tylko na przejsciu bez drzwi, więc fuchały i panny, i on. Musiałam wynieść go do kompletnie innego pokoju, gdzie nie bylo zapachów dziewczyn.
smeg - Pią Lut 06, 2015 12:38

oxxy, ale to typowe dla wszystkich szczurow, zwlaszcza odmiennej plci - nie ma znaczenia, czy szczur byl trzymany samotnie, czy w stadzie - zawsze bedzie nerwowo reagowal na obce zapachy. Problemy z samotnoscia moga wyjsc dopiero przy laczeniu ze stadem np. szczura, ktory zyl sam przez 1,5 roku i zapomnial juz, jak sie dogadywac z innymi.
kasia2406 - Pon Mar 16, 2015 17:50

Ja też mam pytanie na podobny temat . Jak już niektóre osoby wiedzą mam dwa szczury , i latem będę musiała wyjechać na dwa tygodnie (oczywiście będą dokarmiane przez moich rodziców) ale problem w tym że prze ten czas nie będą brane na ręce i będą musiały zając się sobą . I teraz tak .
1 . Czy po dwóch tygodniach przypomną sobie mnie >
2 . Czy zdziczeją jak np . chomiki ?

Gamabunta - Pon Mar 16, 2015 21:04

kasia2406, długo je masz? Nie wydaje mi się, żeby Cię zapomniały po tych dwóch tygodniach. A co do dziczenia to się nie wypowiem, nie mam pojęcia. :P

Jak już jest taki temat to też dorzucę swoje pytanie. Moja kuzynka wyjeżdża, mam pod opieką jej cztery szczury na 3 miesiące. Z trójką nie ma problemu, bo jej mama je będzie karmić, a ja będę przychodzić do niej się nimi zajmować tak często jak tylko dam radę w tygodniu i na każdy weekend. Tylko największy problem jest z jedną prawdopodobnie chorą na przysadkę. Dziewucha dostaje codziennie steryd, kabergolinę i witaminę B1, musiałam ją zabrać do siebie, aktualnie mam z nią jedną inną laskę, ale nie chce znowu tak dzielić zżytego stada. Zastanawiam się czy jest sens i jakaś szansa, żeby połączyć chorą bidę z moimi dwiema pannami. Dziewczyny się znają, super agresji na wybiegach nie ma, ale jakoś specjalnie za sobą nie przepadają. Ogólnie nie sądzę, żeby Aki przeżyła te trzy miesiące, bo nie jest w najlepszym stanie, więc tu jeszcze jest pytanie, czy stres łączenia nie będzie dla niej zabójczy. Ciężka sprawa, jestem w kropce. Nie mam pojęcia co z tą sytuacją zrobić. Nie chcę chorutka trzymać samego, co jest oczywiste, nie chce dzielić stada na pół, a wożenie ich na zmianę chyba też nie jest najlepszym pomysłem. Ehh. Błagam o pomoc.

smeg - Pon Mar 16, 2015 21:19

Gamabunta, przy przysadce rzeczywiście trzeba uważać na stres, więc jeśli Twoje szczury nie są specjalnie dominujące, a klatka przystosowana do potrzeb staruszki, to połączyłabym ją ze stadem. W przeciwnym wypadku dołączyłabym jej jedną z obecnych koleżanek, zapewne to i tak będzie niestety tylko krótki okres, stado raczej jej nie zapomni.
kasia2406 - Wto Mar 17, 2015 15:34

W takim razie mam nadzieje że nie zdziczeją :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group