To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

W kupie raźniej - szczury są stadne - Łączenie: samice z samcami kastratami

smeg - Wto Sty 20, 2015 13:00

katku_kaulitz, http://forum.szczury.biz/...?t=1441&start=0 - tutaj jest temat o zabezpieczeniu pokoju. Można tylko zapobiegać, nie oduczysz gryzonia gryzienia, jeśli wykazuje takie skłonności.
katku_kaulitz - Śro Sty 21, 2015 01:14

Tak m się przypomniało, jakiej wielkości powinna być klatka dla drugiego szczura (na czas łączenia)?.
smeg - Śro Sty 21, 2015 09:53

katku_kaulitz, nie ma konkretnych wymogów. Może być mniejsza, niż minimalnie zalecana, w końcu szczur spędzi w niej max kilka tygodni, nic mu się nie stanie od tego. Sama ocenisz, czy jest dla niego wystarczająco wygodna ;)
monijjca - Nie Sie 16, 2015 21:58

Za jakiś czas przyjedzie do nas kastrowany chłopczyk. Będę go łączyć z 11 babami.... Łączyć tak jak by był dziewczynką czy jednak oczekiwać jakieś taryfy ulgowej od moich bab ? :D
mmarcioszka - Nie Sie 16, 2015 22:41

Tyle bab, że powinny go pokochać, a jemu raczej źle nie będzie :P
monijjca - Wto Wrz 15, 2015 20:29

No to mamy problem :x
Baby niechętnie przyjmują Mephisto, chyba tylko 3 z nich odpuściły i olewają to że on jest... Były 3 neutralne wybiegi, 2 razy siedzenie pod prysznicem i tylko pod prysznicem baby się nie puszą...Aczkolwiek kilka bab dalej go prowokuje.. Jakiś pomysł jak ich wszystkich ogarnąć? Skoro na neutralu też się nie chcą poznać?

Pyl - Wto Wrz 15, 2015 23:51

monijjca, polecam wystawy szczurów - świetnie sprawdzają się w roli neutrala :>
monijjca - Śro Wrz 16, 2015 13:11

Wiem, to Ja Monika która oświadczyła się Twojemu szczurowi! :P

Chce sprobowac zabrac ich wszystkich do Babci i tam łączyć...Moze obce zapachy itd zblizy ich do siebie.

Pyl - Śro Wrz 16, 2015 13:37

monijjca, no przecież wiem! Komu innemu nie proponowałabym wystawy :P
Z Babcią dobry pomysł - jeśli tylko wytrzyma zmasowany atak szczurów. Ja lubię też wyprawy do weta - zawsze w razie czego jest pomoc pod ręką.

monijjca - Czw Wrz 17, 2015 00:07

Wrocilismy od Babci...W wannie ponad godzine siedzieli, było super, iskali sie...tulili. Magia. Potem transporter przez 2 godziny i tez bylo fajnie...Ale na wybieg wspólny w domu jeszcze za wczesnie, dwie dziewczynki nie chcą jeszcze sie przyjaznic. Wiec jutro wracamy do Babci, wezme sprzet i tam też zrobie wybieg bo maja pomieszczenie bez zadnych szczelin itd....W piątek musze odpuscic łączenie, ale w sobote beda sie kisic od rana xD :)
Pyl - Czw Wrz 17, 2015 00:16

No proszę, nie ma to jak u Babci ;) Miłe wieści, niech tam dalej dobrze im idzie!
Wybieg na własnym terenie to faktycznie trudny egzamin - nie wiem jak bym się zachowała, gdyby mi jakiś nieznany facet zaczął łazić po domu... Przyjacielskie gesty, gościnność - ok, ale wara od mojej kuchni! :>

monijjca - Czw Wrz 17, 2015 23:41

I poszlo zle....neutral w domu, wymyta podloga w koncu przedpokoju tam gdzie szczury zawedruja tylko gdy uciekaja z pokoju. Takze nie znaja dobrze tego miejsca. Pandora stanela w obronie Rusi i nasz chlopiec ugryzl bardzo dotkliwie Pandzie....Małej wypadły narządy. Była dziś szyta odrazu... (do tego przyszywali jajnik i zszywali macice bo byla nadgryziona). Mała juz sie wybudzila i jestesmy w domu. Łączenie zaczynamy od nowa za kilka dni..... i to u babci, conajmniej tydzien beda siedziec. Trzymajcie za nas kciuki!
Pyl - Pią Wrz 18, 2015 00:09

monijjca, mocno trzymam i za łączenie i za zdrowie myszy. Nie lubię takich dziabów :|
I czy nie rozsądniej było ją w takiej sytuacji od razu wykastrować? Przynajmniej mniejsza szansa na komplikacje na uszkodzonych narządach. Jakoś chirurgii (plastycznej) jajnika nie potrafię sobie wyobrazić, no chyba że przez mikroskop.

monijjca - Pią Wrz 18, 2015 10:16

Było by oczywiście, ale o tym, że grzebali w okolicach macicy dowiedziałam się po fakcie....Odrazu moja reakcja byla taka, ze mogli wyciac jej w ciul to wszystko.
Takie rany wewnętrzne podobno bardzo ciężko się goją u szczurów...Wiec wet powiedzial ze nie wie czy drugi raz nie będzie trzeba jej tam grzebac....wiec wtedy juz obowiazkowo kastracja.

Mała jest taka dzielna, jestem dumną matką. Wczoraj gdy wrocilismy z kliniki od razu zaczela jesc...zjadla banana, lyzke stolowa kaszki i prawie 3 lyzki stolowe gerbera. A dzis to widze ze ja energia roznosi w dunie i najchętniej wrocila by do stadka. Ale nic z tego! :) ;)

Pyl - Pią Wrz 18, 2015 13:49

Wszystko jasne. Szkoda, że nie zapytali od razu :|
Tak czy siak mocne kciuki!



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group