To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

O szczurach ogólnie - Rasowy czy z zoologa?

Sysa - Pią Lip 09, 2010 09:52

PATY$$ka, przykro czytać o takich pomysłach. Na miejscu hodowców, którzy powierzyli Ci swoje wnuki, czułabym się strasznie zawiedziona :?
A w ogóle to patrzysz na zdrowie szczurków czy tylko na kolorki? :|

dudzia - Pią Lip 09, 2010 09:54

PATY$$ka napisał/a:
Taak...ale jeszcze nad tym myślę... :|
Ale dzięki :wink:
Dostałam od dudzi link na forum z tematem o sprzedarzy dwóch samczyków kapturków niebeskich. A ja właśnie niebieskich poszukuję. Z tym, że przychodzi jeszcze jeden problem : tata. Jego jakby zmęczyło to "jeżdżenie" po moje dwa szczury :roll: i teraz jakby nie ma ochoty tego powtarzać. Ale ja wiem, że taki, który był od urodzenia "pieszczony", to będzie lepszym kolegą dla moich chłopaków :]


oddania a nie sprzedaży :)
szukaj transportu- czas wakacyjny wiec masz ułatwione zadanie bo pewnie wiecej osob jezdzi po polsce. :) i jest też opcja że pociągiem się przejedziesz, lub ktoś znajomy sie przejedzie- w dwie strony ulgowy z olsztyna do warszawy to koszt bodajże niecałe 50 pln osobowymi pociągami.

nie dość że niebieski- taki jak chcesz, dumbo- taki jak chcesz i do oddania. szczerze nie wiem nad czym sie zastanawiasz :D

Niamey - Pią Lip 09, 2010 11:56

PATY$$ka, przecież w sierpniu jest wystawa szczurów w Olsztynie, ludzie z całej Polskie się zjeżdżają i raczej na 100% ktoś będzie ci mógł przywieźć szczury :roll:
baradwys - Pią Lip 09, 2010 12:05

Niamey napisał/a:
PATY$$ka, przecież w sierpniu jest wystawa szczurów w Olsztynie, ludzie z całej Polskie się zjeżdżają i raczej na 100% ktoś będzie ci mógł przywieźć szczury :roll:
to po 1 a po 2 masz hodowlę w OLSZTYNIE! Jest Planowany miot, miałabyś młodszego braciszka...
L. - Pią Lip 09, 2010 17:58

Patrycja, wydawałaś mi się odpowiedzialną osobą, rozmawiałyśmy na dużą ilość tematów. Chyba nie po to kupowałaś szczurki z hodowli, aby teraz brać z zoologa.
Nie wiem w tym momencie co o twojej osobie myśleć, czuję się zawiedziona...

Nie wiem czym Twój tata jest zmęczony skoro odbierając Verina ode mnie jechałyście z mamą autobusem ledwo kilka przystanków, więc jak? psychicznie się męczył za Was?

PATY$$ka - Sob Lip 10, 2010 09:59

Ja ogólnie patrzę na dobro swoich samczyków. Kocham ich i nie chcę, by coś im się stało, dlatego na pewno nie wezmę z zoologicznego ani jednego szczura.
PS: Przepraszam, jeżeli naprawdę Was zawiodłam. A ciebie zwłaszcza L.. Jest mi naprawdę bardzo przykro, że Cię zawiodłam. Nie chciałam tego. To moja głupia zachcianka :x . Byłam naprawdę głupia, że nawet o tym pomyslałam. Wiem, że źle bym postąpiła, a wręcz karygodnie gdybym kupiła tego sklepowego. W porę pomyślałam o moich szczuraskach i nie mogłabym tego znieść gdyby były chore przez tego jednego akurat i by umierały :cry: . Za bardzo je kocham, więc powtarzam: NIGDY W ŻYCIU JUŻ NIE POMYŚLĘ NAWET O SZCZURZE ZE SKLEPU, I NIGDY GO NIE KUPIĘ :x .


L., tata akurat miał lekko to ujmując "zły dzień" i nie jechałyśmy autobusem do domu ani do Ciebie, ponieważ on się uparł, że nas podwiezie, a potem, że nas zabierze, a i tak było nie zbyt dobrze (nie mówię o szczurach). Rodzice mieli "sprzeczkę" i poprostu ten dzień był kiepski. :roll:

Jaszcze raz Was wszystkich przepraszam. Naprawdę. :cry:
Baaardzo mi przykro... Czy mi wybaczycie...? (Zrozumiem jeśli nie :( ) :( :cry:

dudzia, właśnie czekam na zdjęcia tych samczyków niebieskich. Jeszcze raz dzięki :wink:

wuwuna - Sob Lip 10, 2010 11:53

PATY$$ka napisał/a:
i nie mogłabym tego znieść gdyby były chore przez tego jednego akurat i by umierały
to nawet nie chodzi o Twoje szczury a o cały gatunek. Ty kupisz niebieskiego bo masz taką zachciankę to sklep zobaczy zysk z tego względu i postanowi zrobić kolejny miot, ale że trudno uzyskać niebieskie nie znając genetyki to żeby im te wyszły zrobią miotów trzy, może coś wyjdzie, ale że po rodzeństwie czy dziecku i rodzicu(bo inbredując najłatwiej wyciągnąć kolor to już chyba wszystko jasne)

I z jednego głupiego pomysłu mogłoby być i 30 sztuk....


Ale dobrze, że chociaż w porę poszłaś po rozum do głowy.

babyduck - Sob Lip 10, 2010 16:33

PATY$$ka, oby więcej osób dochodziło do takich wniosków. :)
greenfreak - Sob Lip 10, 2010 18:47

Sysa napisał/a:
Dokładnie tak niestety. Oddać można ewentualnie takie jeszcze nie wliczone na stan nadwyżki, a i to bokiem, jesli jest to "oficjalna" własność sklepu lub, jak w przypadku Bąbla, można sie powołac na to, że kalekiego zwierzaka nikt nie kupi i wtedy go wziąc "prawnie". Raz jeszcze się tak zdarzyło u nas na przykład oddać szczurzycę z połową ogona pani za darmo, bo została ona przyniesiona do nas w ciąży. Więc była i nadwyzkowa i sklep nie stracił.
A szczur przyniesiony do sklepu przez kogos tez liczy sie jako taka 'nadwyzka'? Bo takiego wlasnie oddala mojej mamie sprzedawczyni w zoologu (sieciowka), jeszcze z budka w ktorej sobie siedzial (w dodatku jest troche agresywny, ale nie jakos niezwykle) i zastanawiam sie, czy mogla go oddac wobec takiego stanu rzeczy, czy musiala potem to regulowac z wlasnej kieszeni.

Off-Topic:
Przepraszam za brak polskich znakow, ale chwilowo znajduje sie w Dojczlandii.

Nakasha - Sob Lip 10, 2010 19:14

greenfreak, czasami takie oddawanie szczurów, które ktoś przyniósł jest "na czarno" czyli nie jest oficjalnie rozliczane. Zysk można sobie schować do kieszeni.
L. - Sob Lip 10, 2010 22:03

Off-Topic:
PATY$$ka, dobrze, że doszłaś do odpowiednich wniosków :wink: naprawdę lepiej przygarnąć jakąś bide potrzebującą domu.

Sysa - Sob Lip 10, 2010 22:07

greenfreak, dokładnie. Dopóki szczur nie został wliczony w stan to mógł zostać cichaczem oddany za darmo.
greenfreak - Sob Lip 10, 2010 22:41

A mozliwe, zeby nie byl wciaz wliczony po ponad miesiacu bycia tam? Gdzies tyle byl zanim zapytalam, czemu tak dlugo tam jest (czasami maja szczury na przechowaniu i dlugo sadzilam, ze z nim jest podobnie). W dodatku to nawet byla nieco 'grubsza' akcja, bo oddano go z innym szczurem, a przy probie polaczenia tamten drugi zagryzl 3 maluchy i sadze, ze wlasciciele raczej o tym wiedzieli...
Tak dopytuje, bo mnie zastanawia czy sprzedawczyni, ktora nam go oddala, nie miala nic do stracenia, czy raczej musiala potem jakos to uregulowac ;)

Sysa - Nie Lip 11, 2010 00:14

greenfreak, wszystko jest możliwe :wink: W rozsądnych granicach wszystko da się obejśc, wszystko zależy od kierownictwa konkretnego sklepu i ludzi w nim pracujących.
PATY$$ka - Nie Lip 11, 2010 15:57

dudzia, niestety tych rusków nie wezmę, ponieważ można wziąć tylko ich razem, a ja moge tylko jednego...może wiesz gdzie jeszcze można ruski dostać? :P
(Przepraszam za offtop)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group