To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

O szczurach ogólnie - Oswojenie szczurów

klaudia1 - Wto Sie 19, 2014 21:16
Temat postu: Oswojenie szczurów
Witam . Ja z pytaniem mam szczura samca od 2 miesięcy jest on chory dzisiaj dokupiłam samiczkę i samiczka atakuje samca . Czy to przez to że jest chory jak ich do siebie oswoić ?
smeg - Wto Sie 19, 2014 21:27

Po pierwsze: rozdziel koniecznie szczury! Samiec nie może spotykać się z samiczką nawet na chwilę. Może ją zapłodnić w kilka sekund i za 3 tygodnie będziesz miała 15 szczurów.

Po drugie: jeśli Twój szczur jest chory, idź z nim do weterynarza i najpierw wylecz. Koniecznie wybierz weterynarza, który zna się na szczurach (większość niestety się nie zna). http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=15779 - tutaj masz listę polecanych lecznic.

Po trzecie: szczury na początku będą się atakowały, to normalne. Nie można tak po prostu wrzucić ich razem do jednej klatki, muszą na początku mieszkać oddzielnie i dopiero gdy się polubią, mogą być razem. http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=13141 - tutaj jest poradnik dotyczący łączenia.

Po czwarte: najlepiej będzie, jeśli oddasz samiczkę w dobre ręce i przygarniesz drugiego samca. http://forum.szczury.biz/viewforum.php?f=63 - tutaj możesz dodać ogłoszenie o tym, że chcesz oddać szczurka i poszukać kogoś, kto odda Ci samczyka.

klaudia1 - Wto Sie 19, 2014 21:35

Wiem że będę miała małe a samiec jest juz wyleczony miał już zastrzyki chodzi o to że ma ranę po tych zastrzykach . Mam klatki postawione obok siebie .
smeg - Wto Sie 19, 2014 21:39

Jeśli Twoje szczury pochodzą ze sklepu zoologicznego, młode mogą urodzić się chore i upośledzone. Poza tym Twoja samiczka najprawdopodobniej jest jeszcze za młoda na ciążę, mimo że jest już płodna, może nawet umrzeć w czasie porodu, a odchowanie młodych będzie bardzo wyczerpujące dla jej organizmu. http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=11944 - przeczytaj ten temat i zastanów się, czy na pewno chcesz rozmnażać szczury.

Rana po zastrzykach to martwica, jeśli nie jest bardzo duża, to nie trzeba nic z nią robić, sama się zagoi. Nie powoduje to agresji u szczura. Czy szczur po tych zastrzykach wyzdrowiał?

hekatomba - Wto Sie 19, 2014 21:40

klaudia1 napisał/a:
Wiem że będę miała małe (...).

To naprawdę nie jest dobry pomysł. Nie rozmnaża się szczurów niewiadomego pochodzenia. Dlaczego? Odpowiedź znajdziesz w tym temacie. Wierzę, że po lekturze raz jeszcze poważnie przemyślisz sprawę i podejmiesz słuszną decyzję, czyli oddzielisz szczury, wykastrujesz jedno z nich i wówczas połączysz. Ewentualnie pójdziesz za radą smeg i oddasz samicę, a przygarniesz dla swojego szczura towarzysza tej samej płci.

Dopisek: przepraszam za dubla, nie zauważyłam, że odpowiedź smeg była pierwsza.

klaudia1 - Wto Sie 19, 2014 21:44

z Samczykiem chodziliśmy przez 2 tygodnie do weterynarza który dawał mu zastrzyki o wszystkim informowaliśmy szczurkowi został duży siniec po zastrzykach oraz ma jak by wyżartą skórę pod pyszczkiem lecz weterynarz powiedział ,że się wszystko po zastrzykach zagoi a co do dopuszczania to chłopak ostrożnie próbował dopuścić je tak by się nic nie stało i samiczka ciągnęła go za sierść. Dodam samczyk tak jak by trochę się jej bał
hekatomba - Wto Sie 19, 2014 21:47

klaudia1, a te zastrzyki były podawane na jakieś konkretne schorzenie? Martwicę rozumiem, ale ta "wyżarta skóra pod pyszczkiem" pojawiła się w czasie kuracji?
klaudia1 - Wto Sie 19, 2014 21:49

Napisze tak samczyk jest z zoologicznego a samiczka nie.Stoją obok siebie w klatkach oddzielnych lecz samiczka stoi przy zetknięciu obu klatek by być bliżej samczyka i piszczy.Samiczka ciągnie do niego lecz on nie jest jakby zainteresowany nią.
hekatomba - Wto Sie 19, 2014 21:52

klaudia1, to zachowanie jest w tej sytuacji normalne. Samiczka jest ciekawa nowego szczura, ale fakt, że jest w klatce, jej to uniemożliwia, więc gdy ma okazję spotkać się z samcem np. na wybiegu, to dochodzi do konfrontacji i samiczka zaczyna go atakować. Dlatego metoda ze stawianiem klatek ze szczurami obok siebie, by mogły nawzajem czuć swoją obecność, nie jest szczególnie polecana i nie zawsze działa. Zresztą, parę postów wcześniej podano Ci powody, dlaczego nie powinnaś dopuścić do rozmnożenia szczurów nieznanego pochodzenia, więc to nawet dobrze, że samiec nie jest zainteresowany potencjalną partnerką...
klaudia1 - Wto Sie 19, 2014 22:00

Z tymi zastrzykami było tak ,że zauważyliśmy ,że samczykowi strasznie spuchł pyszczek od razu zadzwoniliśmy do weterynarza i powiedział ,że sie przeziębił szczurek pewnie i dlatego chodź nie wiem jak to możliwe.Na drugi dzień gdy spojrzeliśmy miał już wyżarte pojechaliśmy od razu do weterynarza i powiedział ,że szczurek musi mieć antybiotyki i taki chodziliśmy przez tydzień.Gdy już miało się to zakończyć powiedział ,że trzeba kolejny tydzień chodzić ze szczurkiem ponieważ będzie dostawał mocniejsze zastrzyki.Zapytaliśmy się o ten siniec po zastrzykach lecz powiedział ,że to normalne też powiedzieliśmy o tym pod pyszczkiem to powiedział ,że po zastrzykach wszystko będzie okej więc sami już nie wiemy co jest grane czy może pójść do innego weterynarza ?
hekatomba - Wto Sie 19, 2014 22:09

klaudia1, pierwsze słyszę, by od przeziębienia puchł pyszczek, chyba że taki efekt daje nastroszona sierść, co zwykle ma miejsce w przypadku jakichś schorzeń i jest objawem m.in. bólu. Tutaj znajdziesz listę polecanych weterynarzy. Wybierz się do tego, który przyjmuje w Twoim mieście lub w pobliżu.
mmarcioszka - Wto Sie 19, 2014 22:36

Rany pod pyszczkiem kojarzą mi się przede wszystkim ze świerzbem.
Wrzuć może zdjęcie tego samczyka, a raczej jego zmian na skórze. Mimo wszystko powinnaś się udać do polecanego szczurzego weterynarza.


I nie rozmnażaj swoich szczurów, po co Ci to...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group