To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Rozmnażanie - POMOCY, MOJA SAMICZKA WŁAŚNIE URODZIŁA!

Devona - Wto Sty 06, 2015 20:52

Przeniosłam wpis do odpowiedniego działu i tematu.

AnetkaW, lepiej nie przenosić gniazda i zbytnio w nim nie gmerać, ale możesz dać samiczce nowy budulec (miękkie szmatki, papierowe ręczniki kuchenne lub papier toaletowy o podobnej do nich strukturze), jest duża szansa, że sama przeniesie młode przeprowadzi. Domek to nie jest dobra opcja, gdyż trzeba koniecznie obserwować stan gniazda i sprawdzać, czy któryś z malców nie jest mniejszy i chłodniejszy od reszty, bo to może oznaczać, że samiczka go zagubiła i nie dostaje pokarmu oraz nie jest ogrzewany. Najedzonego malucha poznasz po widocznym przez skórę białym mleku w brzuchu.

Samiczka potrzebuje teraz dużo spokoju i dobrego, wysokobiałkowego jedzenia, czyli dobrej jakości karmy, np. Bephar Care+, świeżych warzyw, gotowanego mięsa i jaj, dobre jest też mleko dla kociąt (substytut mleka kociej mamy, do kupienia w sklepie zoologicznym w postaci proszku nie mylić z mlekiem dla kotów) z np. ugotowanym makaronem czy ryżem. Możesz ją normalnie wypuszczać poza klatkę i wtedy sprawdzać, co słychać w gnieździe. Trzeba regularnie sprzątać wokół niego, ale sugerowałabym nie naruszać struktury, przynajmniej na razie.

Samce trzeba będzie oddzielić po ukończeniu 4.5 tygodnia, inaczej może dojść do kolejnych ciąż.

Po odchowaniu młodych samiczka będzie potrzebowała towarzystwa tej samej płci - szczury są bardzo stadne i nie mogą mieszkać w pojedynkę.

To taki naprawdę duży skrót, będzie łatwiej odpowiadać na konkretne pytania. Polecam też lekturę forum :) .

AnetkaW - Wto Sty 06, 2015 21:27

dziekuję ! czytam forum i czytam i przestac nie moge :) zapytam jescze o tą agresje mozliwą, po urodzeniu dzieci. Czy poza klatka tez moze prezentowac takie zachowania? czy nie powinna? czy to sie dzieje w momencie kiedy jakies nieproszone ręce zblizajaj sie do gniazda? zalezy mi na utrzymaniu przyjazni Luski z moim synkiem, i tez na tym zeby maluchy wyrosły szczesliwie i znalazły nowe domki. W momencie kiedy Lusia ugryzie Bartka wiem ze bedzie sie jej bał... dlatego pytam o te zachowania poza klatka kiedy dzieci zostaja same. wiadomo kazdy szczur inny i uwazac bedziemy, ale moze ktos ma doswiadczenie w tym temacie
AnetkaW - Wto Sty 06, 2015 21:31

dopisze jescze ze jak Luska zobaczy mnie badz młodszego syna stroszy futerko i nerwowo sie rozglada, dlatego klatke dalismy wyzej zeby mały tam nie kukał i nie przeszkadzał. Natomiast ten starszy, ten :jej: jak podejdzie do klatki to Lusia zachowuje pełen luz, patrzy leniwym wzrokiem, wykłada pychol na pręty i czeka na drapanie po nosie jak zwykle, no ale oczywiscie nie pozwalam na to bo nie wiem jak sie zachowa. A i jak Bartek do niej przemawia i stoi z nosem pod klatką Luska idzie jesc albo pić, zawsze jak podejdzie Bartek ... i wtedy widzimy wszystkie kluseczki :)
mmarcioszka - Śro Sty 07, 2015 00:13

Samica może być nerwowa i w klatce bronić maluchów, ale to już kwestia osobnicza. Poza klatką powinna zachowywać się swobodniej, ale niektóre szczurzyce z bardzo silnym instynktem macierzyńskim nie są przyjaźnie nastawione do innnych aż do odchowania dzieci. Musisz sama zobaczyć i wyczuć Lusię ;)
AnetkaW - Śro Sty 07, 2015 09:40

poza klatka jest przyjaznie nastawiona, ale tez pobudzona bardziej :) dzisiaj wyszła na pierwszy spacer jak zmieniałam jej michy z jedzeniem ;) dała sie pogłaskac, pooblizywała ręce, i porwała mi 10 zł i zwiała z nimi do gniazdka i tez grzecznie je oddała, jak wkładam reke do klatki zachowuje sie jak zwykle.
niestety mamy jednego kluska mniej :( i rano synek zauwazył jak Luska go zjada... ale przygotowałam go wczoraj na rozne ewentualnosci wiec przyjał to naturalnie. a reszta lezy pełnymi brzuchami do góry :) a Luska spi jak zabita wiekszosc czasui lezy wyłozona na boku tylko uchyla powieke zeby kuknac kto to chodzi koło klatki.

Layla - Śro Sty 07, 2015 10:05

AnetkaW, ale zostawisz Lusi córeczkę? :)
Devona - Śro Sty 07, 2015 18:15

AnetkaW, napisałam do Ciebie długi post na służbowym komputerze (wklejając mozolnie polskie znaki), ale wygasła mi sesja i nie udało mi się go odzyskać. Jak będę miała później chwilę, to postaram się go odtworzyć.

Szkoda kluska, ale mniejsza ilość ma większe szanse na przeżycie, zwłaszcza w przypadku, gdy mamą zostaje młoda samiczka z nieznanego źródła.

Layla, wspomniała o bardzo ważnej kwestii, którą ja też już poruszyłam.

AnetkaW - Śro Sty 07, 2015 18:39

tak córka zostaje, mąż powiedział ze go duma rozpiera ze ma znowu małe dzieci ( oczywiscie on , nie Lusia) :mrgreen: i córke jedną musi zostawić :)

mam nowe świetne wieści :) mam juz pewny odpowiedzialny dom dla wszystkich maluchów :) niezaleznie od tego jakiej okazą się płci :) i klatki moge pozyczyć zeby je porozdzielac jak przyjdzie czas na to :)

takze macierzynstwo nasze od razu sie piekniejsze zrobiło :)
:mrgreen:

Devona chetnie poczytam jesli uda sie odtworzyc, dzieki za wszystkie Wasze rady, bardzo przejelismy sie tym jej porodem i tymi maluchami :oops:

AnetkaW - Śro Sty 14, 2015 21:40

hej, melduje co u moich dzieci :) , matko jak one szybko rosną !!!!! cztery czarno białe bedą, a trzy takie srebrne piekne :) kapturki i łaciate :) a jeden to jakby go farba ktos czarna pochlapał taki napaćkany. Mają 8 dni, juz sa takie ruchliwe !!! dzisiaj była akcja ratunkowa bo jeden maluch utknał w kawałku polarka... Luska dziure wygryzła i wlazł kurczak mały ... zauwazyłam w sama porę, nie wiem jak sie wcisnał, ale wyjac go nie dalismy rady tak o, polarek rozcielam, i był starsznie scisniety ... :( pod szyjka i pod przednimi lapkami, lapki miał juz opuchniete takie i trochu sine, boziu jak sie wystrachałam .... masowalismy z synkiem łapki i wogole całego kluska i ma sie dobrze.. zastanawiam sie teraz, czy juz moge zmienic im zwirek, i szmatki? Luska nie zwariuje jak dostanie do gniazda czyste? bo juz lekko śmierdoli :P na biezaco zmieniam miejsce gdzie sika, ale gniazdka nie ruszałam a tam taki specyficzny zapach ...
Devona - Czw Sty 15, 2015 13:40

AnetkaW, Lusia Wam ufa, wiec ja bym posprzątała gniazdo, jeżeli jest mocno nieświeże. Może spróbuj na raty, np. najpierw usyp ze ściółki nowy kopiec i połóż na tym stare szmatki, a ze dwa dni później wymień szmatki na czyste.
AnetkaW - Czw Sty 15, 2015 20:39

zrobione rano dałam jej nowe polarkowe szmatki, a popołudniu posprzatałam klatkę, stare wyrzuciłam a te poranne zostawiłam, oczywiscie Luska poprawiła po mnie kopczyk i ku mojej rozpaczy znow wyciagneła spod klusek ciepły polar i leza na tym plastiku, co mi sen z powiek spędza :P . W szoku jestem ze tak Luska skakac wysoko potrafi z rozbiegu wskoczyła na biurko jak kapneła sie ze w klatce jej mieszam, byłam w trakcie przekładania maluchów, jak zjawiła sie koło mnie i jak zorientowała sie co robię, to w ciagu pol minuty przebiegła tysiac razy po moich rekach i mnie obsikiwała ...... ale maluchy przełozyc pozwoliła. No tak staraaaasznie chce sie pochwalic tymi kluchami, bo one takie rozkoszne :serducho: a nie umiem zdjecia wstawic :P
AnetkaW - Czw Sty 15, 2015 21:04

mamunia i maluchy :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany:
Devona - Pią Sty 16, 2015 09:35

AnetkaW, udało się :) . Ale masz kolorowe stadko :serducho: . Załóż Lusi i maluchom wątek w Wasze szczury :) .
Layla - Pią Sty 16, 2015 09:45

AnetkaW, są śliczne <3
AnetkaW - Pią Sty 16, 2015 13:50

o widzisz Devona nie pomyślałam o tym :) zaloze :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group