To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - MAM PYTANIE I NIE WIEM, GDZIE JE ZADAĆ

quagmire - Pią Lis 18, 2016 14:34

Assamai, jak chodzi po chorym, to ja bym nie brała.
Assamai - Pią Lis 18, 2016 14:44

quagmire, dzięki, też tak właśnie myślałam ale wolałam się upewnić
joanndg5 - Pon Lis 21, 2016 08:54

No tak, po chorym nie ma co brać.
Alexandra - Wto Lis 22, 2016 18:35

Hej. Moja Lusia ostatnio prycha noskiem, tak jakby kicha, rowniez oddycha ze "skrzypieniem", nie wiem jak mam nazwac ten odglos. Czy szczurek jest przeziebiony? U drugiej takich odglosow nie slyszalam. :?
Pyl - Śro Lis 23, 2016 07:47

Alexandra, to zabierz ją do weterynarza - takiego, który jest polecany jako szczurzy. I nie zwlekaj zbyt długo, szczury szybko chorują.
limomanka - Czw Lis 24, 2016 08:28

joanndg5, co masz na myśli? Co wnosi do tematu Twój post?
krzych_100 - Nie Gru 04, 2016 13:08
Temat postu: Może to zęby?
Witam.

Mamy szczurkę, ma ponad 3 lata i od miesiąca obserwujemy pewien problem, do którego ciężko "dopasować" objawy.
Szczurka zadziera głowę do góry, w w zasadzie jest to seria zadarć, często też łapką próbuje sobie pocierać pyszczek - czyli seria zadarć i pocieranie. Zauważyłem, że prawa strona pyszczka jest jakby lekko spuchnięta. Szczurka nie przyjmuje pokarmów suchych, jedynie płynna, schudła z ok. 440 g do 360, nie pije (ale przypuszczam, że wystarcza jej pokarm płynny). Pokarmy płynne to jogurt oraz pokarmy Gerbera.
Zaczęło się od tego, że zauważyliśmy nieprawidłowo ułożone przednie zęby i już wtedy nie przyjmowała pokarmu suchego (versele-laga). Weterynarz przyciął siekacze, ale dalej nie chciała chrupać...
Zauważyliśmy to zadzieranie głowy, poszliśmy do weterynarza, szczurka dostała serie zastrzyków i tak trzy dni pod rząd (seria zastrzyków i wizyta na następny dzień). Niby coś tam się zmieniło, ale przypuszczam, że przyczyna jest inna.
Generalnie szczurka jest jakby zmęczona, nie potrafi sobie znaleźć miejsca (ułożyć się), czasem śpi normalnie zwinięta, ale często trzeba ją układać - podkładać tak rzeczy, aby głowę miała wyżej opartą. Być może częstotliwość tych zadarć głowy związana jest z posiłkiem, ale może to być mylne (mamy wrażenie, że często po posiłku zadziera głowę). Czasem zadziera głowę i próbuje łapką pocierać pyszczek... Weterynarz patrzał do pyszczka za pomocą wziernika, ale nic szczególnego nie stwierdził.

Gdzie szukać przyczyny?

[ Komentarz dodany przez: limomanka: Pon Gru 05, 2016 14:54 ]
Scaliłam wątek ze zbiorczym w ramach porządkowania forum.

Pyl - Nie Gru 04, 2016 15:27

krzych_100, trudno powiedzieć, nie jest to typowe i bez diagnostyki trudno będzie ocenić. Szukałabym faktycznie w kierunku problemów o okolicy pyszczka, ale nie tylko zębami. Czy ze szczęką jest ok? Występują niestety nowotwory kości, które mogą boleć i mogą zmieniać ułożenie siekaczy powodując ich nierówne ścieranie. Czy nie ma jakichś narośli/guzów w lub na pyszczku lub na języku (to rozumiem wet sprawdzał wziernikiem)? I dalej - w uchu (to raczej rzadko dawałoby podnoszenie główki, ale przy nowotworach różne są dziwy)? W gardle? Czy nie przerasta tarczyca? Czy nie ma przerostu serca? To może dać ucisk na przełyk.
Tylko wszystko to wymaga badania - albo macania albo RTG albo echo. Patrząc na wiek mychy... trochę bym już była ostrożna. Możesz jeszcze próbować dokarmiać Sinlakiem, jajkiem, jabłkiem, gotowanym ziemniakiem - w przypadku moich ogonów gerberki slabo się sprawdzały.

krzych_100 - Nie Gru 04, 2016 21:14

Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Faktycznie mamy problem z dokładniejszą diagnostyką również u weterynarza, ponieważ objawy są takie "dziwne".
Szczęką szczurka porusza - że tak powiem "normalnie", tutaj nie zauważyliśmy jakichś nieprawidłowości, ale zauważamy je po jedzeniu. Dziś np. wyraźnie po jedzeniu zadzierała głowę jakby coś ją w pyszczku uwierało, próbowała łapką coś jakby poprawić (?)
Będziemy dalej obserwować i napiszę, co zaobserwowaliśmy.

Szczurówka - Pon Gru 05, 2016 23:19

Hejka. Powiedzcie mi, to strupek czy kaszak? zauważyłam u jednego z moich szczurów. Nie wygląda to groźnie. Szczur się nie drapie ani nic.

Pyl - Wto Gru 06, 2016 00:15

Szczurówka, na podstawie tej fotki trudno cokolwiek powiedzieć - cudo za małe, zdjęcie zbyt niewyraźne. Kaszak wygląda trochę jak wągier na naszym nosie, czasem też wystaje jak nieco spłaszczona grudka pod skórą. Jest zazwyczaj twardy lub nawet bardzo twardy w dotyku.
krzych_100 - Nie Gru 11, 2016 11:14

krzych_100: Będziemy dalej obserwować i napiszę, co zaobserwowaliśmy.

Ponieważ obiecałem, że napiszę co dalej, więc piszę...
Okazało się, że zaburzenia niekoniecznie były na tle neurologicznym.
Najprawdopodobniej był to ropień w okolicach żuchwy, który "poszedł" do wewnątrz i urażał/przeszkadzał w pobieraniu pokarmów. Zachowania z zadzieraniem głowy i pocieraniem pyszczka też mogły być z tym związane. Weterynarz zmienił zestaw lekarstw (codziennie zastrzyk) i szczurka zachowuje się już inaczej. Schudła z 440g do 300g więc spadek wagi jest znaczny, dalej chętnie je pokarm miękki, ale już nie jest taka osowiała. Już wychodzi sama pochodzić, inaczej układa się do snu, jest trochę żywsza.
Miejmy nadzieję, że się w tego wyliże.

martymina - Nie Gru 11, 2016 13:30

Witam,

piszę z problemem, nie wiem gdzie umieścić następujące pytanie.

Miałam jedną szczurzycę, Jasię, która miała ok 1,5 roku. Wtedy dobrałam do niej drugą samiczkę. Dobrana samica również nie była maluszkiem, miała ok 1 roku, dostałam ją od koleżanki. Grażyna była wysterylizowaną samicą. Po 2 tygodniach odkąd Grażka, wprowadziła się do nas, Jasia zdechła. Zdechła we śnie. Aby Grażi nie była sama dobrałam do niej maluszki, co się później okazało, jeden z nich to jednak samiec, a że Grażyna była wysterylizowana, mogła z samcem zostać, tamta samiczka poszła do innej klatki i również dostała koleżankę. Po jakimś tygodniu od momentu, gdy zdechła Janina, a wprowadził się do niej samiec Łatek, zdechła również Grażyna. Od tego incydentu minęło ok miesiąc i dziś zdechł Łatek.
Z początku myślałam, że Janina zdechła ze starości, Grażyna z niewiadomego powodu, lecz wydawała dżwięki takie jak szczur osoby która poruszyła następujący temat: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=18515 (możliwe choroby układu oddechowego).
Jednak po Łatku nie było widać, by był chory. Dziś w nocy jeszcze buszował w klatce, a rano już był sztywny.
Boje się, że powodem tych wszystkich zgonów mogła być Grażyna. Te dwie małę samice, które jeszcze mam, mimo że były w innej klatce niż Grażyna, miały z nią kilka razy kontakt "na wolności".

Czy miał ktoś podobną sytuację lub jest mi w stanie pomóc? Weterynarz twierdzi, iż rutynowe zwykłe badania mogą nic nie wykazać, a na specjalistyczne badania obecnie mnie nie stać, a boję się o maluchy, choć fakt faktem są okazem zdrowia...ale Łatek w nocy też był...

Pozdrawiam i liczę na Waszą pomoc..

Senthe - Nie Gru 11, 2016 18:44

Nie masz możliwości zrobić sekcji Łatka u kompetentnego weterynarza?
martymina - Nie Gru 11, 2016 18:55

Szczerze, nie pytałam weta o tę możliwość, jest specjalistyczna klinika dla gryzoni, więc możliwe, że taka istnieje, ale Łatek już pochowany.. Moje życie ze szczurkami zaczęło się jakoś pół roku temu i nawet nie wiedziałam, że coś takiego jest. Pomyślałam, że mimo wszystko zrobię specjalistyczne badania samiczkom. Oby wszystko było OK.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group