To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - MAM PYTANIE I NIE WIEM, GDZIE JE ZADAĆ

Hanami - Pon Lip 25, 2016 04:37

nimka dziękuję za odpowiedź.
Senthe - Czw Sie 04, 2016 22:52

Merlin od paru dni ma pojedyncze ataki kichania - kicha wielokrotnie w ciągu kilku minut, a potem w ogóle przestaje na resztę dnia. Dziś dodatkowo kichnął parę razy z bardzo dziwnym, gruchająco-chrumkającym dźwiękiem. Co to może być, przeziębienie, alergia? Brać go do weta czy się nie przejmować za bardzo?
limomanka - Czw Sie 04, 2016 23:18

Senthe, lepiej go chyba osłuchać. Jeśli już grucha, warto to skonsultować. Choć, jak powszechnie wiadomo, u weta mu się odwidzi i cudownie ozdrowieje :]
Alergii też bym nie wykluczała. Nie zmieniałaś ostatnio czegoś w otoczeniu? Ściółka, proszek do prania hamaków, cokolwiek wokół klatki?

quagmire - Pią Sie 05, 2016 00:24

Senthe, jest szansa, że to tylko zapalenie górnych dróg oddechowych (ale pewności bez osłuchania, a niekiedy i po osłuchaniu też) mieć nie można.
O ile nic poza kichaniem mu nie jest (nie jest osowiały, nie robi boczkami, nie poddusza się), to możesz spróbować z domowymi sposobami na podniesienie odporności: echinacea, betaglukan, woda z miodem, inhalacje). Jak nie przejdzie, to do weta.

Senthe - Pią Sie 05, 2016 02:32

Niczego nie zmieniałam w otoczeniu. Kicha głównie na wybiegach. Może powinnam po prostu dokładnie odkurzyć podłogę ._. Nie jest mu nic konkretnego, zachowuje się normalnie.

Kupię jutro jakiś syropek z echinaceą. Można to po prostu wkroplić do wody w poidle?

quagmire - Pią Sie 05, 2016 08:05

Senthe, proponowałbym na łyżeczkę z jakąś paćką, żeby zjadł od razu i żeby nie zostawało za długo w poidle.
Senthe - Pią Sie 05, 2016 15:52

Z entuzjazmem wtranżolił winogronko obpaćkane w syropku i jeszcze mi wylizał palce. ; ) Tego żarłoka żadne lekarstwa nie powstrzymają.
quagmire - Pią Sie 05, 2016 19:51

Senthe, jest takie jedno, którego na 90% nie zje. Ale nie życzę mu nigdy kabergoliny.
czartoria - Sob Sie 06, 2016 08:22

quagmire napisał/a:
Senthe, jest takie jedno, którego na 90% nie zje. Ale nie życzę mu nigdy kabergoliny.

Oj nie bądź tego taka pewna ;) Nasz Zygmunt zajadał się Galastopem

Pyl - Sob Sie 06, 2016 08:53

czartoria napisał/a:
Oj nie bądź tego taka pewna ;) Nasz Zygmunt zajadał się Galastopem
Mutant! :>
quagmire - Sob Sie 06, 2016 12:36

czartoria, 90% pewności ;) Sama znam szczury, które jedzą, ale nie jest ich wiele. Myślę, że to 10% dałam aż nadto ;)
Senthe - Nie Wrz 11, 2016 11:57

Merlin był u weta w czwartek z problemami: kichanie, otyłość, problemy z poruszaniem. Przy wizycie nie stwierdzono żadnej konkretnej choroby. Pojawiło się podejrzenie niedoczynności tarczycy, ale dzień później przyszły wyniki badania krwi, z których wynika, że szczur zdrowy, tylko gruby.

Dostaliśmy podczas wizyty lekarstwo, 14 sztuk do podawania codziennie po jednej. Problem polega na tym, że nie wiem co to jest i czy w ogóle jest sens to podawać - w pierwszej chwili zrozumiałam to tak, że to lek na tarczycę na wypadek tej niedoczynności, ale dzień później już problemy z tarczycą wykluczono.

Lek wygląda jak jednolicie brązowe ampułki-łezki w miękkiej osłonce, po przekrojeniu w przewężeniu ampułki można z niej wycisnąć brązową maź, która pachnie okropnie (mi się trochę kojarzy z czekoladą). Czy ktoś z was wie, co to może być?

Skarpetka - Nie Wrz 11, 2016 12:27

Z tego co widziałam tak wygląda vetomune (na odporność), ale też jakiś lek, który miałam dla myszki na wątrobę. Więc pewnie wiele rzeczy tak może wyglądać. Lepiej zapytać bezpośrednio weta, co dał.
A w ogóle zaczęłaś podawać już ten lek? Czy jeszcze nie?

limomanka - Nie Wrz 11, 2016 12:57

Skarpetka napisał/a:
Więc pewnie wiele rzeczy tak może wyglądać. Lepiej zapytać bezpośrednio weta, co dał.

Otóż to. Warto prosić na wizycie o zapisanie wszystkich leków, żeby uniknąć takich wątpliwości - no ale to rada na przyszłość. Teraz sądzę, że powinnaś choć zadzwonić do weterynarza, by się dowiedzieć, co to za lek.

Senthe - Nie Wrz 11, 2016 15:20

Zadzwonię jutro. Na wizycie był mój chłopak, nie ja osobiście - ale zauważyłam, że w ogóle w Zwierzyńcu mają tendencję do dawania leków i niemówienia, co to jest. Więc na przyszłość będziemy zwracać na to uwagę.

Podałam już dwie dawki, teraz dwa dni przerwy, jeśli jutro się dowiem, że to po prostu cośtam na odporność, to będę podawać dalej. Dzięki.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group