Leczenie - POMOCY! COŚ SIĘ DZIEJE Z MOIM SZCZURKIEM!
Ikimino - Wto Lis 25, 2014 20:45
limomanka napisał/a: | Spokojnie możesz podawać leki z miodem, jeśli mała będzie jadła. Zawsze to lepiej niż na siłę. |
To super, bo mam duuużo miodu. (No oczywiście bez przesady z podawaniem).
Dostałam receptę na Vicebrol - to jej podaję. Jak pisałam jutro idę na wizytę także zobaczymy co jutro się dowiem.
25.11.2014 Z moich obserwacji wynika tyle, że mała je jakby miesiąc nic nie miała w pyszczku, no i chodzi po półkach; widać, że chciałaby jak przed tym upadkiem hasać, tylko ma problem z orientacją. Jest lepiej niż rano.
27.11.2014 Jest coraz to lepiej. Chodzi czasem prosto, czasem w prawo skręci. Tylko jest trochę osowiała od leków. W sobotę kolejna wizyta, jeśli jutro bez zastrzyków się nie pogorszy. Trzymajcie kciuki dalej!
Ikimino - Czw Lis 27, 2014 23:26
O niee. Zaczynam się znowu martwić. :'( Psota cały dzień śpi, nic nie je. Ja nie wiem. Mam iść za 2 dni jeśli się nie pogorszy, ale jeśli będzie gorzej to jutro. Nie reaguje, nie mruga prawym okiem. Rety, rety. Jestem ciekawa co będzie jutro rano. <smutek>
agutka84 - Pią Lis 28, 2014 20:04
moi mili pomocy! Nie mam jak dojechać do weta w weekend a rozmowa telefoniczna nic nie wniesie .Jedna z moich szczurzyc cały czas kicha -pewnie się zaziębiła co podać na wykaraskanie się?
Druga zaś ma oczka lekko przymknięte jakby nie potrafiła szerzej otworzyć, apetyt jest ale częściej śpi ,dodam że to kilkumiesięczne szczurki.
oxxy - Pią Lis 28, 2014 20:18
agutka84, Vibovit i pietruszka? I nie trzymaj w przeciągu (kiedyś przestawiłam klatkę i myślałam, że klatka stoi idealnie - dopóki nie przycupłam koło niej i nie poczułam zimniejszego powietrza).
agutka84 - Sob Lis 29, 2014 07:19
dzięki, zmieniłam już miejsce klatki - o tym samym pomyślałam
a co może być przyczyną przymkniętych oczu? mała nie prycha , dziś witając się szła do mnie z prawie zamkniętymi oczkami
oxxy - Sob Lis 29, 2014 08:18
agutka84, może razi ją światło? To tylko opinia, niech się wypowie ktoś, kto miał coś podobnego. Albo zadzwoń do weta.
limomanka - Sob Lis 29, 2014 09:03
agutka84, może to być stan zapalny. Oczka bym jednak skonsultowała z weterynarzem i to na miejscu, nie telefonicznie. I to z dobrym, szczurzym weterynarzem.
Na katar czasem wystarczy vibovit/wyciąg z jeżówki (echinacea lub podobny bez alkoholu)/woda z miodem - po kilka kropli do poidła lub Beta Glukan. Wszystkie te preparaty wzmacniają odporność. Jeśli nie pomoże, zalecam również weterynarza - u szczurów szybko rozwija się zapalenie płuc, może być nawet bezobjawowe.
Ikimino - Sob Lis 29, 2014 09:04
Moja Psota miala przymkniete jedno oko. Z tego wszystkiego dostala krople antybiotykowe i dzieki nim patrzyla "normalnie". Niestety nie wiem co to bylo, moglo zapalenie, ale pomogl ostatecznie ten lek od weta.
[ Komentarz dodany przez: limomanka: Sob Lis 29, 2014 09:34 ]
Zwróć trochę większą uwagę na to jak piszesz. Poprawiłam post by był czytelny, ale na forum używamy polskich znaków.
(Pisałam na tablecie - nie mam tam możliwości stawiania polskich znaków. Chciałam to zrobić później, ale już mnie uprzedziłaś. Dzięki. ).
Pyl - Sob Lis 29, 2014 09:10
agutka84, choroba - a jaka nikt Ci przez internet nie powie. Może być coś z oczami, ale nie musi - przymknięte oczy to najczęściej objaw bólu.
Jest wiele chorób przebiegających bez kichania, więc jedyne ci mogę napisać to, że konieczna jest PILNA wizyta u weta. I dotyczy to obu szczurów, bo kichanie to często nie tylko katar ale zapalenie płuc.
Witaminki czy ziółka w takiej sytuacji to tylko wspomaganie a nie leczenie.
agutka84 - Sob Lis 29, 2014 17:22
wiem,wiem koniecznie do weta ale jak pisałam mam uwiązane ręce do poniedziałku obowiązkowo dwa lecą na kontrolę ! Ta z zamkniętymi oczkami jakoś na chorowitą nie wygląda ,futerko piękne nie nastroszone ale widać także że ma problem z oczkami mimo że wydzielin żadnych nie widać
jutro mogę zahaczyć weta ale oni tak do końca nie mają wiedzy więc nie wiem czy ma to sens chyba że stan jednej z panienek będzie krytyczny.
Dzięki za pomoc
Szczuronessa - Nie Lis 30, 2014 22:02
hejka,
okazuje się, że Mika (ok. 3,5 m-ca) prawdopodobnie przez żwirek, który miała tydzień temu (teraz zmieniłam na inny bo coś mi nie pasowało w zachowaniu szczurci) rozdrapała sobie ranę na zgięciu kolanka prawej nóżki. Ma dużego strupa, który zaczął śmierdzieć i się paprzeć... Czym mogę próbować to smarować czy lepiej iść z tym do weta?
Pyl - Nie Lis 30, 2014 22:31
Szczuronessa, jeśli śmierdzi to prawdopodobnie jest tam ropa. Trzeba to oczyścić i odkazić, a być może również podać antybiotyk - to może zrobić weterynarz.
W domu możesz tylko odkazić (najlepiej Octaniseptem, bo mało szczypie).
A skąd ta rana? Jeśli od drapania się to to dość nietypowe miejsce - trzeba by ustalić przyczynę powstania rany (pasożyty? zaropiały kaszak? ropień pourazowy? zmiana nowotworowa?), żeby wyeliminować ewentualne nawroty.
Szczuronessa - Pon Gru 01, 2014 07:55
wydaje mi się, że miała to miejsce po prostu wygryzane gdy ją swędziało przez ściółkę (żwirek Pinio ją uczula; zorientowałam się po dwóch dniach dziwnego zachowania) na dole w żwirku miała ulubiony domek do spania i kładła się na żwirku, a lubi układać się przeważnie na boku.
A drapała się po całej prawej stronie, tylko na kolanku ma coś na kształt strupa.
Mam na składzie maść z ziół i zastanawiałam się czy mogłabym tym spróbować choć raz przesmarować. Jest to maść z tymianku, rumianku i jakiś dwóch innych ziółek. W aptece na zamówienie babka mi go robiła dla dziecka na ranę, która sobie kiedyś zrobił. Ta maść jest wysuszająca i aptekarka mówiła, że jest też bezpieczny dla zwierząt (na psie koleżanki pomogło - miał uczulenie na kurczaka i rozdrapywał sobie brzydkie rany).
Jeśli jednak lepiej do weterynarza to jeszcze dziś postaram się ją zabrać na wycieczkę.
limomanka - Pon Gru 01, 2014 10:58
Szczuronessa, moim zdaniem zioła nie zaszkodzą. Ja na rany stosuję zwykle aloes (działa ściągająco i antybakteryjnie) - ładnie się od tego goją i schodzą; ropa wychodzi, jeśli nie jest zbyt głęboko. Ale jeśli idziesz z małą do weta, warto go zapytać o zdanie.
Szczuronessa - Pon Gru 01, 2014 11:46
hmm to na ta chwilke zeby sie nie meczyla posmaruje mascia, a dopiero wieczorem bede miala szanse podejsc do weta... jesli bede widziala ze przynosi jej to ulge i juz tego nie rusza to wstrzymam sie
|
|
|