To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Napuchnięty język. Szczur nie potrafi sam jeść ani pić.

K3 - Pon Wrz 16, 2013 13:16
Temat postu: Napuchnięty język. Szczur nie potrafi sam jeść ani pić.
Przeszukałam forum, znalazłam jeden zbliżony temat, ale jest zamknięty, dlatego zakładam nowy. Jeśli nie zauważyłam podobnego tematu, przepraszam.

Moja szczurcia ma 1 rok i 9 miesięcy. W czwartek zauważyłam, że jest dziwnie lekka w porównaniu do koleżanek. Zachowanie takie samo jak zawsze, wesoła i bardzo żywotna.
4.08.2013 - ważyła 342 g
12.093013 - 275 g
Zaczęłam ją obserwować, okazało się, że chcę jeść, siedzi przy misce, ale tylko rozgryza, jedzenie wypada. Spróbowałam dać jej serek i zobaczyć czy może nie jest w stanie połknąć suchego pokarmu a może uda się z mokrym serkiem. Bardzo długo mieliła, ale wszystko wypluła na łapki. Zauważyłam, że nie wystawia języka, tylko skrobie dolnymi zębami. Zadzwoniłam na następny dzień z rana do weta i pojechałam tego samego dnia na wizytę. Zajrzałyśmy jej do pyszczka i okazało się, że ma bardzo powiększony język (moim zdaniem tak 3 razy większy). Język miejscami był fioletowy, mocno różowy, napuchnięty. Nie zauważyłyśmy ran ani ciała obcego. Zęby wydawały się ok, w środku nie było żadnych ropni, gardło czyste. Dostała lek przeciwzapalny, przeciwbólowy. Przez dwa dni jej waga wahała się od 268 - 275g. Na następny dzień zauważyłam gdy ziewała, że język chyba jest mniejszy a kolor wydawał mi się ładny. Jednak dalej nie wyciąga języka. W niedzielę dostała 40 ml nutridrinku z gerberem i witaminami. Zachowanie bardzo ładne, porusza się mniej zwinnie. Jedyne jeszcze co mnie martwi to gdy próbuje się myć i przykłada łapki do pyszczka to co sekundę nimi drga i strzepuje jakby nadmiar śliny. Tylko podczas próby mycia drgają jej tak łapki. Dziś ją zważyłam i waży 249g czyli przez 12 godzin jej waga spadła o 25g. Załatwia się i robi siku normalnie. Dzwoniłam przed chwilą do wetki, powiedziała, że jutro mam przyjechać, damy jej głupiego jasia i przyjrzymy się jej jamie ustnej bardziej dokładnie. Czy ktoś z Was miał lub słyszał o podobnej sytuacji ze szczurkiem? :(

Edit. Nagrałam jak Pikku trzęsą się łapki na filmiku. Jak tylko wgram go na yt to prześlę link
Edit 2: http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be

K3 - Śro Wrz 18, 2013 19:31

Sytuacja mnie przygniotła mocno :(
Pikku dostała małą dawkę głupiego jasia, sprawdziłyśmy pyszczek i wszystko wygląda idealnie. Jednak język jest wiotki i w ogóle nim nie rusza. Wetka sugerowała, że przez stan zapalny został sparaliżowany nerw w języku. Jest to strasznie trudna dla mnie sytuacja, bo jeśli nie wróci jej czucie w języku to chyba nie będę umiała jej pomóc... ;( Okropne :(

mmmol - Nie Paź 06, 2013 23:28

K3 i jak tam sytuacja ze szczurcią?
mmarcioszka - Nie Paź 06, 2013 23:29

mmmol, Pikku odeszła...
Szczurówka - Nie Paź 06, 2013 23:33

[*] ;(
Cyanide - Pon Paź 07, 2013 01:12

Przykro strasznie :cry: . Czy wiadomo co było przyczyną problemów z języczkiem?
Martini - Pon Paź 07, 2013 15:35

:(
mmmol - Pon Paź 07, 2013 18:30

o rany... miałam nadzieję na odrobinę optymizmu... przykro mi K3... bardzo... :cry:
oraz powielam pytanie cyanide- wiadomo co to za paskudztwo było?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group