To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Mioty urodzone - rok 2013 - Narodziny miotu K2 SunRat's

Zizollo - Czw Gru 03, 2015 15:20

Melduję się posłusznie Karmel i Kiran czują się dobrze :)
zdrówko i forma dopisują,cały czas mają chęć na codzienne wybiegi :D
dokuczają przegryzając mocowania od hamaków jak dzieciarnia :]

szkoda,że nikt z pozostałych opiekunów nie pisze jak tam maluchy z tego miotu :|

Lowenstein - Czw Gru 03, 2015 20:05

Zizollo, Kal-El poza nadwagą nadal dobrze się trzyma, jest obecnie najstarszy w stadzie i jest jednym ze zdrowszych i odporniejszych chłopaków. Lekkie problemy z poruszaniem się zwalam bardziej na masę niż na wiek :DD
Zizollo - Pią Gru 04, 2015 08:20

Lowenstein, super wieści :D
ja w sumie u Karmela zauważam delikatnie,że tylne nóżki czasem się haczą,a tak poza tym jest dobrze :serducho: to odmiana,bo on jest szczurzą chudzinką od zawsze ;)

Lowenstein - Sob Sty 16, 2016 22:24

Kal-El stracił władzę w nogach :( utrudnia mu to jedzenie bo nie wie jak trzymać coś w dłoniach...
Zizollo - Pon Sty 18, 2016 13:58

Lowenstein napisał/a:
Kal-El stracił władzę w nogach :(

:glaszcze: ale całkowicie?powłóczy łapkami czy w ogóle nie?
Próbowałaś masaży itp rzeczy żeby zobaczyć czy coś pomaga?
Może przytrzymuj mu rąsie żeby pokazać jak powinien trzymać sam.

Zizollo - Pon Sty 25, 2016 15:08

Pod koniec grudnia chłopaki się rozkichali.Nie okazało się to nic groźnego dostali zastrzyki z bombą witaminową,a jeśli objawy dalej by się utrzymywały antybiotyk Biseptol w syropie dla dzieci.Został włączony do leczenia 31 grudnia i podawany przez 10
dni.Objawy trochę się zmniejszyły tzn kichanie ale nie ustąpiły.
Ok 15 stycznia i w weekend 16-17 zaczęli mocniej kichać szczególnie
Kiran,nos miał w polofirynie i czasem przy zapchanym nosie potrząsał
główką.Na wybiegach byli aktywni chodź zmniejszyłam ich ilość żeby stan
się nie pogarszał.W poniedziałek 18.01 udaliśmy się do lekarza dostali antybiotyk w
iniekcji na 5 dni oraz steryd Kiran mocniejszy podany w poniedziałek i
środę.Mniej więcej od wtorku cały czas spał w jednym hamaku,miał
problemy z wspinaniem się po prętach,nie pił normalnie z poidła i
bardzo delikatnie zlizywał lek z łyżeczki jakby miał z tym problem.W
środę 20.01 wieczorem na wybiegu miał problemy z trzymaniem jedzonka w
łapkach podaję link do filmiku https://youtu.be/JsSGaUuVrtI.
Dla mnie objawy kojarzyły się z typowo od strony neurologicznej i podejrzewałam przysadkę mózgową.Stwierdziłam,że można spróbować w tym kierunku.W czwartek 21.01
na wizycie zaproponowałam to dr i dostał Galastop o,5ml.
Ale po konsultacjach z Pyl,,quaqmire i zapoznaniu się z literaturą
zwiększyłam dawkę o 5,4ml galastopu.Zorganizowałam tableti kabergoliny 1mg.
Od piątku nie widać poprawy wręcz przestał się ruszać pełza po
dnie kuwety,dogrzewam go termoforem,je z insulinówki kaszkę sinlack,pije
też tak wodę.Nie ma problemu z wypróżnianiem oraz sikaniem chodź jego
higiena zajmuję się ja.
W sobotę 23.01 podałam mu encorton 1/3 tab 1mg oraz wieczorem kabergoline
3/4 tab.Żadnych super efektów to nie dało może poza tym,że jak mu się
nie podoba co robię stawia opór,porusza łapkami jak do mycia i chce się
przemieszczać gdy za długo coś robię.

Dzisiaj pobraliśmy krew i jest na razie w lecznicy w inkubatorze.
Czekamy niecierpliwie na wyniki.

Lowenstein - Pon Sty 25, 2016 20:44

Zizollo, Heniok Kal - El odszedł w sobotę z moją pomocą. Ja również podejrzewałam przysadkę. Objawy tego co z nim się działy były identyczne! Jak to co przed chwilą opisała zizollo. W sobotę nad ranem było już bardzo źle i pomimo wdrożonego leczenia nie było poprawy. Postanowiłam jechać do dr Ani i go uśpić ponieważ nie był już w stanie robić nic, nawet podnieść główki.
Dodam, że całe stado w ciągu ostatnich 4 tygodni było macane i osłuchiwane przez Dr Bielską dwa razy.
Widziałam go ja, widziała lekarka. Jakoś w listopadzie miał rtg ze względu na spuchniętą łapę....
I otóż dziś dostałam wyniki sekcji i zdębiałam... Toż to jakaś masakra :'( Jakim cudem nikt z nas tego nie dostrzegł???

"Dzień dobry,

Podczas sekcji szczurka stwierdziłam rozsiany nowotwór płuc, obustronny, zmiany stłuszczeniowe w wątrobie z miejscowymi ogniskami martwicy.
Sekcja mózgu wykazała zap. ropne prawego ucha wewnętrznego z ogniskami ropnymi koloru zielonego. Nie stwierdziłam gruczolaka przysadki.

Przykro mi, ze tak musiał szczurek zakończyć swój żywot, ale nie dałoby się mu pomóc.

Pozdrawiam - lek.wet. Anna Bielska"


Niestety nie zdążyłam poprosić o histopatologię.

Oluś - Pon Sty 25, 2016 22:09

Off-Topic:
Cytat:
Podczas sekcji szczurka stwierdziłam rozsiany nowotwór płuc
Całkiem niedawno u mojego szczura na sekcji wyszły zmiany w oczodole, wet się zarzekał, że to nowotwór. Histo wykazało wieloogniskowe z tendencją do zlewania się ziarniniakowo-ropne zapalenie tkanek. Tak więc bez histopatologii nie ma nigdy 100% pewności, że to był faktycznie nowotwór.


Lowenstein, bardzo mi przykro, że też one potrafią takie rzeczy tak długo ukrywać.
Zizollo, trzymam mocno kciuki!

Zizollo - Pon Sty 25, 2016 22:14

Lowenstein napisał/a:
Podczas sekcji szczurka stwierdziłam rozsiany nowotwór płuc, obustronny, zmiany stłuszczeniowe w wątrobie z miejscowymi ogniskami martwicy.
Sekcja mózgu wykazała zap. ropne prawego ucha wewnętrznego z ogniskami ropnymi koloru zielonego. Nie stwierdziłam gruczolaka przysadki.


kurczę jakaś masakra szczególnie z tym zapaleniem ucha,że nic nie leciało z niego i w ogóle.
Przerażają mnie te choroby w tych małych ciałkach.

Trzymaj się ciepło Lowenstein :glaszcze: , podjęłaś najlepszą decyzję z możliwych dla Kal-Ela :serducho:

O Kirana jeszcze powalczę jeśli zostanie postawiona diagnoza...chociaż wiem,że trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść niepokonanym...

Pyl - Pon Sty 25, 2016 22:49

Zizollo, bo to ucho wewnętrzne, tego nie widać i nie leci. A może spenetrować do mózgu albo przynajmniej uciskać na mózg. Paskudna sprawa. I dlatego tak zawsze marudzę, żeby nie koncentrować się wyłącznie na kabergolinie tylko leczyć wielotorowo, bo nie mamy czasu na czekanie. Eh...
Lowenstein - Wto Sty 26, 2016 00:21

Pyl, On był na antybiotyku ze względu na małego ropnia na podbrzuszu...
Pyl - Wto Sty 26, 2016 07:32

Lowenstein, nie pisałam tego w kontekście Twojego ogona i oceny jego leczenia, raczej ogólnie - chodziło mi o zasadę, bo on jest idealnym przykładem, że nie wszystko co przysadkowe jest przysadką.
Ale dobrze, że dostawał, szkoda, że nie mogło mu to pomóc :/
Tulę mocno :glaszcze:

Zizollo - Śro Sty 27, 2016 19:47

Pomogłam odejść dziś Kiranowi... ;( ;( ;( ;(
wklejam link do tematu tam są wyniki badań z krwi.
http://forum.szczury.biz/...1020247#1020247

coś więcej napiszę po wynikach sekcji...

[ Dodano: Nie Sty 31, 2016 22:23 ]
Cytat:
Powiem Wam,że jestem wściekła jeśli chodzi o sekcję...nie rozmawiałam z moją wetką zobaczymy co ona powie ale kiedy na pytanie czy w mózgu były jakieś zmiany ktoś odpowiada mi,że przy takim malutkim mózgu ciężko określić krew mnie zalewa :evil:

Ogólnie nic takiego nie zauważyli niepokojącego wątroba zażółcona i bardzo blada,serduszko delikatnie powiększone i delikatny naciek krwi w płucach ale ten mógł zrobić się podczas zgonu(pękają naczynka krwionośne).

Wycinki z wszystkich organów jadą na histopatologię...może tam znajdę odpowiedź.


z mojego tematu.

quagmire - Nie Sty 31, 2016 22:47

Zizollo, niektórych rzeczy nie przeskoczysz :(
Zizollo - Pon Lut 01, 2016 09:19

quagmire napisał/a:
Zizollo, niektórych rzeczy nie przeskoczysz :(


wiem i na większość nie mam wpływu ale zawsze to mnie irytuje,denerwuje,bo musi się tak dziać wtedy kiedy strasznie mi zależy :roll:


EDIT:

Cytat:
dziś dzwoniła moja wetka,która prowadziła Kirana poinformowała mnie,że z sekcji nic patologicznego nie wyszło w narządach,pobrali również do badania szpik kostny z kości udowej ponieważ te zmiany metaboliczne i złe wyniki badań jej zdaniem mogą wynikać z nieprawidłowości pojawiających się w szpiku.


[ Dodano: Śro Lut 24, 2016 10:54 ]
Mam już wyniki histopatologi.
Moje Biedactwo się nacierpiało...
Ogólnie moja wetka na urlopie,a ta co była nie za dokładnie mi opisała to co napisali.

Rozpoznanie:Badaniem histopatologicznym przesłanego materiału stwierdzono w mózgu nacieki komórek limfocytarnych wokół naczyń krwionośnych.W nerkach obserwowano zwyrodnienie miąższowe oraz tłuszczowe jaki również liczne zmiany torbielowate wypełnione substancją białkową.Ponadto obserwowano nacieki komórek limfocytarnych.
W obrębie wątroby stwierdzono silne zwyrodnienie tłuszczowe jak również przekrwienie i nacieki komórek limfocytarnych wokół naczyń krwionośnych.W obrębie mięśnia sercowego obserwowano ogniskowe zwłóknienie i nacieki komórek limfocytarnych.
Obraz badanych narządów wskazuje na przewlekły proces zapalny tła wirusowego.

Nie dokonano oceny rozmazu szpiku kostnego z racji na uszkodzenie przesyłki w trakcie transportu i zalanie materiału formaliną.

Beznadzieja z tym szpikiem,jak zawsze muszą coś %&@#$



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group