To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Odżywianie - Nadwaga i otyłość - stan? choroba? przekarmianie? geny?

quagmire - Wto Kwi 16, 2013 14:28

Kami, możesz wpuszczać ją na jedzenie po wybiegu, jak już inne się najedzą. Jest szansa, że wybiorą to, co najbardziej kaloryczne. A z Batalią się w tym czasie trochę bawić, możesz ją czegoś uczyć.
No i dość dobre jest karmienie bez miski, rozsypywanie, bo nie ma tak, że ktoś nie dopuści do miski innych (choć nie wiem, czy u Ciebie pojawia się ten problem).

Kami - Wto Kwi 16, 2013 14:50

quagmire, spróbuję. :)
Przy misce raczej zgodnie jedzą, tyle, że reszta się najada i odchodzi, a grubas siedzi i wchłania. Jedynie Labo chomikują gdzieś na później.
Wiem, że szczurom nie robi to różnicy, ale jakoś nie mogę się przekonać do sypania im karmy w te kupy w ściółce. :P

pszczoła - Wto Kwi 16, 2013 15:06

A ja mam problem, bo moje mogą tylko granulaty :( Dostają labofeed, selective i w niewielkich ilościach care+ (bez tych zielonych kawałków, które wybieram, bo powodowały zielone i śmierdzące kupy).

Do tej pory jednak labofeeda im nie wydzielałam :| Selective/care+ (około 40g) dostają wieczorem po wybiegu, labofeed miały non stop dostępny. Widzę, że im labo nie smakuje i jedzą to tylko z przymusu, ale jak widać... można się i tym napchać. Od dłuższego czasu moje dorosłe samce nie tyją ani nie chudną, utrzymują stałą wagę, o tyle dobrze. Z kolei młodzież na tej karmie systematycznie rosła i jeden osobnik przybiera już miano szczura z nadwagą (waży 535g, ale jest taki rozlazły), niestety. Chciałabym aby tłuściochy zrzuciły po 50g, a dziadka Janeczkę będę dokarmiać na boku. Rozpoczęłam (znowu) wydzielanie żarełka, na razie dostają 90g dziennie (na 5 szczurów): 50g labofeeda oraz 40g selectiva/care+. Powoli będę zmniejszać tę porcję, bo labofeeda i tak nie zjadają w całości. Za jakiś czas mam nadzieję uda nam się osiągnąć sukces...

Drugim "problemem" jest maluch który niedługo do nas dołączy, będzie trzeba znowu pomyśleć o zmianie diety lub karmieniu go inną karmą na boku.
Nie wiem sama, z drugiej strony Farelka i Faun od ukończenia około 2,5-3 miesięcy jedli już taką mieszankę i rośli powoli, ale regularnie.

AngelsDream - Wto Kwi 16, 2013 15:09

pszczółka, moim zdaniem dla malca zadbałabym tylko o jakąś pastę witaminową.
Pyl - Śro Kwi 24, 2013 16:02

Tak mi jeszcze coś przyszło do głowy, bo dużo ludzi przejęło się teraz i stara się zadbać o wagę ogonów.

Dbanie o prawidłową wagę ogonów jest trudniejsze niż karmienie w wersji "karma na stałe ma być w misce".
Czemu?
Bo wymaga uwagi, kontroli, regularnego ważenia, pilnowania dawek, dokarmiania wybrańców na boku, jeśli stado chudnie nierówno.
Bo w przypadku choroby szczur ma mniejszy zapas w postaci tłuszczyku na czarną godzinę i musimy reagować szybciej (ale dzięki regularnej kontroli wychwytujemy to szybciej).

Jeśli chcemy z głową odchudzać zwierzaki to musimy być świadomi dodatkowych obowiązków. Nie wystarczy sypać mniej karmy.

AngelsDream - Śro Kwi 24, 2013 16:13

Pyl napisał/a:
Jeśli chcemy z głową odchudzać zwierzaki to musimy być świadomi dodatkowych obowiązków. Nie wystarczy sypać mniej karmy.


Bo to najgłupsza forma odchudzania, która - zresztą jak u ludzi - kończy się zazwyczaj efektem odwrotnym do zamierzonego.

Ze swojej strony zapewniam wsparcie każdej osobie odchudzającej swoje ogony. Jeśli pytacie o coś w wątku swojego stada, a mnie tam nie ma, proszę o PW/mail/cokolwiek. Nie jestem weterynarzem, ale skoro jakiś trend zapoczątkowałam i go popieram, poczuwam się do odpowiedzialności.

AngelsDream - Śro Maj 29, 2013 16:25

Jeszcze jeden dobry powód, by dbać o prawidłową wagę szczurów:

http://www.przychodnia-jatagan.pl/porada/przewlekł-postępująca-nefropatia-szczurów

L_una - Pon Cze 03, 2013 22:52

Witam i chciałabym zapytać Was o radę. Mam 3 szczurki samiczki i 2 pytania.
Mańka ma 2 lata 3 mies. i jest otyła. Waży 630g a i tak już udalo sie trochę zrzucić. Teraz od ok miesiąca waga stoi w miejscu. Ostatnio ma juz niedowlad tylnich nóżek i nasz wet stwierdził ze jest to raczej nieodwracalne choć zapisał zastrzyki i tabletki. Mało chodzi lub prawie wcale, nie je tez niedużo ograniczylam jej już rzeczy totalnie zabronione jak np.dropsy ale co jeszcze można zrobic?
No i druga sprawa - jak nie powielać błędów, bo wiem ze kondycja Manki to głownie moja wina. Pozostałe moje szczurzyny Jadźka i Balbina maja niecałe 6 mies., nie ma raczej mowy o otyłości ale ważą już 330g więc zaczęłam sie zastanawiac. Sa już oddzielone od Mańki (ona ma klatkę jednopoziomowa z uwagi na kłopoty w poruszaniu co nawiasem mówiąc chyba przyjęła z ulga, nikt już jej nie skacze po głowie :) ) nie chce jednak popełniać błędów jak przy Mance. Z drugiej strony sa przyzwyczajone do jedzenia gotowanych i surowych warzyw, gotuje im tez kaszę, czasem dostają tez białko ale mało, bo wiem ze nie można. Sucha karma zarówno ziarna renomowanych firm jak i granulaty sa w misce cały czas ale one tego nawet nie tykaja... Dlatego chciałabym zapytać czy i jak ocenić właściwa ilośc pokarmu świeżego aby nie przekarmic ale tez żeby nie głodowaly. Dodam jeszczcze ze zapewniam im min. 2-3 godz wybiegu dziennie, klatkę tez po oddzieleniu Mańki można tak przearanzowac aby moznabylo bardziej sie ruszać (na razie obmyślam rożne możliwe wersje).

Martini - Pon Cze 03, 2013 23:26

L_una napisał/a:
Sa już oddzielone od Mańki (ona ma klatkę jednopoziomowa z uwagi na kłopoty w poruszaniu co nawiasem mówiąc chyba przyjęła z ulga, nikt już jej nie skacze po głowie )


Raczej nie przyjęła tego z ulgą, przeczytaj dział o stadności szczurów. Poza tym, jeśli nie ma towarzystwa, zabierasz jej jedyną motywację do ruchu - o ile sama z siebie nie jest ruchliwym szczurkiem, ale zakładam, że sama z siebie nie za bardzo będzie się ruszać, mając problemy z chodzeniem. Nie oddzielaj ich.

L_una napisał/a:
Dlatego chciałabym zapytać czy i jak ocenić właściwa ilośc pokarmu świeżego aby nie przekarmic ale tez żeby nie głodowaly.


Ja oceniam po tym, jak znika z miski:) Moje dziewczyny są w normie wagowej, więc to się raczej sprawdza. Przy czym moje szczury prawie wcale nie dostają karmy gotowej. Jedna moja dziewczyna jest otyła, ale to dlatego, że zupełnie, zupełnie nie lubi się ruszać. Nie lubi wychodzić poza klatkę i nie lubi eksplorować. Ma coś z głową:)
Dostają ciepłe jedzenie raz dziennie, wieczorem, i tyle. Jeśli im smakuje, to wciągają na raz i wtedy rano coś im jeszcze skapnie, żebym nie miała wyrzutów. Nie ma przysmaków typu dropsiki ze sklepu zoo, staramy się czerpać przyjemności ze zwykłych produktów:)
Generalnie są w normie. Nie jestem w stanie powiedzieć, czy dostają dużo białka, bo nie mam się do kogo porównać. Mięso dostają zawsze gotowane, poza wątróbką :twisted: Kaszami też nie pogardzą (niektóre kasze też mają sporo białka przecież, więc nie wiem nawet, jak to liczyć.). Najbardziej lubią gryczaną:)

Mam dziwne wrażenie, że jeśli szczur
a) nie ma miseczki, z której może cały dzień podjadać
b) może sobie porządnie pobiegać
to musi mieć coś z głową, tak jak moja P., żeby sobie wyhodować zwały tłuszczu. Albo musi być chory - np. mieć coś z hormonami. Podobnie jak człowiek:) Albo być chory na lenistwo, tak jak ja ;P

limomanka - Wto Cze 04, 2013 09:08

L_una, w tym temacie padło już sporo pomysłów na skuteczne odchudzanie i utrzymanie wagi szczurów. Ze swojego doświadczenia polecam najbardziej (mam 5 dorosłych i 2 malutkie samce):
1. Odważanie pokarmu suchego (muszą go jeść, żeby ścierać zęby, jeśli nie mają innej możliwości) - 15/20 g na dorosłego szczura dziennie. Ja podaję im karmę suchą kiedy wracają z wybiegu - dzięki temu znika wszystko z miski - do rana jest pusta. Można także mieszać karmę suchą ze ściółką - szczury uwielbiają kopać i to może je zmotywować z jednej strony do jedzenia suchego pokarmu, z drugiej do ruchu.
2. Tzw. mokre jedzenie (czyli wszelkiego rodzaju gerbery, kasze, warzywa, owoce, mięso itd.) podawane jest u nas rano - czyli znów raz dziennie - w niewielkich ilościach (np. po 1 truskawce, 1 jajko na stado, 1 łyżeczka na łba itp.). Warto też zapoznać się z informacją jak często dany rodzaj produktu podawać (np. mięso raz na 2 tygodnie, jajko nawet kilka razy w tygodniu, surowe warzywa i owoce nawet codziennie). Oczywiście młodsze ogony mają większe zapotrzebowanie na białko, dlatego smarkacze (do 10 tygodnia życia) dostają dodatkowo jeden wysokobiałkowy produkt dziennie - chyba, że jest dzień np. mięsny czy twarożkowy). Na wybiegach dostają coś do poskubania okazjonalnie - np. kiedy jeden z chłopaków obchodzi urodziny, albo przyniosę akurat świeże młode mleczyki ;)
3. Odpowiednie urządzenie klatki - miska z jedzeniem na innym poziomie niż poidła, mniejsza ilość pochylni, żeby zmusić ogony do poruszania się w obrębie klatki. A także odpowiednio atrakcyjny wybieg + zabawa ze szczurami (niektóre uwielbiają ganiać za piórkami, piłeczkami, ręką, można też ich uczyć sztuczek). Dobrze jest też postawić na wybiegu dodatkowe elementy do wspinania się.
4. Kontrola wagi - na początku częściej, później raz na miesiąc. Zresztą kontrola wagi jest też istotna z punktu widzenia zdrowia naszych szczurów.

Dodam tylko, że systematyczna i konsekwentna praca poskutkowała u nas spadkiem 15 dag w przypadku najcięższego ogona i utrzymywaniem wagi przez pozostałych członków stada :)

AngelsDream - Wto Cze 04, 2013 09:31

limomanka, cieszę się, że się udało.

U nas też co jakiś czas jest tzw. dzień głodny. Wtedy stado dostaje coś, z czym trzeba się trochę bardziej napracować, jak np. kłosy prosa, zazwyczaj następnego dnia, dostają w ciągu dnia dodatkową garść granulatu.

L_una - Śro Cze 05, 2013 09:14

Martini, Limomanka - dziękuje bardzo za podpowiedzi. Cześć jest już wdrożona jak np. stołek barowy który wyposażyłam w elementy do wspinania i hamaczki, zresztą one wspinają się praktycznie po wszystkim jakby miały przyssawki na łapkach :)
Poza tym zrobiłam probe z jedzeniem - rano dałam im po kawałku gotowanej marchewki, ziemniaczka i ogórka wiec jak po południu przyszłam do domu, zgodnie z rada wpierw zaprosiłam na wybieg w tym czasie przygotowując dla nich kolacje to po godzinie same już wchodziły do klatki sprawdzając czy jedzenie się już nie pojawiło... Będziemy dalej nad tym pracować, muszę wytrwać bo po mojej starszej Mańce widzę ze otyłość w starszym wieku to kalectwo (zresztą sama tez zaczęłam biegać :) )

Martini - Śro Cze 05, 2013 12:05

L_una napisał/a:
po godzinie same już wchodziły do klatki sprawdzając czy jedzenie się już nie pojawiło


Godzina intensywnego wysiłku fizycznego, nic dziwnego, że zgłodniały. Ja na ćwiczenia głodna nie idę, to się może źle skończyć, a i zabawy mniej;)

Layla - Pon Cze 10, 2013 09:25

Emir i Hassan przytyli - Emir do 721 a Hassan do 680. Emir miał problemy z sercem i miał mieć już zaordynowane leki. Wdrożyłam dietę. Trwa od zeszłego poniedziałku. W ciągu 4 dni Emir schudł do 680 a Hassan do 660 gramów. Praca serca na tyle się poprawiła, że leków na razie nie włączamy :) Oto co czasem potrafi zdziałać zwyczajne zrzucenie sadełka. Oczywiście panów dalej odchudzamy.
Martini - Pon Cze 10, 2013 09:38

Layla, podasz szczegóły diety?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group