O szczurach ogólnie - Szczuroodporny pokój
wojsza - Czw Wrz 22, 2011 19:43
Ogólnie nie ma pokoju szczuroodpornego ;p zwierzaki są cwane i są w stanie dostać wszędzie i przegryźć wszytko wystarczy spuścić je na chwilkę z oka
Cegriiz - Czw Wrz 22, 2011 22:51
Nie tam Wszytko kwestią spostrzegawczości. Trzeba zobaczyć co jest możliwe do zeżarcia i to zabezpieczyć u mnie właśnie w tej chwili Lilith łazi po klawiaturze. Nic nie zżera a tylko spaceruje Tak jak już pisane też było, trzeba przekonać szczura, że danej dziury/ szpary/ przeszkody nie da się pokonać. Później zaczyna być łatwiej...
smeg - Pią Wrz 23, 2011 09:07
Cegriiz napisał/a: | u mnie właśnie w tej chwili Lilith łazi po klawiaturze. Nic nie zżera a tylko spaceruje |
Moje przez rok "tylko spacerowały" po klawiaturach, a ostatnio zastałam 3 wygryzione klawisze w laptopie Niestety tak, że nie da się ich już włożyć z powrotem.
Ale ogólnie pokój mam dość szczuroodporny, mogę zostawić szczury na wybiegu i wyjść na kilka godzin i nic strasznego się nie stanie. TŻ zrobił szafkę zakrywającą tył komputera i wszystkie kable, przewody od głośników (najsmaczniejsze ) umieściliśmy w plastikowych "korytkach". Trzeba znać swoje szczury i wiedzieć, czego można się po nich spodziewać Mam nadzieję, że nie trafię nigdy na ogona, który np. będzie chciał mi zeżreć łóżko
Kasik - Pią Wrz 23, 2011 11:27
Dlatego ja nigdy nie ufam moim ogonom do końca, kochane są i nie gryzą na wybiegu, ale nigdy nie wiadomo, co im do łba strzeli. Zawsze mam na nie oko, bo niestety możliwości urządzenia pokoju kompletnie szczuroodpornie nie mam, więc muszę patrzeć, czy nie wskakują na półki, albo nie wyciągają koców z dziur No i zawsze patrzę, czy czegoś nie broją, jak nagle robi się podejrzanie cicho...
Cegriiz - Pon Wrz 26, 2011 10:24
Cytat: | jak nagle robi się podejrzanie cicho... |
Jak się robi podejrzanie cicho, to wiem, ze moje szczury poszły spać na kocyku w szufladzie pościelowej
Kasik - Pon Wrz 26, 2011 11:51
A moje właśnie wręcz przeciwnie, to oznacza, że weszły tam gdzie nie powinny i strasznie im się tam podoba...
Rafola - Pon Wrz 26, 2011 13:37
Moje potwory nauczyły się otwierać drzwiczki od klatki Musze zapinać na karabińczyki. Wstaje rano...patrze, a szczury śpią sobie na klatce, a drzwiczki są otwarte. Pomyślałam, że po prostu ja zapomniałam je zamknąć. Potem w nocy słyszę jak coś buszuje w półce z żarciem... i już nie było wątpliwości, że rozpracowały drzwiczki. Dziś były niezwykle zbulwersowane, ze nie da się ich otworzyć i narobiły niezłego hałasu w nocy
Cegriiz - Pon Wrz 26, 2011 20:30
Rafola napisał/a: | Moje potwory nauczyły się otwierać drzwiczki od klatki Musze zapinać na karabińczyki. Wstaje rano...patrze, a szczury śpią sobie na klatce, a drzwiczki są otwarte. Pomyślałam, że po prostu ja zapomniałam je zamknąć. Potem w nocy słyszę jak coś buszuje w półce z żarciem... i już nie było wątpliwości, że rozpracowały drzwiczki. Dziś były niezwykle zbulwersowane, ze nie da się ich otworzyć i narobiły niezłego hałasu w nocy |
U mnie siostra drzwiczki zabezpieczała wsuwkami. Bo jej, co prawda, chomik też notorycznie otwierał. Nie było "zmiłuj".
Asmena - Pon Wrz 26, 2011 20:54
Ja mocniej zagięłam to, co się zaczepia o pręty
dusia - Pon Wrz 26, 2011 20:58
Asmena, znajoma tez próbowała, nie pomagało, klatka została przystawiona do ściany wejściami, a górne obłożone ksiązkami :p
Asmena - Pon Wrz 26, 2011 21:00
dusia, u mnie pomogło, ale ja mam wolierę, to i pręty są grubsze i solidniejsze- ja się sama muszę namocować, żeby otworzyć ją, a co dopiero szczury.
Cegriiz - Pon Wrz 26, 2011 22:21
Asmena napisał/a: | dusia, u mnie pomogło, ale ja mam wolierę, to i pręty są grubsze i solidniejsze- ja się sama muszę namocować, żeby otworzyć ją, a co dopiero szczury. |
to o tyle prościej U mnie na szczęście szczurki są w miarę grzeczne i czekają, aż im klatkę otworzę - nie znaczy, że cierpliwie
Asmena - Pon Wrz 26, 2011 22:32
U mnie zazwyczaj też. Jedna szczurzyca tylko nauczyła się otwierać klatkę, ale to o jedną szczurzycę za dużo
wojsza - Śro Wrz 28, 2011 10:44
Ale dziure w naszym transporterku wygryzły zboczenice jedne ;O dobrze że lgną do kareny jak pszczoły do miodu ;D
Cegriiz - Śro Wrz 28, 2011 14:58
Taaa... mam podrapane ręcę, bo tak cierpliwie czekały na wyjście...
|
|
|