To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Planowane mioty - Walka z pasozytami czyli postanowienie odgorne nezu

nezu - Pią Lut 02, 2007 01:49
Temat postu: Walka z pasozytami czyli postanowienie odgorne nezu
Niestety.
Zlokalizowalam w czesci stada inwazje wszolow.

Tym samym jestem zmuszona zawiesic wszystkie plany krycia do chwili wyleczenia szczurow..
Zawieszam tym samym krycie Colette, Aine, a takze krycie szczurow sachmy moimi samcami, dopoki nie zauwaze czystej skory i zdrowej siersci na swoim stadzie...

Przepraszam was, ale to jedyna bezpieczna dla stada decyzja..

Krupej, z racji ciazy nie zostanie potraktowana ivomeciem.. Zaczniemy kuracje kapielami leczniczymi..
Trzymajcie kciuki, zeby wszystko sie udalo..

I jeszcze raz bardzo was przepraszam za opoznienia...

Kagero - Pią Lut 02, 2007 01:57

przykro. ale trzymam kciuki o pomyślne leczenie.
wybij te paskudztwa nezuś!

nezu - Pią Lut 02, 2007 01:59

Mam jeszcze jedna zla wiadomosc.
Byc moze, jezeli szybko nie uporam sie z choroba, nie dojdzie do krycia Colette.
Panna 29 lutego konczy 8 miesiecy, wiec krycie teraz bylo dla niej ostatnim dzwonkiem..
Potem juz bedzie za pozno..

Musze sie zastanowic, czy chce narazac mojego zwierzaka na takie ryzyko...

AngelsDream - Pią Lut 02, 2007 02:00

nezu, my poczekamy - każdy rozumie, że chodzi o dobro ogonków.
nezu - Pią Lut 02, 2007 02:33

Jutro czeka nas domowa wizyta weterynarza..

Chlopaki zostana przebadani na ilosc pasozytow, zostana dobrane leki w razie czego..
Reszta stada zostanie przebadana na obecnosc na siersci jaj pasozytow..

Mam nie panikowac i czekac..
Podobno to przenosi sie tylko za sprawa bezposredniego kontaktu i to by sie w sumie zgadzalo, bo zakazone mam tylko mlodsze meskie stado, ktore z samicami przeciez nie biega..

Natomiast musze uwazac na dzieci Blondisiowe i Blondi..
Maluchy plci meskie mialy kontakt z Gufim juz.. Moj blad..
Gdyby ktos znal bezpieczny srodek dla ciezarnej samicy (Krupi), bylabym wdzieczna za pomoc..

Nisia - Pią Lut 02, 2007 11:50

nezu, przyko mi, że tak się porobiło.
Ale podjęłas bardzo słuszną decyzję.
Zajrzyj na gg.

Anonymous - Pią Lut 02, 2007 12:19

nezu, jak będzie trzeba, to służę każdą pomocą.
Nie martw się na zapas, dasz sobie radę, a jak będzie trzeba to wszyscy grzecznie poczekają. Najważniejsze zdrowie.

nezu - Pią Lut 02, 2007 12:35

Wet byl i odwalil kawal dobrej roboty, czytajcie przebadal szczury milimetr po milimetrze.
WSZYSTKIE, metodycznie, spokojnie, z odpowiednim osprzetem..

Wszoly i ich jaja zostaly zlokalizowane u: Gufiaka, Dreama, Cecila, Coconutka, Rhapsodyego, Klenota, Ralpha, Corwina, Corleone, Quentina...

Hermes jest czysty, niedawo przechodzil kuracje ivomeciem "na wszelki wypadek" w czasie kwarantanny, Dogen i Jumi sa czysci ze wzgledu na brak futra, ale i tak ich nie ominie kuracja..


Dziewczyny i to zarowno te starsze, jak i mlodziez sa CZYSTE.
W tym ciezarna Krupi, Colette oraz Aine.

Z chlopakow calkowicie pozbawieni pasozytow sa izolowani od reszty samcow, ze wzgledu na dominujaca nature jednego z nich, Waldo, Easter i Eliot...

Blondie i Dzieciaki wydaja sie wetowi czyste, ale w chwili obecnej sa izolowane od reszty w mojej cieplej, pustej i zakafelkowanej lazience u gory i i tak nie ominie ich lecznicza kapiel i ivomec..
Z racji kontaktu z Gufiakiem.

Herciowe dzieci sa czyste...

I tak jestem podlamana..

Guślarka - Pią Lut 02, 2007 12:48

:przytul: Wszystko się dobrze potoczy. Podjęłaś dobrą, odpowiedzialną decyzję :)
nezu - Pią Lut 02, 2007 13:48

Jakby kogos interesowalo jak wyglada paskudztwo zwane wszola, to prosze.. to zlapalam na klenocie.. :(



przepraszam za jakosc...
Z tym wlasnie walcze.. :(

marhef - Pią Lut 02, 2007 13:52

O cholera :(
Ale skąd to się wzięło?

Ratata - Pią Lut 02, 2007 13:54

:shock: O fuj :x
Dobrze chociaż, że dziewczyny i maluchy są czyste :przytul:

falka - Pią Lut 02, 2007 13:55

o kurcze! jak na tak małego stwora to i tak super zdjęcie. straszne paskudztwo. współczuję :(


marchewa, nezu pisała że prawdopodobnie od pieska.

Guślarka - Pią Lut 02, 2007 13:55

nezu napisał/a:
Ale skąd to się wzięło?


Z tego co wiem to pies przyniósł :|

nezu - Pią Lut 02, 2007 13:56

Pies jako nosnik..
Gdyby te pasozyty nie byly takie swoiste dla okreslonych gatunkow, zapewne by nie przezyly, Psota jest swiezo po Frontlinie, ojciec mnie wlasnie uswiadomil..

Niestety Posluzyla tylko jako transport dla nich..
Wiecie, Psota to specyficzna suczka, schroniskowa, cale zycie jesli nie w boksie, spedzila jako "dziki" pies...
Co jakis czas wlacza sie jej szlajator, a wtedy nic jej nie powstrzyma przed ucieczka..

No i teraz mam co chcialam.. Wpuscic psa do pokoju samcoli..ech :(



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group