Mioty urodzone - rok 2013 - Miot I2 SunRat's
Pyl - Pon Mar 14, 2016 15:10
quagmire napisał/a: | Ta sama roszczeniowa mina pt. "Dawaj Sinlac, już" | E tam, ona to przynajmniej kulturalnie prosi, Iryt to aż się na pręty chce wspinać po żarełko
monika123, piękna jest I piękne ma futro! Miałaś rację.
Nie wiem czy ktoś jeszcze jest z rodzeństwa - na pewno nikt inny się nie odzywa
marcique - Wto Mar 15, 2016 15:28
chyba nikt inny już nie został...Influenzy nie ma z nami już chyba z pół roku
monika123 - Wto Mar 29, 2016 13:22
Doświadczyłam dzisiaj ,że można przez szczura dostać nawet zawału.Wchodzę rano do pokoju syna, w którym jest klatka z Iszą.Jako, że Iszunia jest już babcią sędziwą , ponad trzy latka i dwa tygodnie , ma mniejszą klateczką i to już parterową.Za domek jej służy góra od sputnika, środek wyłożony szmatkami i polarkami.No i wchodzę, klękam przed klatką i widzę... łapki w górze, leży na pleckach, wołam nic, ruszam klatką nic.Sparaliżowało mnie ze strachu.Otwieram klatkę , dotykam ogonka , chłodny...Dalej się nie rusza.Zdejmuję górę klatki, wyciągam sputnik.Patrzę....A tu wzrok mówiący : dlaczego mnie budzisz?Ja już prawie ryczę,stan przedzawałowy a ona rozespana.Brak słów.
Pyl - Wto Mar 29, 2016 13:25
monika123, eh... można się uśmiać jak się to czyta, ale nie chciałabym być w Twojej skórze
monika123 - Wto Mar 29, 2016 13:31
Pyl,wiem ,że w każdej chwili może to nastąpić, ale nie jestem na to gotowa.
A jak Irytek się trzyma?
Pyl - Wto Mar 29, 2016 14:07
monika123, jeśli miałabym odpowiedzieć jednym słowem to będzie to słowo "niezmiennie"
Jeśli miałabym określić go jednym zdaniem to zacytuję Starszą Panią, gdy zdawała mi relację ze stanu Irytka jak się opiekowała chłopakami: "hamak je Sinlac" - Iryt 99% czasu śpi, ale na dźwięk miseczki z Sinlakiem pełzaczkuje galopem razem z przykrywającym go hamaczkiem do miseczki Jakby mógł pławić się w nielimitowanym Silnacu ważyłby tonę. Ale twarde też jeszcze je, choć rąk nie używa już od przynajmniej pół roku
A gotowym być strasznie trudno - niezależnie od wieku.
monika123 - Wto Mar 29, 2016 14:24
Pyl napisał/a: | "hamak je Sinlac" -
|
Padłam ze śmiechu
pszczoła - Czw Mar 31, 2016 18:25
Kochane, dzielne myszy z nich
monika123 - Czw Mar 31, 2016 20:19
pszczoła, masz rację, są super dzielne.Chwilo trwaj..
Dzisiaj Isza była u wetki.Miała usg brzuszka, wszystko w porządku, wybadana, wymacana.Znowu większa waga 470 g.Kondycja jej okreslona na 6
[ Dodano: Śro Kwi 13, 2016 14:24 ]
Isza nie lubi ,żebym się nudziła, więc postanowiła,że jej gruczolaki zaczną rosnąć.Była na bromergonie, ale weszłyśmy od poniedziałku z karbegoliną.Dostała również zastrzyk z jadem tarantuli.Nie chcę zapeszać, ale jakby mniejsze, albo to moje złudzenie.Jak na razie Isza je za trzech, śpi za wszystkich w domu.Iska mnie non stop, myje i tak w kółko.Od dzisiaj przekręcam jej licznik i zaczynam jej wiek liczyć od nowa.Przecież dzisiaj kończy miesiąc, tych trzech lat z przodu nie liczę .PO raz kolejny uściski dla Irytka.
quagmire - Śro Kwi 13, 2016 14:32
monika123
Podoba mi się przekręcanie licznika
monika123 - Czw Kwi 14, 2016 16:30
Isza nadal mnie zadziwia, drugą dawke karbegoliny zjadła bez protestu, jeszcze łyżeczkę wylizala .Oczywiście lek był przemycony, ale inne moje dziewczyny zawsze od razu wyczuwaly i nie chcialy jeść.Tak uwielbia jeść, ze wszystko jej smakuje.
quagmire - Czw Kwi 14, 2016 17:15
Zdarza się
Pyl - Czw Kwi 14, 2016 21:48
monika123, tylko zazdrościć. Szkoda, że braciszek tak nie chce...
monika123 - Śro Maj 04, 2016 10:02
Witamy, meldujemy się z Iszka, dziewczyna jest cały czas pod opieką wetki. Dostaje leki, guzki nie powiekszaja się, tylko odrobinę spadła waga. Ale ogólnie jest bardzo dobrze.Jak dalej tak będzie to będę szczęśliwa.
Pyl, a jak Irytek?Pozdrawiamy.
Pyl - Śro Maj 04, 2016 13:10
monika123, super, że guzki nie rosną. Dokarmiaj myszę - może Irytek jej nieco swojego sadełka odstąpi?
Z Irytem trudno powiedzieć. Dwa dni temu uważałam, że jakoś niebezpiecznie zbliżamy się do tęczy. Nic mu nie dolega, ale po prostu starzeje się - nie może się umyć, podrapać, słabną przednie łapki, słabo trzyma temperaturę. Ale wczoraj jakoś bardziej był komunikatywny - sam wyszedł na spacerek po hamaczkach Je za dwóch, śpi za siedmiu.
Przepraszam, że fotki z aparatu, ale przynajmniej widać, że ogon żyje a futerko jak u młodziaka
|
|
|