To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Problemy z wątrobą

quagmire - Czw Maj 02, 2013 13:07

Pyl napisał/a:
Zentonilu 100
- miałam to napisać, ale mi zjadło.
Devona - Czw Maj 02, 2013 16:16

Dziękuję Wam bardzo, ale nie ma już Pączuszka małego :( .
Pyl - Czw Maj 02, 2013 16:17

Devona, przykro :glaszcze:
ol. - Pią Maj 24, 2013 17:14

W zeszłą środę wyczułam brzydki zapach z ucha dwuletniej szczurzycy. Mała dostała enroxil i aurizon do stosowania miejscowego. I przed i w trakcie kuracji zachowywała się normalnie.
Od poniedziałku zaczęła słabnąć, chodziła niepewnie i miała wyraźnie mniejszy apetyt. Wróciłam do domu wieczorem i w ten dzień już nic nie mogłam zrobić.
We wtorek na kontroli z uchem okazało się, że jest znacznie lepiej, ropa już tylko na samym dnie przyschnięta, więc wet zalecił kontynuować leczenie, zbywając moje wątpliwości, że Harfa ma się gorzej. A zaczęła podgryzać ściółkę, odwracać się od jedzenia, odchodziła od reszty żeby przycupnąć sama w kącie. Wyglądała na zagubioną.
W środę było jeszcze gorzej - Harfa napuszona, wiotka, nie wychodząca z domku. Na moją prośbę podano jej galastop 4 ml (jej mama i siostra mają guza przysadki, które też zaczęły się bardzo nietypowo) i elektrolity.
W czwartek brak reakcji na galastop. Dodatkowo pojawiło się falowanie boczków, bez duszności. Harf dostała steryd, furosemid i spędziła godz. pod tlenem, co w żaden sposób nie poprawiło jej stanu.
Dziś przekonałam weta do zrobienia rtg - widać na nim wątrobę powiększoną do prawie połowy jamy brzusznej. Struktura jednolita, bez guzów, tyle, że jest tak duża, że uciska organy w klatce piersiowej i to ona powoduje ciężkość oddechu.

Na miejscu nie mam możliwości zrobienia badania krwi, zresztą wet powiedział, że po sterydzie wyniki i tak wyjdą niemiarodajne.

Harfa jest w bardzo złym stanie, od trzech dni praktycznie nie je, tylko leży. Wet chce jej zmienić antybiotyk i leczyć kroplówkami. Czy to ma sens ? Czy jest realne, że taka wątroba się wyleczy ? Obawiam się, że każdy dodatkowy lek będzie działał na jej niekorzyść, sytuacja wydaje mi się patowa :(

Zaraz po nią wracam bo została pod tlenem i będę wypytywać też weta, ale...
Co o tym myślicie ?

Pyl - Pią Maj 24, 2013 17:26

ol., kroplówki tak, w ciężkich stanach nawet podają dożylnie. Przy okazji można "nakarmić" zwierza (jak 3 dni nie je to pytanie czy jej stan wynika tylko ze stanu wątroby a nie dodatkowo z osłabienia). Co do antybiotyku to trudno się wypowiedzieć, bo nie wiem na jaki zmienia i jaki ma on wpływ na wątrobę.
A czy zaproponował leki dedykowane na wątrobę?

Nie rozważałaś telefonu do dr Ani?

quagmire - Pią Maj 24, 2013 17:31

Nigdy nie miałam sytuacji, w której na RTG dałoby się zdiagnozować wątrobę, ale miałam szczura, którego guz na wątrobie powodował problemy z oddychaniem.

Spróbowałabym ją bardziej zdiagnozować - upewnić się, czy tam nie ma jednak nowotworu (bo nie mam pojęcia, czy sama wątroba może się aż tak powiększyć). Jeśli miałabym możliwość, a szczur byłby w stanie w miarę, zrobiłabym USG i badanie krwi. Gdyby wyniki wskazały stan zapalny czy coś, co można wyleczyć, to spróbowałabym z kroplówkami.
Ale myślę, że po prostu sama musisz podjąć decyzję, czy jest jeszcze sens.

Kasik - Pią Maj 24, 2013 18:15

Jak najbardziej wątroba może się tak powiększyć bez nowotworu. Może to być spowodowane chociażby niewydolnością krążenia, zakażeniem organizmu.
quagmire - Pią Maj 24, 2013 18:47

Kasik, i teraz, czy jest szansa na odwrócenie tego?
ol. - Pią Maj 24, 2013 19:22

Właśnie dr Ani nie ma do poniedziałku:(

Wet podał jej amoksycyklinę (synergal), co 12 godz ma dostawać, a na wątrobę hepatiale, które właśnie wcisnęłam jej przez strzykawkę. Podaję je zazwyczaj osłonowo, więc nie wiem czy to nie za słabe (i nie za wolno działające) na taki stan ? Ale nie miał nic innego, a zwłaszcza nic w iniekcji, gdzie byłaby pewność podania i mniejszy stres szczura;/
Czy jest w ogóle coś iniekcyjnego na wątrobę ?
Dostała też kroplówkę i "coś na apetyt".

Wet uprzedził mnie, że obraz wątroby, który się ukazał, może być przyczyną, ale może być też stanem wtórnym, oraz, że to tylko obraz a nie treść (usg dałoby się na miejscu zrobić, ale nie za bardzo ufałabym interpretacji wyników, badania krwi nie da rady).
Może to też być problem współistniejący, i nie można wykluczyć, że wcześniej podawane leki mają w tym swój udział. Żeby zakroplić aurizon zawsze musiałam się z nią sporo naprzekomarzać, często była w nim umazana i mimo, że ją wycierałam, myjąc się trochę tego musiała zjadać;/ Oleisty galastop też przy tym wszystkim jej się pewnie nie przysłużył...


Nie wiem czy jej nie męczę niepotrzebnie, ale z drugiej strony wreszcie jakiś trop, jakaś szansa, że wiadomo co się leczy, choć to "aż" wątroba:(

Pyl - Pią Maj 24, 2013 23:43

ol., Synergal powinien być OK, Kiff z silnie walniętą wątrobą też go dostawał, więc zapewne jej nie obciąża a może zwalczać ew. stan zapalny. Hepatiale też jest OK, choć w trudniejszych sytuacjach dostawałam Zentonil 100 (typowy kocio-psi lek, do dostania w normalnych lecznicach) a quag polecała Ornipural (trudno go dostać, zdaje się, że nie jest w oficjalnym obiegu tylko sprowadzany). Zentonil to nawet mam, mogę Ci wysłać, ale zanim dojdzie pocztą do sporo czasu upłynie, więc może poszukaj gdzieś u siebie. Iniekcyjnych na wątrobę nie znam, więc się nie wypowiem.

A jak z jej serduchem? Pytam tendencyjnie, bo u Kiffa fatalne parametry wątroby były właśnie wtórne do słabej pracy serca i braku przepływu krwi przez wątrobę (to o czym pisze Kasik). Jak łapki i ogonek? Ciepłota, kolor?

Co do Aurizonu to u mnie PoLucek bardzo źle na niego reagowała - w zasadzie przestała jeść, gwałtownie chudła. Mimo, że zamiast zakraplać "wstrzykiwałam" kropelkę w głąb ucha z insulinówki, żeby jak najmniej zlizywała.

Wiem, że Ani nie ma, ale czasem można poprosić o przekazanie pytania albo zapytać innych - jutro jest dr Kuba, możesz pytać.

susurrement - Sob Maj 25, 2013 19:57

a jest pewność, że wątroba a nie śledziona?
ol. - Nie Maj 26, 2013 11:43

Pożegnałam się z Harfą:(
Było źle, a w sobotę jeszcze gorzej.
Sekcja potwierdziła silne wzdęcie wątroby, cały organ był zielonkawy, nerki zmienione zapalnie. Lekarka nie miała narzędzi żeby zrobić sekcję głowy (szkoda, bo zależało mi żeby się dowiedzeć czy nie dochodził do tego jakiś ucisk przysadkowy, chociaż faktycznie reszta objawów mogła być skutkiem zatrucia organizmu, a potem też osłabienia).
Co do aurizonu, lekarka (byłam w innym gabinecie, bo wet u którego leczyłam malutką nie przyjmował tego dnia) powiedziała, że nie powinien iść jako lek pierwszego rzutu, a jeżeli to razem z osłonowymi.
Wcześniej też miałam jedną szczurzycę na aurizonie i też widziałam, że jej lek nie służy - podczas kuracji chodziła taka "wysuszona", a wystarczyło dwa dni od odstawienia żeby zaczęła zdrowo nabierać ciałka.
Harfie się nie udało:( Nie wiem, może mogłoby.., ale biorąc pod uwagę jak wolno regeneruje się wątroba i jak ona sama się czuła - zrezygnowałam:(

Dziękuję Wam za uwagi.

Pyl - Nie Maj 26, 2013 13:44

ol., przykro, ale rozumiem decyzję - czasem eutanazja to właśnie to co mamy dla nich najlepszego - jakkolwiek strasznie to brzmi. Tulę mocno :glaszcze:
Katinka - Śro Maj 04, 2016 15:15

Cześć, chciałabym odświeżyć wątek. Widzę, że niektórzy z Was używają ostropestu. Ja też chcę podać go szczurkom, bo jedna z moich samiczek ma trochę gorsze parametry wątrobowe (2 badania krwi, jest poprawa po lekach ale nadal wymaga regeneracji), a całe stado często dostaje antybiotyki. Zastanawiam się ile podawać ostropestu zakładając, że chodzi o dalsze profilaktyczne wspomaganie wątroby po leczeniu Zentonilem i Heparegenem. Mam opakowanie ostropestu w postaci zmielonej. Dawkowanie dla ludzi 1/2 łyżeczki od herbaty raz dziennie. Czy na 3 szczuraste samiczki 1/4 łyżeczki raz dziennie nie będzie przesadą? I jaki czas podawać, żeby miało to sens? Pewnie 30 dni minimum, ale ktoś tu na forum pisał, że ostropest nie powinien być stosowany przewlekle, stąd moje pytanie.
I drugie pytanie - mam też na spróbowanie troszkę pyłku kwiatowego dobrej jakości. Chciałam dać dziewczynom na uodpornienie, bo podobno świetnie działa. Jednak też potrzebuję porady w kwestii dawki.
Jakie są wasze doświadczenia w tym temacie?
Z góry ślicznie dziękuję :)

quagmire - Śro Maj 04, 2016 15:27

Katinka, tak szczerze, to nie mam pojęcia. Ja moim mielę ze 4 ziarenka i dodaję do jakiegoś jedzenia tak z raz w tygodniu, ale nie zastanawiałam się konkretnie nad dawką. To młode szczury, więc daję zupełnie profilaktycznie. Normalnie dawałabym w karmie, ale one różnie mają z jedzeniem ziaren.

Odnośnie pyłku również nie wiem. Mają go w Hipciu, ale w opisie nie ma dawkowania :(



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group