To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Mioty urodzone - rok 2012 - Miot G2 SunRat's - rezerwacje str. 7

hekatomba - Nie Mar 02, 2014 11:58

Gumeczka:



Panna waży obecnie 425g, przy czym jeszcze niedawno ważyła ok. 440g i wyglądała tak:



Oczywiście koleżanki w stadzie nie miały powodu do narzekań, bo fajnie jest mieć obok taką puchatą poduszkę, gdy się leży w sputniku :wink: Gumka lubi kontakt z człowiekiem, jednak musi on (kontakt, nie człowiek ;) ) odbywać się na jej zasadach, tj. nie jest typem miziaka, ale z chęcią przebywa w towarzystwie człowieka skacząc po nim, zakopując się w bluzie itp. Jest wesołym i energicznym szczurem. Wnosi do stadka sporo radości i świetnie dogaduje się z koleżankami. Zdrowotnie bez zmian, tzn. zmaga się z katarem, choć ostatnio zauważyłam, że kicha mniej niż dotychczas, a nie podawałam żadnych leków. Może wcześniej przyczyną kichania było zbyt suche powietrze? CO? Ostatnio spróbowaliśmy inhalacji z użyciem nebulizatora, ale mała kiepsko to znosi, jak i reszta stada, więc chyba damy sobie z tym spokój.

monika123 - Pon Mar 17, 2014 22:24

Gaja wita,była tydzień temu u weta bo zaczęła kichać.Osłuchowo było wszystko ok.Tylko kichanie.Dostała leki przeciwzapalne.Na razie katarek już mniejszy ale i tak dla pewności idę w tygodniu na kontrolę.I waży 420 g, czyli się jej przytyło.I robi się coraz bardziej spokojniejsza.
aniołek - Śro Maj 21, 2014 12:52

Gini i Ginger nie są w najlepszym zdrowiu. Gini miała zapalenie płuc (niedługo idziemy na kontrolę) i ma gruczolaka. Na razie nie możemy go leczyć, ponieważ jej sten na razie nie jest najlepszy. Ginger nie jest lepsza, dziś gdy wypuszczałam je na wybieg zobaczyłam u niej guza, prawdopodobnie też jest to gruczolak. Generalnie są aktywne i normalnie sobie biegają więc mam wielka nadzieję że wyzdrowieją :cry:
PS. Będziemy o wszystkim informować mail'owo.

najeli - Śro Maj 21, 2014 12:53

trzymam kciuki za siostrzyczki!!! :kciuki:

a przy okazji - u nas wszystko cały czas idealnie na szczęście.

monika123 - Śro Maj 21, 2014 22:48

My z Gaja też po kontroli znowu,Gaja kicha ponownie,płuca czyste,dostała metacam i immunodol,jest lepiej na szczęście,po za tym trochę znowu nabrała ciała,waży 438 g.
monika123 - Nie Cze 08, 2014 20:48

Moja najukochańsza Gajunia- jest to szczur z '' tych'' szczurów,uwielbiam ją, robi się coraz bardziej spokojniejsza, miziasta, uwielbiam się do niej przytulać.Może dlatego, że zrobiła się z niej duża,kudłata kuleczka.Trochę mnie martwi jej waga, prawie 445 g, chyba za dużo trochę.




hekatomba - Nie Cze 08, 2014 21:16

monika123, może szczury z tego miotu to wielkoszczury? ;) Moja Gumka również do najmniejszych nie należy. Swego czasu ważyła tyle, co Twoja Gaja, potem straciła na wadze, po czym znów przytyła i obecnie waży 460g :oops: Niemniej Gumka sama w sobie jest dość duża, więc u niej - przy wadze typowej dla samiczek - można by było mówić o niedowadze ;) W każdym razie mogłaby trochę schudnąć, ale zmuszenie jej do ruchu jest nie lada wyzwaniem. Po kilkudziesięciu minutach na wybiegu kładzie się plackiem na podłodze i domaga drapania w plecki - o, tak! :P

W stosunku do innych szczurów jest absolutnie bezproblemowa. Podczas ostatniego łączenia ładnie interweniowała, gdy potencjalna alfa stada gnębiła dołączaną dziewuszkę. Zdrowotnie wypada już troszkę gorzej... Kilka dni temu wyczułam na jej podbrzuszu niewielki guzek w okolicach pochwy. Okazało się, że to powiększony gruczoł umiejscowiony przy ostatnim sutku. Co gorsza, pozostałe gruczoły również są nieznacznie powiększone. USG wykazało, że wspomniany guzek jest jakimś litym tworem, a nakłucie to potwierdziło (nie pojawiło się mleko ani ropa). Na razie mysza jest obserwowana pod kątem pojawienia się ewentualnych objawów przysadkowych, ale nic takiego dotychczas nie wystąpiło. Prawdopodobnie zatem w okolicach weekendu Gumka trafi pod nóż. Prosimy o kciuki, bo pogoda na takie "atrakcje" jest wyjątkowo niesprzyjająca... :|

monika123 - Nie Cze 08, 2014 21:22

hekatomba,mocno trzymamy :kciuki: za małą.Na pewno da radę. To są silne szczury.Gaja też tylko by spała, patrzy , gdzie by się schować na wybiegu, żeby dali pospać :lol:
hekatomba - Pon Cze 16, 2014 20:20

monika123, dziękujemy za kciuki :) Gumcia już po zabiegu. Siedzi w chorobówce - obrażona na cały świat ;) Ładnie zniosła zabieg. Szybko się wybudziła, ale jeszcze dochodzi do siebie (operację przeprowadzono na narkozie iniekcyjnej). Wycięty guzek na 90% jest gruczolakiem, ale dla pewności został przesłany na badanie histopatologiczne. Gdy otrzymam wyniki, poinformuję o tym w temacie miotu.

---
Dopisek: 19.06.2014 r.

Gumka z dnia na dzień wygląda i czuje się coraz lepiej (na potęgę szatkuje podkłady w chorobówce ;) ). Przez pierwsze dwie doby niepokoił mnie brak kału, ale po podaniu paru kropel ciekłej parafiny, dziewczynka w końcu się odetkała ;) Poza tym rana ładnie się goi. Nie widać żadnych ropnych wysięków. Swoją drogą, była zszywana ciekawą metodą - tutaj można zobaczyć, jak to wygląda (przepraszam za jakość, ale nie chciałam jej zbytnio męczyć). Z zewnątrz nie widać żadnych szwów, a panna w ogóle nie interesuje się raną. Dostała leki przeciwbólowe, a przez kolejnych parę dni kontynuujemy podawanie Baytrilu w tabletkach. Gumka jeszcze trochę pobędzie w chorobówce, a tymczasem pozwalam jej na kontrolowane spotkania z resztą stada:



---
Dopisek: 6.07.2014 r.

Zgodnie z przewidywaniami wycięta narośl okazała się gruczolakiem (brak histopatologicznych cech złośliwości).

hekatomba - Czw Sie 14, 2014 21:29

Gumeczka już zagojona i zarośnięta ;) Po zabiegu nie został nawet najmniejszy ślad. Ostatnio podróżowała ze mną do rodzinnego miasta w województwie opolskim i chyba podróż w klimatyzowanym wagonie dała się jej we znaki, bo po powrocie do Poznania strasznie się rozkichała i rozsmarkała. Od dwóch tygodni jest na antybiotyku (Sumamed). Widać poprawę, choć to jeszcze nie to, co było przed infekcją. Wg naszej wetki azytromycynę podaje się dość długo, by przyniosła oczekiwane efekty, więc przed nami kolejne dwa tygodnie kuracji. Poniżej Gumka z koleżankami:



Pozdrawiamy i pytamy z zaciekawieniem, co u rodzeństwa? :)

hekatomba - Czw Wrz 11, 2014 19:26

Gumci urósł kolejny gruczolak, tzn. wetka stawia na to, że to gruczolak, bo jest umiejscowiony na listwie mlecznej w okolicach sutka. Nie będziemy zwlekać, bo guzek pojawił się dosłownie z dnia na dzień, więc już w poniedziałek polarny miś idzie pod nóż. Ostatni zabieg usuwania gruczolaka zniosła bardzo dobrze, więc mam nadzieję, że i tym razem tak będzie :)

---
Dopisek: 19.09.2014 r.

Będąc na wizycie u weterynarza, umówiliśmy się na zabieg cięcia narośli, jednak w związku z tym, że wolny termin był dopiero za parę dni, wetka poleciła, by przez ten czas spróbować podać myszy Bromergon. O dziwo, już po dwóch dawkach guzek znacznie zmalał :) Parę dni temu byliśmy na kontroli i wetka była zdania, by wstrzymać się z zabiegiem i podawać bromokryptynę przez co najmniej miesiąc (1/2 tabletki co drugi dzień). Jeśli guzek zacznie rosnąć, będziemy ciąć, a póki co mamy go obserwować.

monika123 - Sob Paź 04, 2014 21:06

Witamy,niedługo zbliżają się drugie urodzinki więc trochę wieści od nas.Gajutek ma się dobrze,jest nadal przytulaskiem, pierwsza do jedzenia co widać po jej wadze.Zdrowotnie ok, bez problemów,uwielbia wędrować po nas, lgnie do człowieka .Gaja to kolejny mój szczur z tych ulubionych szczurów.Pozdrawiamy rodzeństwo i Henioka i czekamy na wiadomości co u innych.
monika123 - Pią Paź 10, 2014 11:35

U Gaji na urodzinach jest torcik i jest rodzina,Lucyna,Isza i Sznurowka życzą jej dużo zdrówka.Od zabawy się cała klatka kiwa chociaż dziewczyny nie dostały nawet piwa :lol:
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin dla naszych pociech :urodziny:

hekatomba - Sob Paź 11, 2014 22:39

Jako wyrodna matka nie tyle zapomniałam, co nie miałam czasu uczcić drugich urodzin mojej Gumki. Dzisiaj staram się jej to wynagrodzić, serwując na kolację pełną michę Sinlacu i fundując długi wieczorny wybieg :) Jak na swoje dwa lata Gumka trzyma się całkiem nieźle. Nadal ma problemy z nawracającą infekcją górnych dróg oddechowych, a antybiotykoterapia daje tylko chwilowe efekty, ale widocznie taka jest jej uroda. Gruczolak, który po podaniu Bromergonu zaczął się zmniejszać, teraz stoi w miejscu lub nieznacznie się powiększył, co mnie nieco niepokoi, bo będzie to oznaczało, że jednak nie unikniemy zabiegu. Cieszy mnie jednak fakt, że mycha mimo swojego wieku i wagi może poszczycić się sprawnością niejednej młodszej od siebie szczury :) Na wybiegach jest zdecydowanie bardziej spokojna niż wcześniej. Woli znaleźć sobie jakiś punkt widokowy, położyć się i obserwować okolicę ;) Jeśli chodzi o charakter, to raczej bez zmian, choć zauważyłam, że coraz częściej podczas miziania rozpłaszcza się na kolanach i iska dłonie :serducho: Garść fotek i zabawa z kulą:



Wszystkiego najlepszego dla rodzeństwa :urodziny:

najeli - Pon Paź 13, 2014 20:47

Melduję, że u nas też wszystko w jak najlepszym porządku! Gafa ma się świetnie, jest zdrowiutka, nie za gruba, nie za chuda, i w ogóle dobrze jej w życiu ;)
Na dowód kilka zdjęć z dziś!




Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group