To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Interwencje/Pilne - Fundacja Ogony - Kontrola w hodowli Rat's Baradwys

Bel - Nie Lut 17, 2013 11:35

fazolus napisał/a:
Bel ja doskonale znałem warunki jakie panowały u Pauliny przed przeprowadzką i nie zgodze sie z opinią że były złe!!!!!!!!!!!!!!!! jakie teraz są,dowiemy sie z opini TOZ-u

kolejne :
fazolus napisał/a:
Mi to co napisała Eden Raj bardzo dużo mówi o Ludwiku,ale każdy będzie mieć swoje zdanie na jego temat.....2 dni temu byłem u Pauliny, to co opisuje fundacja i sam Ludwik na temat tego w jakich warunkach żyją zwierzęta u niej, daleko odbiega od rzeczywistości.....
Moim skromnym zdaniem sami osobiście powinniście zobaczyć te warunki....
Dla mnie w reportażu pokazali tylko to, co sami chcieli...

Wiem że moje zdanie sie tu nie liczy bo jestem "nowy" i nikt mnie tu nie zna.....


Czy był czy nie był współwłaścicielem- nie moja sprawa. Ale warunki widział i znał a zapierał się, że są super. Wybacz więc, skoro nic z tym nie zrobił a wręcz najeżdżał na innych, że jest tak super,ciężko nie uznać go za winnego :)

Agucha - Nie Lut 17, 2013 11:40

Bel, znał warunki PRZED przeprowadzką Pauliny ze Śląska... kiedy szczury były w Rybniku - prościej mu było ich doglądać...

Co do Jego wypowiedzi po odwiedzinach w Gorzkowicach - NIE napisał nigdzie, że warunki są dobre... tylko oznajmił, że nie są tak tragiczne jak opisywała Fundacja, a to jest dość istotna różnica... :roll:

anyk1 - Nie Lut 17, 2013 11:44

Paulina wyprowadziła sie z Rybnika około kwietnia 2012 mieszkała około pół roku pa wiec w pół roku sytuacja mogła się diametralnie zmienić. Idąc tokiem Twojego rozumowania Bel mogę również nazwać winnymi ludzi z forum tj Ciebie, Paczka Nakote itp oraz większość mieszkańców Gorzkowic. Byłaś u Pauliny widziałaś warunki trzeba było jeździć i sprawdzać. Bądźmy rozsądni winy nie ponosisz ani Ty ani ja ani Paczek ani Nakota za stan tych zwierząt. Jedyną osobą winną jest Paulina i nie powinniśmy już dolewać ciągle oliwy do ognia. Naszą wina jest jedynie to, że daliśmy sobie mydlić oczy.
Bel - Nie Lut 17, 2013 11:45

Agucha, ale ja również byłam u niej kiedy mieszkała jeszcze w Rybniku i warunki miała straszne tyle, że ja nie zapierałam się, że szczury mają jak w bajce przez co przeszłam przez forumowe piekło, bo Shy była userką z długim stażem- ja natomiast nowa, która wszystkim mówi, że to w czym żyły szczury i psy to miejsce gorsze niż noclegownia dla bezdomnych :) więc sorry ale nie wierzę.

[ Komentarz dodany przez: AngelsDream: Nie Lut 17, 2013 16:00 ]
Korekta i scalenie wpisów.

anyk1 napisał/a:
Byłaś u Pauliny widziałaś warunki trzeba było jeździć i sprawdzać
nie pracuję w żadnej fundacji więc nie na mnie spoczywa ten obowiązek, poza tym z Warszawy do Rybnika mi nie po drodze. Ja swój obywatelski wypełniłam i zgłosiłam sprawę shsr w którym Paulina była jeszcze członkiem :)
PACZEK - Nie Lut 17, 2013 11:48

Off-Topic:
Agucha napisał/a:
Bel, znał warunki PRZED przeprowadzką Pauliny ze Śląska... kiedy szczury były w Rybniku - prościej mu było ich doglądać...
bardziej precyzyjne było by sprzątał , karmił i dbał o nie wtedy gdy P. nie robiła tego :) . Dzięki temu te zwierzęta bywały najedzone i miały pospszątane. I za to należy mu się pochwała.

Agucha - Nie Lut 17, 2013 11:48

Bel napisał/a:
Agucha, ale ja również byłam u niej kiedy mieszkała jeszcze w Rybniku i warunki miała straszne tyle, że ja nie zapierałam się, że szczury mają jak w bajce przez co przeszłam przez forumowe piekło, bo Shy była userkom z długim stażem- ja natomiast nowa, która wszystkim mówi, że to w czym żyły szczury i psy to miejsce gorsze niż noclegownia dla bezdomnych :) więc sorry ale nie wierzę.

OK, nie byłam tam wtedy - nie widziałam -nie podważam co widziałaś Ty.
Powiedz jeszcze kiedy konkretnie byłaś w Rybniku, bo to też jest dość istotne info?

Bel - Nie Lut 17, 2013 11:49

Agucha, podczas wystawy szczurów w Katowicach w 2009 roku miałam tę "przyjemność" nocowania u Shy.
Agucha - Nie Lut 17, 2013 11:51

PACZEK napisał/a:
Off-Topic:
Agucha napisał/a:
Bel, znał warunki PRZED przeprowadzką Pauliny ze Śląska... kiedy szczury były w Rybniku - prościej mu było ich doglądać...
bardziej precyzyjne było by sprzątał , karmił i dbał o nie wtedy gdy P. nie robiła tego :) . Dzięki temu te zwierzęta bywały najedzone i miały pospszątane. I za to należy mu się pochwała.

O tym też napisałam we wcześniejszym poście ;)

Pochwał zapewne nie potrzebuje, ani wdzięczności wszelakiej... ale świętego spokoju i rozgraniczenia pewnych spraw - na pewno.


ŁĄCZĘ POSTY... bo wypadły 2 pod sobą...

Bel napisał/a:
Agucha, podczas wystawy szczurów w Katowicach w 2009 roku miałam tę "przyjemność" nocowania u Shy.

...a no właśnie... a Fazolus pierwszą styczność z Jej szczurami miał dopiero od roku 2010 wzwyż... Mogło się wiele zmienić do tego czasu, prawda? ;)

PACZEK - Nie Lut 17, 2013 11:54

Bel napisał/a:
anyk1 napisał/a:
Byłaś u Pauliny widziałaś warunki trzeba było jeździć i sprawdzać
nie pracuję w żadnej fundacji więc nie na mnie spoczywa ten obowiązek, poza tym z Warszawy do Rybnika mi nie po drodze. Ja swój obywatelski wypełniłam i zgłosiłam sprawę shsr w którym Paulina była jeszcze członkiem :)

To prawda wtedy zrobiłaś co mogłaś :) i chyba zgodnie z wtedy obowiązującym stanem prawnym Ty zrobić więcej nie mogłaś.

Bel - Nie Lut 17, 2013 11:56

Agucha, nie sądzę :) nie z podejściem Pauliny, nie z jej nawykami i wstrętem do higieny :) sorry ludzie się nie zmieniają a już na pewno nie w tej kwestii. Łatwiej mi uwierzyć, że z księżniczki zrobi się brudas niż z brudasa księżniczka. Niestety. A historia z zaniedbaniem nie jest pierwszą w jej życiu bo już wcześniej oddawała wychudzone i zawszone szczury. Więc niby czemu miało by się to w 2010 zmienić skoro w 2012 było jak w 2009?
anyk1 - Nie Lut 17, 2013 11:57

Ja u Shy byłam pod koniec stycznia 2012 roku i powiem wam, że jeśli chodzi o szczury to nic niepokojącego nie zauważyłam. A oglądałam każdego, każdego miałam na rękach. A więc trzeba wypośrodkować. Wszyscy już wiemy, że Shy miała lepsze i gorsze okresy widocznie nam udało się trafić na ten lepszy
Agucha - Nie Lut 17, 2013 12:01

Bel, być może przez to że Fazolus odwiedzał szczury - P. pilnowała się bardziej niż zazwyczaj z higieną?
Bel - Nie Lut 17, 2013 12:04

Agucha, być może ale ciężko jest nadmuchać szczura by nie wyglądał na głodzonego ;)
Agucha - Nie Lut 17, 2013 12:22

Nie będę w ten sposób rozdrapywać tej sprawy, bo do jutra nie skończymy... wybacz ;)

Znam Fazolusa i Jego szczury osobiście (!)
Są w znakomitej formie, mają super warunki i jedzą dobrą karmę.
Poświęca im tyle czasu ile potrzebują, są dobrze socjalizowane.

Jest dobrym człowiekiem, odpowiedzialnym opiekunem i... tyle w temacie.

anyk1 - Nie Lut 17, 2013 15:22

Czemu nie ma przycisku lubię to :)

Aguś ja też uważam że naleśniory u Fazola mają się super, dobrze wykarmione dorodne osobniki.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group