To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

O szczurach ogólnie - Szczury a przeprowadzka

Layla - Pon Sty 15, 2007 11:36
Temat postu: Szczury a przeprowadzka
Nadchodzi wielkimi krokami środa, czyli dzień, w którym przeprowadzamy się do nowego mieszkania. Co moge zrobić, by smrody czuły się dobrze i jak najmniej się denerwowały? Macie jakieś doświadczenia w przeprowadzkach z ogonami? Jak znoszą takie zmiany?
Anonymous - Pon Sty 15, 2007 13:11

może na czas przenoszenia wszystkich gratów szczury oddać komuś u kogo będą miały chwilę spokoju, podczas gdy ty zajmiesz się całą resztą? i sobie w ten sposób ulżysz, nie będziesz ciągle o nich myśleć. wprawdzie stres związany ze zmianą miejsca pobytu też może się pojawić, ale napewno mniejszy niż związany z hałasem, noszeniem, przenoszeniem itd. :)
Layla - Pon Sty 15, 2007 13:45

aga, wszyscy znajomi mają koty albo mieszkają daleko :( Spróbuję oszczędzić im stresu ale chyba będzie on nieunikniony :( Nie wiem, jak zareagują na obce miejsce... Przeprowadzałam się rok temu z Arią, ale ona była malutka i miałam ją tylko jedną. Dała radę, ale nie wiem jak będzie teraz.
algi - Pon Sty 15, 2007 14:28

To chbya zależy jak się przeprowadzasz. Tj. czy ratami kilka transportów gratów, czy też za jednym zamachem. Ja przenosiłam się z wykorzystaniem opcji 1 i swoja Zośke zabrałam na samym koncu, żeby w nowym mieszkaniu już nie było tyle hałasu i rzucania kartonami.
Poza tym przekupiłam ją smakołykami, żeby po pierwsze była zajęta, a po drugie żeby jej było po prostu milej.
Pozwodzenia.

Layla - Pon Sty 15, 2007 14:36

algi, myślę, że da radę jednym kursem wszystko zabrać. Dam im do transporterka dużo smakołyków i będę cały czas się starała do nich mówić.

Off-Topic:
W nowym mieszkaniu nie ma tapet, cieszę się z tego niezmiernie :D

Azi - Pon Sty 15, 2007 17:14

Oto zachowania moich ciurów przy przeprowadzkach:

Frodka - przerażanie w podrózy, nie mogła znaleźć sobie miejsca, ciągle laziła i była poddenerwowana. Na nowym miejscu przez tydzień nie wyłaziła z domku, chyba, że po jedzenie, allbo wodę, a gdy wyjmowałam ją z klatki uciekała w panice spowrotem. Potem się przyzwyczaiła.

Dzika - totalny luzak - bez znaczenia gdzie, byleby była pancia, dropsy i kocyk. W podróży szła spać, w nowym miejscu zaczynała buszować.

Yava - w podróży stres, nie mogła usiedzieć na miejscu, w nowym otoczeniu zero zdenerwowania.

Nessa - podobnie, tylko w podróży zachowywała się spokojniej.

Dodam, że przeprowadzki te, to były przeprowadzki jedynie szczurów - tzn nie musiałam ustawiać gratów. Przyjeżdżały na gotowe.

falka - Pon Sty 15, 2007 18:26

Iset jeździła ze mną do Borów Tucholskich i nad morze i zawsze od razu wyskakiwała chętnie z klatki i zwiedzała, zero stresu. (Za to wizyta u weta = wyciek porfiryny.) Iset nie była nigdy bardzo odważna (każdy krok z mojego pokoju to było tak: krok-odwrót-dwakroki-odwrót-trzykroki...itd.), ale wyjazdami się nie przejmowała.
Layla - Pon Sty 15, 2007 18:39

Mam wyrzuty sumienia, ale niestety dzieciaki muszą to jakoś przeżyć, bo przecież nie uniknę przeprowadzki. Boję się najbardziej o Aiko, która jest okropnym dzikusem i wypłoszem. Boję się też, że po mojej dotychczasowej klitce, nowy, bardzo duży pokój je przerazi i nie będę ich mogła zwabić do klatki z zakamarków. Kiedy wypuścić je na pierwszy wybieg? I czy od razu na cały pokój czy może zacząć od łóżka/stołu? Wiem, mam głupie pytania, szczury mam dorosłe a zachowuję się jakbym je miała od wczoraj...
Azi - Pon Sty 15, 2007 18:46

Ja bym najpierw zapchała wszystkie pomiejsze dziury z których byś miała je wielki problem wyciągnąć i mimo wszystko wypuściła na cały pokój, siadając razem z nimi, aby im raźniej było. Jak sama zauważyłaś nie są to nieprzyzwyczajone do Ciebie dzieciaki. Znają Cię, więc jakby co to przcież przybiegną, nie są też już takie nieporadne, dadzą sobie radę ;)
Niuniak - Wto Sty 16, 2007 18:36

a ja bym na Twoim miejscu nie podchodziła tak nerwowo do sprawy. To nie sa głupie zwierzęta i jak zauważą, że są w klatce swojej, we własnym smrodzie itd to nie będą miały jakiegoś "ale". I ja bym od razu puściła na pokój, to nie chomiki, że prędzej zdechną za łóżkiem niż wrócą ;) I uważam, że lepiej jest, jezeli będą bardzo nerwowe, to zostawić je w spokoju w transporterku tzn. nie otwierać, nie mówić do nich , nie dotykać. Bo one nawet jak się zdenerwują to 1.będą się bezpieczniej razem czuły w jednym miejscu 2. mogą się przestraszyć i nawiać gdzieś przy otwarciu(w samochodzie to mały problem, ale jak w autobusie albo na drodze...może się źle skończyć)
Akemi - Śro Sty 17, 2007 16:15

Nie martw się na zapas :) Moja Akemi mieszka ze mną , ale co jakiś czas wpadam z nią na kilka dni ( albo dłużej ) do moich rodziców, więc generalnie ma 2 domy. Nie było nigdy z nią problemu przy nowym miejscu. Myślę że powinnaś po prostu poświęcać im teraz jak najwięcej czasu i nie powinno być problemu. Powodzenia :)
Yshia - Śro Sty 17, 2007 19:06

ja po przeprowadzce już.. Pierwszego dnia szczury były tak umęczone podróżą autem, że spały cały dzień.. Pod wieczór zabrały się za poobgryzanie firanki mamy.. :P
Ogólnie jest dobrze, tyle, że jeszcze nie puszczam ich luzem po mieszkaniu bo za dużo tu dziwnych kątów itp, więc są luzem - ale - na łóżku, ramieniu, na mamie :P
Do całkowitego zapoznania z terenem zabierzemy się po uprzątnięciu wszystkiego co leży na podłodze... (nierozpakowane kartony itd)
Ale Layla nie ma się czym przejmowac.. Jeśli przeprowadzka odbędzie się spokojnie to szczury sobie szybko poradzą :)

Naciol - Śro Sty 17, 2007 19:20

To czekamy na sprawozdanie z przeprowadzki ;)
Layla - Śro Sty 17, 2007 21:29

Ufff.... już na miejscu. Szczury były podekscytowane podróżą z Przymorza na Chełm i biły się w transporterku o ogórka. Były bardzo dzielne, naprawdę :) Teraz słodko śpią w klateczce. W nowym miejscu nie ma takich strasznych przeciągów i Beta od razu przestała świszczeć i kichać
Off-Topic:
ale i tak z nią zajrzę do weta


Jestem pozytywnie zaskoczona, zero strachu :D Z moimi dzieciakami to tylko się przeprowadzać :D

Anonymous - Śro Sty 17, 2007 21:31

Layla, cieszymy się ^^


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group