To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Odżywianie - Versele Laga Zero Classic - chore nerki u szczurów?

jancia - Śro Cze 06, 2012 20:07

noovaa, fajnie fajnie, ale jak kazać szczurowi nasikać do kubka :lol: :lol: :lol: ? żartowałam :) pewnie są jakieś inne sposoby :)
quagmire - Śro Cze 06, 2012 20:10

Badanie krwi jest jednak bardziej miarodajne, tyle też że bardziej inwazyjne.
noovaa - Śro Cze 06, 2012 20:15

jancia.sz, raczej wyparzyć transporterek, przetrzeć szczurze łapki i czekać aż nasiusia a siuśki zebrać w strzykawkę :P .

quagmire, nie oszukujmy się ... osobiście wolałabym szczurom darować badania krwi, jeśli nie ma żadnych niepokojących objawów ;) .
Ale gdybym karmiła VL Zero, już bym próbowała pozyskać mocz przynajmniej z dwóch szczurków w stadzie ;)

jancia - Śro Cze 06, 2012 20:17

dobrze by było byśmy zrobiły jakieś badania o tej karmie krew/mocz/ kał? cos co dałoby wskazówkę..słyszałam , że labofeed jest dobry : http://www.wpmorawski.com...20B%20Stand.htm
Nashi - Śro Cze 06, 2012 21:14

noovaa napisał/a:
osobiście wolałabym szczurom darować badania krwi, jeśli nie ma żadnych niepokojących objawów .
A to dlaczego? W sensie - czy takie badanie jest jakoś specjalnie inwazyjne lub bolesne? Zawsze myślałam, że to tylko małe ukłucie, a pobranie odbywa się z żyły ogonowej (miałam okazję pobierać w ten sposób krew dzikiej myszy i myślałam, że jest to najszybszy i najłatwiejszy sposób).
noovaa - Śro Cze 06, 2012 21:41

Pobranie krwi / trafienie w żyłę bywa nie łatwe, bywa czasochłonne i bywa bolesne ;) .

Oczywiście dla doświadczonego weta, kiedy szczur współpracuje, najczęściej nie ma problemów. Ale co jeśli żyłka ucieka ? Albo szczur "na widok igły" zrobi się tak dziki jak kanałowiec ? :P

Mój wet twierdzi że pobranie krwi dla szczura nie jest proste, ale kiedy musi preferuje żyłę na tylnej łapce. Dlatego wolałabym jednak robić prostsze badania. Szczególnie że akurat przy nerkach, w moczu powinno coś wyjść.

Oli - Śro Cze 06, 2012 21:55

Nashi napisał/a:
Zawsze myślałam, że to tylko małe ukłucie, a pobranie odbywa się z żyły ogonowej (miałam okazję pobierać w ten sposób krew dzikiej myszy i myślałam, że jest to najszybszy i najłatwiejszy sposób).
u szczura wbicie się do żyły ogonowej bywa bardzo trudne, bo ogon jest mocny, a skóra na nim gruba.

noovaa napisał/a:
Oczywiście dla doświadczonego weta, kiedy szczur współpracuje, najczęściej nie ma problemów. Ale co jeśli żyłka ucieka ? Albo szczur "na widok igły" zrobi się tak dziki jak kanałowiec ?
największy problem jest kiedy z powodu stresu krew nie chce lecieć, nawet jak igła jest poprawnie w żyle. ;) nie raz widziałam jak nie chciała lecieć krew, a jak się wet wykłuwał i właściciel puszczał szczura to krew zaczynała ciec z nogi (u moich własnych szczurów też tak bywało). Doświadczenie i sprawność weta to jedno, ale organizm ma swoje, w dodatku większościowe zdanie. ;)

noovaa napisał/a:
Szczególnie że akurat przy nerkach, w moczu powinno coś wyjść.
niekoniecznie, w dodatku w moczu "widać" to co się dzieje także w pęcherzu moczowym, czy moczowodach i nie da się w prosty sposób odróżnić jednoznacznie i postawić pewną diagnozę. jeśli chodzi o układ moczowy powinno się wykonywać oba badania - krwi i moczu, wtedy widać pełny obraz. Przykładem może być moja Kora (pies), która wyniki krwi miała wzorowe, a w moczu masakrę.
noovaa - Śro Cze 06, 2012 22:19

Oli napisał/a:
największy problem jest kiedy z powodu stresu krew nie chce lecieć

Tak właśnie ma moja córka. Wiemy coś o tym :/ .

Oli napisał/a:
w dodatku w moczu "widać" to co się dzieje także w pęcherzu moczowym, czy moczowodach i nie da się w prosty sposób odróżnić

No tak, ale w momencie kiedy w moczu wyjdzie "coś", można pokusić się o badania krwi ;) ... W tym kierunku myślę. Jeśli szczur nie ma objawów żadnej choroby i dobre wyniki moczu, to krwi bym nie pobierała. Ale jeśli w moczu wyjdzie "coś", to wtedy myślimy o pobraniu krwi i przyjrzeniu się dokładniej.

Oli - Śro Cze 06, 2012 22:22

noovaa, tyle, że we krwi wychodzi też obraz innych narządów, a jak szczur ma złe samopoczucie to liczy się każdy parametr, by jak najszybciej zdiagnozować co mu jest.
noovaa - Śro Cze 06, 2012 22:25

Ale ja nie mówię o tych które się źle czują :) ... Mówię o kontrolnym, bezinwazyjnym badaniu zdrowych na pierwszy rzut oka szczurów, jedzących VL ZERO ;) .

Chodzi tylko o te, u których nie ma problemów ze zdrowiem ... i tylko i wyłącznie o potwierdzenie/wykluczenie wpływu tej karmy na nerki.

Oli - Śro Cze 06, 2012 22:30

noovaa, nadal trudno mi się z tym zgodzić, bo jednak nerki muszą być bardzo zniszczone, by pojawiły się w moczu np. charakterystyczne wałeczki. Z krwi można zaburzenia jednak szybciej wychwycić. Poza tym pobranie moczu też jest stresujące, obojętnie czy pobierane w domu, czy w lecznicy i może trwać dłużej niż pobranie krwi.
noovaa - Śro Cze 06, 2012 22:34

Ja to się w ogóle zastanawiam czy ktokolwiek z osób kupujących VL Zero ma zamiar jakiekolwiek badania zrobić ;) .

Najmniej stresujące pewnie byłoby USG, ale też nie wiadomo czy będzie cośkolwiek widać.

Ja przy problemach z nerkami, bardzo często chorowałam ogólnie na pęcherz i u mnie w moczu było widać że coś jest nie tak. Ale fakt, nie wiem jak jest u szczurów i tym bardziej nie wiem jak zaawansowane zniszczenia musiałyby być, żeby badania coś pokazały.

Nashi - Śro Cze 06, 2012 22:40

noovaa napisał/a:
Ja to się w ogóle zastanawiam czy ktokolwiek z osób kupujących VL Zero ma zamiar jakiekolwiek badania zrobić ;) .
No tak, przecież pisałam, że zrobiłam moim szczurom (wszystkim) USG z nakierowaniem na nerki. W przypadku jednego szczura były wątpliwości, bo nerki nie były dobrze widoczne, wiec jest kontrola za 2 tygodnie + badanie krwi. Dodam, że moje szczury nie mają żadnych objawów, pogorszenia samopoczucia czy posikiwania.
Oli - Śro Cze 06, 2012 22:54

noovaa napisał/a:
Ja przy problemach z nerkami, bardzo często chorowałam ogólnie na pęcherz i u mnie w moczu było widać że coś jest nie tak. Ale fakt, nie wiem jak jest u szczurów i tym bardziej nie wiem jak zaawansowane zniszczenia musiałyby być, żeby badania coś pokazały.
mechanizm u wszystkich ssaków jest taki sam, ale nie ma co porównywać do ludzi. Człowiek jak go coś kuje, boli, to pójdzie do lekarza lub jest chociaż w stanie określić kiedy zaczęło się dziać coś nie tak. U zwierząt, w szczególności takich jak szczury - bardziej ofiar niż łowców, bardzo silnie działa instynkt i nie pozwala on na okazanie słabości do momentu, aż problem staje się poważny. I nie chodzi tylko o to, że słaby staje się łatwą ofiarą (nie oszukujmy się, szczury domowe zatracają w dużej mierze ten instynkt), ale słabszy od razu spada w hierarchii, a wszyscy wiemy jak istotna jest ona dla naszych pupili.
jancia - Śro Cze 06, 2012 23:01

Off-Topic:
Oli, ojjj tak...dla przykładu mój Harry pokazał, że ma raka przysadki na 3 dni przed śmiercią...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group