To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Higiena i pielęgnacja - Obcinanie pazurków.

Anonymous - Czw Sty 11, 2007 18:36

Ja obcinam może co 3 tygodnie. Nie wiem. Obcinam jak czuję, że mnie drapie ;)
Anonymous - Pon Kwi 09, 2007 22:00

Jutro chyba czeka mnie pierwsze ścięcie.
U mnie raczej też nie będzie nikogo do pomocy.
Chcę ściąć, bo to, że mnie drapią to da się jakoś przeżyć (Oli, najmniejszy, bardzo boleśnie bo ciągle ucieka i wariuje, a Frankie waży pół kilo i jak się zawiesi...), ale boję się, że same siebie poharaczą.
Zobaczę, co z tego wyjdzie. Przeczytałam Wasze wypowiedzi i może mi się uda, ale znając moje tturki to mam 3 godziny z głowy i telefony od sąsiadów.

Maniak - Pon Kwi 09, 2007 22:14

Eh ja ym cos z moimi tez musiała zrobic...drapią nieprzeciętnie, czasem az instynktownie je zrzucam z siebie, na łózko jak jest w poblizu, byleby tylko odsuneł sie od mojej szyi jak najdlaej.
Anonymous - Śro Kwi 18, 2007 23:48

A czemu właściwie zamiast obcinania nie stosować pilniczka?
I tym pilnikiem spiłowywać ostre końcówki?

Ja tam się jednak boję, po pierwszych próbach, obcinać.
Kręcą się i wiercą, pynio cały czas w okolicy, "aż się prosi" przyciąć albo za dużo, albo coś pocharatać. :?
A takim pilniczkiem próbowałam, ino miałam zły, ale spróbuję następnym razem lepszym. Myślę, że to jest wyjście z sytuacji.

Oli - Śro Kwi 18, 2007 23:51

Pilowanie dla szczura moze byc nieprzyjemne (osobiscie nie znosze jak mi ktos paznokcie piluje) i zajmuje o wiele wiecej czasu. Jesli Twoje szczurasy sa na tyle cierpliwe to polecam pilniki szklane,bo one nie niszcza/rozdwajaja paznokci.
kruczyslaw - Wto Sie 28, 2007 00:27

moj rpoblem polega na tym ze Leon nie obgryza sobie pazorkow istrasznie sie zadrapuje wiec jestem zmuszony do czestego sprawdzania ostrosci szponkow. z tym problemem radze sobie w sposob taki ze obcinam zaraz powyciagnieciu go z klatki gdy jest jeszcze ospaly ichwilke nie kuma co sie dzieje. jedna osoba trzyma go i drapie lub poprostu mizia (on to uwielbia i sie zawiesza na tym) a ja jak najszybciej obcinam mu same koncoweczki zeby nie mial ostrych i po problemie :] ale faktycznie 1 obcinanie pazorkow nie wspominam za milo . . . bylo piskliwie ruchliwie i strasznie . . . teraz jak by rozumial ze nie ma wyjscia musi to przeceirpiec itylko wzdycha po pazdym pazorku
myaku - Nie Lis 11, 2007 12:11

A jeśli w klatce położyłoby się kamień, żeby same sobie ścierały? Bo ja się zwyczajnie boję im obcinać. A już moim yaoicom zaostrzają się pazurki .-.
civette - Nie Lis 11, 2007 12:46

Ja jestem po pierwszym obcinaniu, pod cążki poszedł Aristo z tylnymi łapkami. Miał długie, okrutnie ostre pazury, drapał przy każdym zetknięciu z moimi rękoma (420 dag żywej wagi swoje robi), wywołując uczulenie, więc się zdecydowałam. 2 pazurki poszły bez problemu, pozostałe... Zawinęłam ciura w ręcznik, tak żeby wystawała tylko tylna łapa, on się na chwilę uspokoił, więc ciachnęłam szybko resztę. Z drugą łapką było trochę gorzej, jeden pazurek nie został przycięty. Nie wyobrażam sobie za to ciachania pazurów Kasjusza, który dłużej na miejscu nie wytrzyma ;/
ZET - Nie Lis 11, 2007 12:56

Nie wyobrażam sobie obcianania pazurów moim szczurom. Jednej to nawet trudno w zęby zaglądać. Obgryzają sobie pazurki w przeddnich łapkach, ale i tak mam poharatane ręcę i wysypuje mnie.
Oli - Nie Lis 11, 2007 13:26

Zeby to u kazdego trudno obejrzec, z pazurami jest o wiele latwiej. Ja mam juz opracowana technike i jedna reka trzymam szczura i lape a druga obcinam pazury. Moje smrody sa juz przyzwyczajone i wiedza ze pozniej bedzie nagroda wiec sa w miare spokojne. :wink:
ZET - Nie Lis 11, 2007 14:27

Z zaglądaniem w paszczę nie mam problemu. Łatwo mi to idzie. Jedynie jest z gorzej zajrzeć Dudusi, ale jakoś daję radę ^^
babyduck - Nie Lis 11, 2007 15:47

U mnie obcinanie pazurów to straszna walka i nieźle się trzeba napocić. Shiba wie, że nic jej sie nie dzieje, tylko nie lubi siedzieć bezczynnie, to sie wierci. Ale Kreta piszczy jak zarzynana świnka! Jakbym jej miała całą łapę na żywca amputować!
Anonymous - Pon Lis 12, 2007 10:05

Myśmy wymiękli... To co 4 chłopaków robi na widok nożyczek... echhh
Pazury są obcinane przy okazji wizyt w lecznicy. Na 3 pary rąk...

Ninek - Pon Lis 12, 2007 10:45

Do tej pory obcinałam pazurki tylko Fuksowi, ma strasznie ostre i za każdym razem jak biore go na ręce, mam nowe sznyty :roll: Sama sobie nie daje rady, więc obcinam na dwie osoby, mum trzyma a ja cążkami obcinam. Chętnie obcięłabym Aferze bo okropnie drapie ale prędzej straciłabym palca albo ona łapke :shock:
Oli - Pon Lis 12, 2007 13:49

Ja napisze jeszcze ze biore swoje dzieciaki na przetrzymanie - niektorzy z chlopcow strasznie sie wija i wierca i piszcza, ale jak ich potrzymam w takiej a nie innej pozycji to po chwili jest spokoj i sila rzeczy musza sie poddac zabiegowi - pod tym wzgledem jestem twarda. :twisted:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group