To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zarejestrowane hodowle - Sekcja szczura rodowodowego (SHSRP) - dyskusja

AngelsDream - Czw Mar 21, 2013 14:23

Devona napisał/a:
ale sekcja czy histopatologia są dla hodowcy, nie właściciela

Tu się akurat nie zgodzę.

Pierwszą sekcję zleciłam, kiedy zmarł mi niespełna czteromiesięczny szkrab.
Pomogła mi pogodzić się z tym, że odszedł, bo wiedziałam, że nie uratowałabym go.

Devona - Czw Mar 21, 2013 14:32

Bel, AngelsDream, nie napisałam wystarczająco jasno. Ja oględziny pośmiertne robię prawie za każdym razem i zawsze w przypadku szczurów młodych, nagłych zgonów, długotrwałego leczenia z niepewną diagnozą. Czasami odpuszczam, gdy szczur w podeszłym wieku umiera we śnie, ale w zasadzie tylko wtedy, jeśli akurat nie ma weta, do którego mogę się z tym zgłosić (lub szczur umiera w sobotę po południu, jest lato, nie mam gdzie go przechować do poniedziałku, ale to i tak dotyczy tylko "spokojnych" zgonów zaawansowanych wiekiem osobników). Przy oględzinach szczurów bez rodowodów weterynarz krótko mi relacjonuje sytuację, jeśli poproszę, wysyła przez internet krótki opis, określający przyczynę zgonu.

Pisałam o sekcji, jako formalnym badaniu na stole sekcyjnym. Jak widać, niektórzy nie mają dostępu do oględzin pośmiertnych, bo lecznice odmawiają, a sekcji przeprowadzić nie mogą lub kosztuje ona majątek. W tym kontekście uważam, że sekcja i histopatologia jest dla hodowcy.

/edit
Poza tym piszecie o swoich potrzebach, niektórzy takich nie mają, wtedy wszelkie pośmiertne badania (poza przypadkami nagłych zgonów) są w zasadzie tylko dla hodowców.

AngelsDream - Czw Mar 21, 2013 14:35

Devona, a tak, to racja.
Bel - Czw Mar 21, 2013 14:38

no dla mnie to jest hmm.. naturalne, że chcę wiedziec czy zrobiłam wszystko aby wyleczyc zwierzaka...
pszczoła - Czw Mar 21, 2013 14:42

Devona napisał/a:
ale sekcja czy histopatologia są dla hodowcy, nie właściciela ani nawet zwierzęcia, którego dotyczą.

Oj, nie zgodzę się. A co z właścicielami rodzeństwa, mają chyba prawo wiedzieć, czy ich zwierzę jest czymś obciążone? Biorąc szczura rodowodowego domek chce mieć ZDROWEGO szczura. Ale może mógłby spojrzeć mniej egoistycznie i zauważyć, że aby mieć zwierzę z dobrej linii musi się do tego również przyłożyć. Jeśli wszyscy zrezygnują z wykonywania sekcji to dojdzie do tego, że zdrowych szczurów będzie coraz mniej. Załóżmy, że jestem takim domkiem i nie zrobię sekcji, bo mi na tym nie zależy, bo tylko hodowcy powinno zależeć. Szczur mi umiera, a ja chcę następnego. Z hodowli, a jakże, bo chcę żeby był potencjalnie zdrowy i z dobrej linii. Ale cóż się okazuje? Nie mam tej pewności bo inni, tak jak i ja, nie zlecili sekcji swoich zmarłych szczurów. I tak dalej, i tak dalej.

Bel napisał/a:

Devona, w tym wypadku właściciel powinien się zastanowic, czy może pozwolic sobie na szczura jeżeli ma taki i taki wymóg. Krótka piłka.

Wybacz, nie wszyscy mieszkają w Warszawie. Idąc za tą krótką piłką, szczura rodowodowego mogłyby dostać osoby tylko z kilku miast Polski. Trochę przesada, prawda?

Bel - Czw Mar 21, 2013 14:45

pszczółka, żadna przesada, Jeżeli nie mam odpowiednich warunków, nie ma mnie w domu, nie stac mnie na jedzenie to nie biorę zwierzaka. Analogicznie jeżeli nie jestem w stanie zapewnic odpowiedniej opieki weterynaryjnej swojemu zwierzakowi to się na niego nie decyduję. Mam patrzec jak szczur umiera bo miałam zachciankę żeby takie zwierzątko kupic ale jak zachoruje to nie ma kto mi go wyleczyc? To chyba nie jest odpowiednie traktowanie zwierząt.
Edit : nie uważasz, że to trochę hipokryzja? Całemu światu się szerzy, że szczur zwierzak stadny, że klatka min te 40cm szerokości, że sraczki hamaczki a jak przychodzi do leczenia to " nie wszyscy mieszkają w warszawie, to przegięcie" ?

pszczoła - Czw Mar 21, 2013 14:49

Bel, jednak przesadzasz. Nawet jeśli ktoś nie ma "Szczurzego" weta pod ręką, zazwyczaj próbuje ze zwykłym, szuka porad na forum. Fakt, że jego wet nie zna się na szczurach nie świadczy o tym, że właściciel będzie siedział i patrzył na cierpienie, tylko pozwoli mu odejść.

dopisek/

Bel napisał/a:
Analogicznie jeżeli nie jestem w stanie zapewnic odpowiedniej opieki weterynaryjnej swojemu zwierzakowi to się na niego nie decyduję. Mam patrzec jak szczur umiera bo miałam zachciankę żeby takie zwierzątko kupic ale jak zachoruje to nie ma kto mi go wyleczyc? To chyba nie jest odpowiednie traktowanie zwierząt.


Wiesz, że baaardzo wiele dobrych ludzi na tym forum, z dobrymi chęciami, ale z mniejszej miejscowości, po prostu obrażasz?

Bel - Czw Mar 21, 2013 14:52

jeśli wet się nie zna to może zaszkodzic niż wyleczyc. Ewentualnie może odmówic leczenia bo się nie zna. I co wtedy? Tłumaczenie " nie mieszkam w Warszawie?". Tu nie chodzi o wziewka vs. iniekcja. Tu chodzi o leczenie ogólne i sekcję.
edit :
pszczółka napisał/a:
Wiesz, że baaardzo wiele dobrych ludzi na tym forum, z dobrymi chęciami, ale z mniejszej miejscowości, po prostu obrażasz?
a przepraszam czym obrażam? Tym, że nie są w stanie zapewnic godnego życia w chorobie? a to przepraszam. Pszczółka- to tak jak z pieniędzmi- nie stac cię na coś- nie kupujesz. Logiczne?
pszczoła - Czw Mar 21, 2013 15:07

Ale Bel... Co w takim razie, hodowle powinny się ograniczyć do kilku dużych miast, gdzie potrafią zdiagnozować szczura? Mają się zamknąć we własnym podwórku, a osoba z mniejszej miejscowości szansy na rodowodowego już mieć nie będzie? Lepiej żeby poszła do sklepu?
Wg mnie tak silne ograniczenie doprowadzi szybko do śmierci hodowli, w końcu domki w stolicy też mają już pełne klatki. Zamiast się ograniczać, można edukować i siebie i weterynarzy, można poradzić się na forum i zasugerować coś wetowi, podsunąć mu jakiś artykuł, itp.

nimka - Czw Mar 21, 2013 15:10

susurrement napisał/a:
nimka napisał/a:
Bo rozciąć to każdy umie...

głowę niekoniecznie ;)

Oj tam, oj tam :wink:

ten wet o którym mówiłam jest chirurgiem, do tego całkiem dobrym, więc myślę, że by sobie poradził ;)

gorzej z odczytem... :roll:

pszczoła - Czw Mar 21, 2013 15:10

A obrażasz tym, że sugerujesz iż wzięli szczura z własnej zachcianki ale jak zachoruje, nie leczą go bo "coś" i patrzą jak cierpi. To jest za duże uogólnienie. A jest mnóstwo osób, które właśnie się starają, nawiązali współpracę z wetem który chce się doedukować i przyjmuje sugestie.
quagmire - Czw Mar 21, 2013 15:11

Bel, ale to nie do końca tak. Jest kilka osób z mniejszych miast, które znalazły wetów, którzy chcą pomagać i to robią.
Devona - Czw Mar 21, 2013 15:15

Pszczółka, wyjaśniłam, później dokładniej, o co mi chodziło. Oględziny pośmiertne to dla mnie "standard", ale histopatologię lub sekcję (jeśli profesjonalna jest konieczna) powinien zapewniać hodowca.

Bel napisał/a:
Tu chodzi o leczenie ogólne i sekcję.
Sekcja to nie jest leczenie, więc nie można tego wrzucić do jednego worka. Powody, dla których może być utrudniona, zostały tutaj podane przez niektóre osoby (np. brak stołu sekcyjnego i odmowa weterynarza wykonania "zwykłych" oględzin). Poza tym brak dostępu do badań pośmiertnych nie jest jednoznaczny z brakiem diagnostyki żyjącego zwierzęcia.
pszczoła - Czw Mar 21, 2013 15:21

Devona, okej. Ale i tak uważam, że histopatologia przydaje się również właścicielowi. Z przytoczonych już wyżej przeze mnie powodów. Chcemy szczurów rodowodowych, to musimy sami również się do tego przyłożyć. Nie chodzi tylko o hodowcę, a także o rodzeństwo i innych krewnych naszego szczura.

dopisek/
nezu pisała, że oburzyłaby się gdyby znowu któryś rodzeństwa jej szczura nie miał zrobionej sekcji (czy coś w ten deseń). Ona hodowcą nie jest, a i tak jej na tym zależy ;)

quagmire - Czw Mar 21, 2013 15:26

pszczółka, bo była i kawał serca i pracy włożyła w rozwój naszych hodowli.

A ogólnie, gdyby hodowca miał zlecać sam histo wszystkich szczurów (nie mówię, że w każdym przypadku trzeba ją zrobić), to szczur by musiał kosztować co najmniej 250 zł - tak na wszelki wypadek.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group