To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - [Szczecin]Stadko szczurów pilnie do oddania, choćby na dt.:(

koko - Nie Kwi 22, 2012 21:28
Temat postu: [Szczecin]Stadko szczurów pilnie do oddania, choćby na dt.:(
Witam Państwa. Sytuacja życiowa zmusiła stety i niestety mnie wraz z żoną do opuszczenia kraju. W zwiazku z czym z przykrością muszę oddać moje pociechy. Jest na to tydzień czasu, dlatego kieruję posta do szczecinian skąd pochodzę. Jest 6 szczurków :
1. Gruby to imię , kaptur , standard , nieśmiały kochany olbrzym (800gram.) ma on rok.
2. Bobek , brat Grubego wygląd taki sam jak brata (ok.650gram) - odważny , towarzyski miły szczurek.
3. To banda czterech rozrabiaków (ok..40 dniowych) , rex berkshire , samczyki , chłopaki z kinderniespodzianki zoologicznej , na którą natknął się mój znajomy starajac sie uszczęśliwić swoje dzieciaki. Na początku miałem wystawić do adopcji tutaj tylko te rozrabiaki ale okazało się , że los sprawił , iż moje stałe kotlety także muszą podzielić los swoich młodszych kolegów. Dziś dodaję jedynie zdjecie Grubego egzemplarza:) , reszta świty na dniach.

Devona - Nie Kwi 22, 2012 21:48

Koko,napisz, gdzie ewentualnie możesz dowieźć szczury. Czy oddajesz je z klatką?

Dodałam miasto w pierwszym poście.

majlena - Pon Kwi 23, 2012 00:30

tydzień? o cholerka, co tak mało? spontaniczny wyjazd...

czy panowie są pełnojajeczni?

mmarcioszka - Pon Kwi 23, 2012 00:32

Rozważasz jak rozumiem rownież DT?
koko - Pon Kwi 23, 2012 08:23

Rozważam jak najbardziej i domek tymczasowy. A ostatecznością jest szczeciński Toz,mój procent z podatku.;) Krzywdy by tam nie zaznały .. bo jak wiadomo jest to "poczekalnia" adopcyjno -medyczna . Nie chce narażać ich na stres konduktorek itp. bo tak jak mówie wolę juz oddać do Tozu, przynajmniej wiem gdzie oddaję , a auta nie posiadam. Ach i panowie są pełnojajeczni. Klatki oddam za jakąś tam opłatą , by uniknąc pasożytów rzeczy materialnych ponad dobro szczurków.No chyba , że stwierdze iż można komuś podarować kredyt zaufania ,wtedy się dogadamy inaczej.. oko w oko :) .Wyjazd spontaniczny , okazja nadarzyła sie wcześniej , zatem należy ją wykorzystać.. .
majlena - Pon Kwi 23, 2012 09:04

jeśli pełnojajeczni, to się nie piszę. jeszcze nie teraz. jeśli jakiś byłby ciachnięty, to wtedy rozważę.

a informacja o tym, czy kastrowani też przyda się innym.

edit: jak widzę takiego pięknego i ogromnego szczura, to sama mam ochotę ciachnąć mu jajka i przygarnąć :P

koko - Pon Kwi 23, 2012 09:12

Hah... tu się chłopak przykurczył sporo.. skulił z nieśmiałości przed fleszem ;) ale faktycznie jest gwiazdą.. długii , zbudowany ale nie gruby... choć takie ma imię . Jest wielki jak autobus , jest królem wszytkich szczurów , ja miłośnikiem dużych ogonów , a ten jest zdecydowanie najwiekszy !!! .:) Spójrzcie na ogon.. ma chyba z 35 cm. Jego brat także niczego sobie ,przystojny z urokiem i męski nawet z charakteru. A maluchy jak to maluchy psotne , bardzo ładne bo rexy , widać też wyrosną na spore ogonki. A znam sie na tym :) .
Hanami - Pon Kwi 23, 2012 09:36

koko napisał/a:
To banda czterech rozrabiaków (ok..40 dniowych) , rex berkshire , samczyki , chłopaki z kinderniespodzianki zoologicznej , na którą natknął się mój znajomy starajac sie uszczęśliwić swoje dzieciaki.
Jeżeli masz tak dobre serce dla zwierząt znajomego, to dlaczego "Twoje" muszą w ostateczności trafić do TOZu?
Znajomy nie może przyjąć ich na DT i dokończyć uczciwej, rozsądnej, spokojnej adopcji za Ciebie?
Na długo wyjeżdżasz? Chcesz odzyskać chłopaków po powrocie? Nie masz ochoty "dowieźć/sprowadzić" ich do siebie, gdy się już jakoś zainstalujesz?

btw. Ja nie wezmę, mam "babskie" stado w trakcie powiększania.

koko - Pon Kwi 23, 2012 09:44

Znajomy zostawił sobie samiczki na wydanie... ja wziałem samczyki . Nie ma miejsca na dodatkową klatkę i zamieszanie. A Toz.. co w nim złego? mozna mieć zaufanie... . Moge im karme jeszcze dać i klatki dwie... . Wyjeżdżam wstepnie na pól roku , jasne ze chetnie bym odzyskał swoje kochane szczury!! ale po tym czasie już ktoś zżyje sie z nimi na tyle , że byłoby chyba jednak nie fer , odbierać mu je z powrotem .. . Ale jeżeli komuś pasuje taki układ .. jestem za.. .
majlena - Pon Kwi 23, 2012 10:55

koko, to jak z tymi jajkami? żaden nie miał kastracji?
koko - Pon Kwi 23, 2012 11:25

Ano nie ucieli im i świecą ;)
Igaśka - Pon Kwi 23, 2012 11:51

gdyby gruby był ciachnięty :serducho:
majlena - Pon Kwi 23, 2012 12:02

koko napisał/a:
Ano nie ucieli im i świecą ;)
szzzzzkoda :wink:

:foty:

malami - Pon Kwi 23, 2012 14:23

Witam

Proszę przesłać mi nr. telefonu.
Jestem bardzo zainteresowana małym szczurkiem :)
Jestem z Polic :)

Pozdrawiam
Dorota

Hanami - Pon Kwi 23, 2012 14:39

koko, ja zapytałam w tym sensie, że jeszcze istnieje SPS i niektóre osoby, które przyjmują zwierzątka na DT nawet na dłuższy czas. Przyjmują ze świadomością, że nigdy nie będą ich własnością. Jako swoistą "szczuromaniaczą" pomoc w trudnej sytuacji oddającego, w danym momencie.
Ale wiadomo, mimo przeogromnej miłości do naszych szczurków nie możemy dopuścić do sytuacji, że to one będą dezydowały o przebiegu naszego życia i wpływały na naszą sytuację życiową. Nie można pogarszać (nie poprawiać) 20-30 lat swojego życia, kosztem szczurka, który odejdzie po około trzech latach.
Pod warunkiem, że wyjazd to nie ściema, żeby się pozbyć zwierzaka, który się znudził. Bo na tym forum już różnie bywało.
Nie znaczy też, że cokolwiek Tobie insynuuję, tylko wyjaśniam mój pogląd.

Powodzenia za dobre domki oraz... gdzieś tam we świecie. :wink:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group