To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zachowanie, psychika i oswajanie - Merdanie ogonem - oznaka pobudzenia, złości, irytacji

Anonymous - Sob Gru 30, 2006 14:02
Temat postu: Merdanie ogonem - oznaka pobudzenia, złości, irytacji
Co to znaczy? Jak szczur merda ogonem jak pies?
Anonymous - Sob Gru 30, 2006 14:04

aga, ja zaobserwowałam takie mocne drgania, jak mały wąż :?
marhef - Sob Gru 30, 2006 14:17

Z tego co mi wiadomo to szczur tak robi jak się wścieknie straszliwie :)
(to znaczy tak jak wąż, ten ruch wężowy)

Anonymous - Sob Gru 30, 2006 14:21

no nie wiem jak się pobiły o tak robił.. jak go głaskałam to po chwili przestał. może to to, faktycznie.. nagrałam go to wam pokaże jak mi się uda filmik wgrać..
Anonymous - Sob Gru 30, 2006 14:22

marchewa, mi to wyglądało jakby chciała utrzymać równowagę bo tak robi czasem jak się za bardzo wychyli i nie chce spaść. Czy moje głaskanie aż tak ją wkurza? Wyglądała jak kot, który się czai na szczura :wink:
falka - Sob Gru 30, 2006 14:22

ooo, pamiętam, moja wredna Iset tak robiła :) jak ją nakrywałam ręką, głaskałam - może oznaka, że poddaje się dominacji, aczkolwiek niechętnie (ze złością)? taka szczurza irytacja ;)
marhef - Sob Gru 30, 2006 14:24

U mnie tak Desti raz zrobiła, jak lała się straszliwie z Fetką i w trakcie tej bójki niechcący przydzwoniła głową o ceramiczny kubek.
Bałam się, że to merdanie to może od tego, że coś sobie zrobiła, ale autorytet mi wytłumaczył, że to z wkur..., ekhm wróć, ze wściekłości straszliwej.

Anonymous - Sob Gru 30, 2006 14:24

Też czytałam, jak marchewa, ale z moich obserwacji wynika, że może to też być objaw frustracji (u mnie tylko Juko merda ogonkiem), ale także podchas zabawy, a raczej po zabawie, kiedy Juko nie tyle jest wściekła, ile ma po prostu dosyć. I chyba najczęściej merda ogonem w czasie ryjki, gdy jest ogólnie bardziej pobudzona. Wtedy wszystko robi "bardziej".
Elbereth - Sob Gru 30, 2006 16:15

Viss napisał/a:
także podchas zabawy

U mnie właśnie tak jest. Ostatnio jak się bawiłam z Ferdinandem, to machał ogonem, ale wcale nie miał dosyć :) . Ale ogólnie to rzadko się to zdarza.

Kagero - Nie Gru 31, 2006 22:33

u mnie rzadko strasznie - ze dwa, trzy razy widziałam. ale tylko u Charlie. ogon się wije jak taki wąż, któremu trawienie nie wychodzi. dwa razy jak ją przeganiałam z biurka, bo mi bzdury na klawiaturze wypisywała <.< a raz jak chciała się napić herbaty z mojego kubka, a okazało się, że jest pusty (jak śmiałam?!). i też stawiam na irytację.
PALATINA - Pon Sty 01, 2007 12:37

Z moich obserwacji wynika, że to krzyżówka wkur... z paniką.
Tzn moje szczury, u których to widziałam (wszystkie już za TM niestety), "merdały" ogonkami w chwili bójki i "merdał" zazwyczaj ten, który był słabszy i ewidentnie w bójce przegrywał.
Czasem zwiewał na drugi koniec klatki, a gdy inny szczur go doganiał, to ten właśne "merdał" zaciekle i znów uciekał...

Pierwszy mój szczur też tak robił, gdy mu nakrywałam dłonią głowę...
Niestety byłam wtedy zbyt mała, żeby wydedukowac, co to oznacza, a teraz szczegółów więcej nie pamiętam. :roll:

Anonymous - Pon Sty 01, 2007 13:04

A ja muszę powiedzieć, że wczoraj bawiąc się z Juko zauważyłam, że merdała ogonem wcale nie z powodu złości. Ledwie się zaczęłyśmy bawić, ledwie mnie zdąrzyła przyatakować a już ogonem merdała. Co potwierdza teorię Elbereth, że wcale nie muszą być wściekłe. Naprawde trudno z tej sytuacji wnioskować, że Juko była jakkolwiek niezadowolona.
Zastanawiam się na ile inteligencja szczurów pozwala im na wplatanie do zabawy elementów zachowań innego rodzaju. Wiem, że zwierzęta (prócz szympansów i delfinów) nie myślą abstrakcyjnie w ogóle, ale tak mi przyszło do głowy z tym ogonem, może to "wzbogacanie" zabawy?

Niuniak - Pon Sty 01, 2007 14:56

wet powiedział że to zdenerwowanie. Ale zgadzam się z teorią że często jest one połączone z irytacją :) u mnie baby tak często robią :)
kasia_123 - Pon Sty 01, 2007 15:30

mojej przyjaciółki szczur tak często robi...nawet jak stoi sobie na kanapie i nie rusza sie go :P u moich takiego czegoś nie zaobserwowałam
Anonymous - Czw Sty 04, 2007 00:13

Merdanie?

O mateczko...

Ja ino widziałam, jak się ogony u moich ruszają w zależności od tego, czy dokądś idą, czy może coś innego, jak oddawanie tak zwane moczu... ale merdanie... Chm.

Może gdybym miała jednego-dwa to po powrocie do domu "zastałabym" merdanie. :mrgreen:

Nie wiem, nie wiem, ale dla mnie to świetna sprawa..... :shock:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group