To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

W kupie raźniej - szczury są stadne - Bijatyki i sprzeczki - kiedy wkroczyć?

Cola - Wto Kwi 10, 2007 22:41

kassiek, więc proponuj samca...
AngelsDream - Wto Kwi 10, 2007 22:50

kassiek, wszystko jest na forum - wystarczy dobrze poszukać. I proponuję tylko i wyłącznie samca. Bójki rzecz normalna. dopóki krew się nie leje, to jest dobrze.
Mangusta - Wto Kwi 10, 2007 22:57

bijatyki takie same byś miała jakbyś dobrała samicę, więc tutaj nie ma różnicy. nie ma sensu chłopaka kastrować, jest młodziuśki więc jest gigantyczne prawdopodobieństwo że dogada się z nowym towarzyszem praktycznie bez konfliktów. tylko spraw mu go jak najszybciej ;)

a co do zapoznawania to cały ten dział masz o tym... wystarczy poszukać.

zasadzkas - Nie Maj 20, 2007 16:32

Właśnie tego tematu szukałam.
Mam dwa szczurki z interwencji, jeden jest sporo starszy od drugiego.
I od wczoraj tak się leją, że w nocy pisałam do Viss o pomoc poradniczą.
Też tylko młodszy piszczy, ale tak, że nasza suka leci na ratunek.
Wystraszyłam się, ale czytając wasze posty nabieram zrozumienia sytuacji,
Krwi nie było, choć młody ma ślady z wyrwaną sierścią. Chyba.
Ale też młody przyłazi do starego Harry'ego na "akcję" więc podejrzewam obopólny udział.
Czyli mogą mieć z tego frajdę? To się nie wtrącam, nie babska rzecz :wink:

Amelia - Wto Lip 24, 2007 13:18

Moja Dori (6 grudnia minie rok jak jest zemna )to taka pacyfistka .Wiec bylam pewna ze nowego maluszka zaakceptuje.
Noi tak tez sie stalo.Tyle ze ten maly aniolek to istny szatan i czesto zaczepia Dori a ta gdy nie potrafi sie obronic to przylatuje do mnie i co ja mam wtedy robic ??
Żal mi jej .
Zauwazylam tez ze gdy szczurzyce sie w nocy bija to rano spią odzielnie lecz pozniej tak jakby sie godzą .
Czasem Dori juz calkiem zirytowana kopie Narmi tylna nozka smiesznie to wyglada.
U moich szczurzyc chyba wszystko zalezy od ich nastroju czasem jest pokoj innym razem wojna.

Oli - Wto Lip 24, 2007 14:41

Dobra, moze panikuje, ale potrzebuje dorady. Wczoraj polaczylam w klatce Eltona z dziewczynami i Gizmem. Zauwazylam ze cala trojka "starego" stada panicznie boi sie Eltona. Jak tylko zbliza sie do ktoregos szczura to on piszczy lub staje na tylnych lapach (w przypadku Fruzi ktora jest alfa). Od wczoraj do chwili obecnej Elton sprzedal dziaba Gizmowi w postaci rozcietej skory (to juz drugi dziab od Eltona mimo kastracji) - niby krew sie nie leje, ale rozcieta skora to nic przyjemnego. Wyraznie widac ze cala 4 jest mocno zestresowana. Czy mam ich zostawic, czy moze lepiej bedzie jak Elton bedzie mieszkal sam? Jak biegali po pokoju to byl w miare spokoj, chociaz Elton okupowal polke i piszczal jak ktores z pozostalych chcialo tam wejsc. Nie wiem po prostu czy mam dac im jeszcze kilka dni, czy moze nie ryzykowac powazniejszych ran?
AngelsDream - Wto Lip 24, 2007 14:44

Olimpia, ja bym jednak odpuściła. Widać Elton wyniósł takie a nie inne zasady funkcjonowania w stadzie i nie bardzo potrafi skomunikować się z resztą.
PALATINA - Wto Lip 24, 2007 19:23

A ja bym puszczała razem po pokoju, skoro wtedy jest względny spokój.
Może z czasem sytuacja się poprawi.

Ratata - Śro Lip 25, 2007 07:42

Olimpia, też bym puszczała dalej razem.
Amelia, może warto by było pomyśleć o malutkiej koleżance dla Narmi? Rozbrykane maluchy zajęłyby się sobą, a Dori miałaby spokój

Oli - Śro Lip 25, 2007 16:30

Przeklejam z mojego tematu -> Wczoraj juz nie wytrzymalam ciaglych piskow i wyraznego napiecia wsrod Dziuni, Fruzi, Gizma i Eltona i wsadzilam tego ostatniego do oddzielnej klatki. Wyraznie wszystkie szczury odetchnely z ulga... Jak narazie bede ich tylko razem wypuszczac i jak juz na wybiegu wszystko bedzie ok, to sprobuje laczenia w klatce. Cos mi sie wydaje, ze dluga droga przed nami...
Layla - Czw Lip 26, 2007 09:42

Olimpia, dobrze zrobiłaś. Z mojego doświadczenia wiem, że przyspieszenie łączenia w klatce może dużo zepsuć - tak było z dołączaniem Cyrusa. Teraz łączyłam dwa stada bab i 4 tygodnie były tylko wspólne wybiegi, dopiero potem klata. Nie śpiesz się, powolutku,
Amelia - Sob Lip 28, 2007 15:15

Niestety nie mam warunkow finansowych na kolejnego szczura.
Ostatnio zauważylam ze Dori daje sobie rade i teraz bardziej boje sie o Narmi
Najgorsze jest wtedy gdy dostaja jedzenie.Wtedy zaczyna sie przeciaganie miski i zazwyczaj Dori wygrywa.wiec musze nadzorowac jak jedza.
Jednak mimo wszystko widac ze po mimo sprzeczek lubia sie .....

Ratata - Śro Sie 01, 2007 07:48

Amelia, a nie prościej dać dwie miski?
L. - Śro Sie 01, 2007 13:26

Amelia, u mnie dziewczyny lały sie nawet miesiąc po połączeniu ;] z czasem wszystko ucichnie.
Też myślę jak Ratata, dwie miski w różnych miejscach klatki.
Sypiesz czy dajesz jedzenie. Jedne np. na górze, drugiej na dole.

falka - Śro Sie 01, 2007 14:16

U mnie biją się nadal, czasem białe kłaki fruwają (czarna terroryzuje), ale najbardziej uciskana, Skrętka, nie wygryza sobie futra na łapach odkąd ma koleżanki i nie gryzie krat z nudów/nerwów. Dla mnie to dowód, że jest szczęśliwsza.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group