Zachowanie, psychika i oswajanie - Ruja, rujka - jak się objawia?
polonistka - Nie Sty 03, 2010 09:58
No to chyba już mam wyjaśnienie, czemu cholery mi spać dziś nie dały... Że Nike miała rujkę, to wiem na pewno - wczoraj pierwszy raz zauważyłam to trzęsienie uszek, śmiesznie to wygląda. Pandora chyba też, chociaż głowy nie dam. Zauważyłam to ok 22, a to, co wyprawiały w nocy przeszło wszelkie granice...
A ja dziś musiałam wstać o 7.30
Zajrzałam im rano do klatki i zagroziłam, że następnym razem na balkon wystawię. Nie przejęły się
A jeszcze: czy możliwe, żeby w czasie rujki rzęsły się... łapki??? Wczoraj pierwszy raz coś takiego u Pandory zobaczyłam: kiedy stawała na tylnych łapkach, to przednimi trzęsła tak jak Nike uszami To może mieć coś wspólnego czy raczej przypadek?
Nakasha - Nie Sty 03, 2010 12:30
Czasami u samiczki trzęsie się całe ciało i może to wyglądać, jakby trzęsły się łapki.
A na hałasy polecam stopery (zatyczki) do uszu z masy plastycznej.
maria89 - Śro Maj 12, 2010 00:39
Moja samiczka dzisiaj niesamowice szybko trzepała uszkami jak ją masowałam po pleckach - zdarzyło się tak parę razy, potem się już nie powtórzyło. Może warto zaznaczyć, że mała ma koło 2 miesięcy i jest u mnie od wczoraj, ale nie okazuje już oznak strachu kiedy jest u mnie w bluzie bądź na rękach. Dlatego pomyślałam, że to może mini rujka? Poza trzepaniem samoistnym uszek nic dziwnego się nie dzieje.
L. - Śro Maj 12, 2010 00:52
maria89, a wyginała troszkę grzbiet?
maria89 - Śro Maj 12, 2010 07:12
Tego akurat nie zauważyłam, ale na pewno zesztywniała, zatrzymywała się jakby w miejscu. Uszka były odchylone do tyłu i dosłownie jak skrzydła kolibra trzepotały.
Nie jet ospała (więc to chyba wykluczałoby coś "niedobrego") bo równo w nocy z siostrą ganiała po klatce
Marcik - Śro Maj 12, 2010 07:30
maria89, wydaje mi się, że miałaś okazję zobaczyć jej pierwszą rujkę
maria89 - Śro Maj 12, 2010 08:10
To trzepotanie było takie słodkie
klaraurs - Śro Maj 12, 2010 09:55
U Naomi przez pierwszych 8 miesięcy u mnie rujkę widziałam tylko raz. Dopiero jak przybyła Maja, nasza "nadworna ujeżdżaczka", to Naomi co 5 dni godzinami tłucze się po klatce, pręży, trzepocze uszami, ma szeroko otwarte ujście pochwy, a Maja ją "kryje".
Zajęcie chyba jest wyczerpujące, bo Naomi co jakiś czas pada na pyszczek i chwilę odpoczywa, zanim Maja znów ją dopadnie
Layla - Śro Maj 12, 2010 10:00
klaraurs, śliczna dokumentacja rujki Na szczęście u mnie koniec rujek. Zostały mi 2 samiczki, jedna ma 2 lata i olewa te sprawy już, a naczelna rujkowiczka Larysa także się uspokoiła. Nie lubię tych rujek, jak jest dużo rujek to potem się gruczolaki częściej zdarzają.
zuuzuushii - Śro Maj 12, 2010 10:27
o wow to tak to wygląda? Jakie zaangażowane Dobrze, że mam facetów
choć trzepotanie uszami musi wyglądać bosko *_*
Nakasha - Śro Maj 12, 2010 14:47
maria89, tak, to prawdopodobnie rujka.
Rujki są u samic co ok 5 dni, po prostu czasami są ciche i ich nie widać.
Lokolo - Śro Maj 12, 2010 16:52
Moja Lola (ur. 17 marca) z tydzień temu zaczęła się prężyć drapana po pleckach.Tylko ona nie wyginała pupy do góry ,tylko tj zesztywniała i chwilkę stała w bezruchu.
Nakasha - Śro Maj 12, 2010 17:31
Lokolo, czasami na początku rujki tak to wygląda, a potem samiczka się rozkręca. Ale też nie wszystkie tak wyraźnie pokazują swoje rujki, z pełnym zestawem zachowań.
klaraurs - Śro Maj 12, 2010 22:05
Skoro to taka atrakcja, to macie jeszcze kilka rujkowych zdjęć
Niamey - Śro Maj 12, 2010 23:10
Opinia, że właściciele szczurów są porąbani, wydaje się nie całkiem bezpodstawna - wystarczy popatrzeć, co my tu sobie oglądamy
to zdjęcie jest super "cap - mam Cię!!"
|
|
|