To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Mioty urodzone - rok 2012 - Miot B2 SunRat's - rezerwacje str 7

cheldorado - Śro Lis 12, 2014 12:14

Niestety w poniedziałek za most pobiegła Blair ;( Staruszka hodowała obcego za okiem, dlatego też pozwoliliśmy jej usnąć.

Bardzo dziękuję za najcudowniejszego 'kanałowca'. Była przecudowna i bardzo kochana.

Również chciałabym podziękować susurrement za opiekę nad nią w tych ostatnich dniach.

Pyl - Śro Lis 12, 2014 12:53

cheldorado, tulę mocno.
Widziałam myszę w poniedziałek w PV - oczko było brzydkie, ale nie wiedziałam, że tak się to skończy :( Szkoda myszy, ale na obcych w tych okolicach nie ma mocnych :(

hekatomba - Śro Lis 12, 2014 12:54

cheldorado, bardzo mi przykro :glaszcze: Przesyłam ciepłe myśli.
Kami - Śro Lis 12, 2014 13:09

cheldorado, bardzo mi przykro, trzymaj się. :(
Zizollo - Śro Lis 12, 2014 21:30

cheldorado, :glaszcze: tulę mocno wszystkie kanałowce z tego miotu były prze kochane :serducho:
heniok - Śro Lis 12, 2014 22:04

cheldorado, bardzo mi przykro, dziękuje za dom, opiekę i serce jakie jej dałaś :glaszcze:
Zizollo napisał/a:
wszystkie kanałowce z tego miotu były prze kochane
SĄ, Biedronka jeszcze jest, nie wiem ile będzie ale jeszcze jest. W piątek ma echo serca.
Kami - Śro Lis 12, 2014 22:25

heniok, zostały już tylko Bitwa i Biedronka, tak?
Zizollo - Śro Lis 12, 2014 22:27

heniok napisał/a:
Zizollo napisał/a:
wszystkie kanałowce z tego miotu były prze kochane
SĄ, Biedronka jeszcze jest, nie wiem ile będzie ale jeszcze jest. W piątek ma echo serca.


tak oczywiście pamiętam o Biedronie chodziło mi o te które niestety Nas już opuściły ;)
mocno zaciskam za nią :kciuki: :kciuki: :kciuki:

heniok - Pon Gru 22, 2014 20:45

Dzisiaj Emilka pomogła odejść BIEDRONCE miała 2 lata 9 miesięcy i 21 dni.

Biedronka jest kolejnym szczurem potwierdzającym moją teorię że nie ma szczurów bez guzów, są tylko takie które ich nie dożywają. Mając 2 lata i 9 miesięcy była zdrowa, pełna życia, energii ze świetnie działającymi łapami. I doczekała się guza, tym razem w uchu...

Chyba pora powrócić do hodowli pyszczaków :(

Kami - Pon Gru 22, 2014 21:58

heniok, ogromnie mi przykro. :(

Została chyba tylko Bitwa? Byłam odwiedzić dziewczynkę w zeszłym tygodniu, super się czuje w nowym stadku. Łapki trochę niedomagają i dostaje Prilium na serduszko, ale poza tym pięknie wygląda.

hekatomba - Pią Sty 16, 2015 13:28

Chyba najwyższy czas wspomnieć w tym temacie o ostatnim (?) szczurze z tego miotu, czyli Bitwie. Babcia ostatnio miała trochę problemów zdrowotnych, ale myślę, że sytuacja jest już opanowana. W związku z tym, że od jakiegoś czasu pojawiało się u niej silne i głośne gruchanie, którego przyczyną była najprawdopodobniej infekcja górnych dróg oddechowych, myszka była przez ostatni tydzień na antybiotyku (Enroxil). Objawy ustały, więc myślę, że zażegnałyśmy problem :)

Kondycyjnie O.K., choć tylne łapki są coraz słabsze. Mimo wszystko nie przerywamy suplementacji (witamina B i Arthrofos) i zgodnie z zaleceniem naszej lek. wet. podajemy też leki przeciwbólowe (Meloxidyl). Ostatnio dało się zauważyć, że babcia często miewa mokre podwozie i obawiałam się, że przyplątało się np. jakieś zapalenie pęcherza, ale zdaniem naszej lek. wet. przyczyną jest po prostu osłabienie tylnych kończyn.

Podczas osłuchiwania wetka stwierdziła, że bicie serca jest nieznacznie przyspieszone, ale temperatura ciała była w normie (nieco ponad 37 st.). Kontynuujemy zatem podawanie Prilium.

Podczas wizyty wetka zauważyła, że Bitwa jest nieco spowolniona i momentami zdezorientowana (w domu takie objawy u niej nigdy nie występowały, więc myślę, że stres towarzyszący wizytom w lecznicy właśnie tak na nią działa). Wiedziona przeczuciem zaleciła, by mimo wszystko spróbować podać bromokryptynę i zobaczyć, jak zareaguje. Myszka jest więc od jakiegoś czasu na Bromergonie i jak na razie wydaje się, że wszystko jest w jak najlepszym porządku :)

Sama babcia jest przeurocza. Zamiast długich wybiegów woli przesiadywanie na kolanach :serducho:


pszczoła - Pią Sty 16, 2015 14:26

Bitwunia :serducho: :serducho: :serducho:
Ucałowanka dla babuszki! :*

Off-Topic:
hekatomba, oczywiście nie chcę wchodzić w kompetencje weta ( ;) ), ale antybiotyk podawany tylko przez tydzień to trochę za krótko... Szczególnie, że to enroxil który ogólnie jest dość słabym lekiem. Cieszę się, że gruchanie przeszło, ale w razie gdyby nawróciło proponowałabym pociągnąć dłużej antybiotyk niż tydzień. A jeszcze co do zdezorientowania i podejrzenia guza przysadki - wydaje mi się że na tych zdjęciach ma wytrzeszcz prawego oczka. Czy może źle widzę?

hekatomba - Pią Sty 16, 2015 14:52

pszczoła, co do antybiotyku - masz rację, też mnie to zastanowiło, ale dr Lisiecka stwierdziła, że podamy nieco większą niż zalecana dawka przy jednoczesnym skróceniu czasu podawania. Nie wiem, czy to słuszne podejście, ale najwidoczniej podziałało. Wytrzeszcz faktycznie widać, ale przyznam, że dopiero na zdjęciach jest to aż tak widoczne. Osobiście nigdy nie zauważyłam u niej jakichś innych typowych objawów przysadkowych (nie jest osowiała, nie izoluje się od reszty stada - wręcz przeciwnie itp.), ale ufam dr Lisieckiej i jej nierzadko trafnym obserwacjom, więc podajemy ten Bromergon (nie zaszkodzi, a może pomóc).
pszczoła - Pią Sty 16, 2015 14:56

hekatomba, rozumiem. Przyjrzyj się jej na żywo czy nie ma tego wytrzeszczu (u Yankesa np. wytrzeszcz był jedynym objawem), a w razie czego uderzaj po coś 'skuteczniejszego' niż bromergon ;)
Kami - Pią Sty 16, 2015 20:41

Dziękuję za zdjęcia. Moja Mysia kochana. :serducho:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group